Lek niewątpliwie działał, lęk był niższy, większa obojętność w stosunku do relacji z innymi - eliminował zarówno dobre jak i złe emocje. Większa chęć do socjalizowania się, nie popadanie w dołki, nastrój taki dość "chilloutowy" - wyj... na wszystko.
A najbardziej zauważalne skutki uboczne to:
- mocno obniżone libido, "znieczulenie" okolic intymnych, trudności w erekcji
- podwyższona temperatura ciała, przy wysiłku fizycznym nadmierne pocenie się
- spłycenie fazy REM snu, sen jest ogólnie krótszy i płytszy, trudno się wyspać
- osłabienie motywacji, niechęć do aktywności fizycznej
Wobec powyższych uboków, zdecydowałem się odstawić ten lek, bo wady zaczęły przeważać nad korzyściami.
W dodatku istnieje prawdopodobieństwo (małe, ale jednak), że libido już nigdy nie powróci do normalnego poziomu, nawet po odstawieniu leku (tzw. syndrom PSSD).