Niewiele się o niej mówi (zazwyczaj kończy się na walce psychodynamicznej z behawioralną), a wydaje mi się ciekawa. Ktoś miał do czynienia ze stricte taką formą terapii?
Wygląda jak zbiór ciekawych nurtów dla rozmemłanych, nijakich, asekuracyjnie nastawionych, filozofujących spychologów. Tzn. w praktyce może tacy nie mieliby szans się nią parać, ale mam dziwne wrażenie, że tacy to właśnie "humaniści".
Ja tak trochę miałem z tym do czynienia, niby terapia poznawczo-behawioralna, ale psycholog ciągle podkreślała, że bardzo ceni podejście humanistyczne, będzie starała się wprowadzać takie elementy itd. faktycznie to była taka terapia trochę nieokreślona itd. efekt był słaby, jeżeli chodzi o fobię, ale ogólnie to ta psycholog nie była zbyt wybitna.