Co trzeba wiedzieć przed wizytą u psychiatry.

[TomaszJudym]

Otóż w poniedziałek zamierzam się zarejestrować pierwszy raz do psychiatry, robiąc pierwszy powazny krok w walce z fobią.
Więc mam pytania:

1) Czy już na pierwszej wizycie dostanę leki (jakieś psychotropy). Wiem, że to zależy od lekarza, ale jakie wy macie doświadczenia z tym związane? Nie ukrywam, iż chciałbym się jakoś ,,sztucznie" wspomóż
i tak wiem, że leki mi nie rozwiążą problemu tylko pomogą z jego skutkami, ale też wiem, że branie ich częste sprawi, że stopniowo zacznę się zapoznawać i przyzwyczajać z normalnym życiem, także to jest dla mnie bardzo ważne.

2) Ile takich wizyt może być mi potrzebne, w ogóle jak to będzie wyglądać u tego psychiatry. To będzie coś takie, że przychodzić będę do niego tylko wtedy jak się leki skończą? Niech mi to ktoś wytłumaczy
Jedna wizyta to koszt około 100 złotych, więc nie chcę przesadzać.

Proszę o wskazówki i ciekawostki które mogłyby się przydać komuś w moim przypadku, który jest tragiczny (takie subiektywne odczucie, które zapewne ma każdy)

Wybieram psychiatrę a nie psychologa czy psychoterapeutę co też o tym sądzicie?
Ja bowiem słyszałem, że psychiatra przepisuje leki (na czym bardziej mi zależy, bo muszę sobie jakoś ułatwić życie w nowym otoczeniu i jakoś się zaadaptować) a psycholog z kolei rozmawia i zadaje pytania. Czy to jest prawda? Szczególnie proszę o radę osób doświadczonych w tej materii.
Dziękuję za uwagę i wasz czas.

[Zasió]

no tak, psychiatra przepisuje leki, psychoterapeuta prowadzi terapię, czyli rozmawia albo słucha. leki pewnie jakieś dostaniesz, jakie, to zależy od lekarza, od tego, co powiesz itp. co do dalszego leczenia trudno powiedzieć, zależy przecież jak na leki zareagujesz. Leczenie nigdy nie jest tanie i nigdy nie udaje się wydać mniej, zawsze wydaje się więcej, niż by człowiek chciał.

[verti]

Ja bowiem słyszałem, że psychiatra przepisuje leki (na czym bardziej mi zależy, bo muszę sobie jakoś ułatwić życie w nowym otoczeniu i jakoś się zaadaptować) a psycholog z kolei rozmawia i zadaje pytania. Czy to jest prawda? Szczególnie proszę o radę osób doświadczonych w tej materii.

Od ponad dwóch lat chodzę do psychiatry. Jednak te spotkania bardziej wyglądają na wizytę u psychologa, ponieważ ja tam po prostu opowiadam co u mnie itd. Kiedyś służyły mi do tego nieznajome osoby z internetu, teraz jest to realny człowiek, więc postęp zrobiony. Prawdą jest opinia, że oni lubią wypisywać leki, farmakologię uważają za coś bardzo wartościowego i pomocnego, chociaż ja mam inne zdanie na ten temat. Może dlatego, że żaden z przepisanych przez tego lekarza leków jak dotąd po prostu na mnie nie działał.

[123user]

Nic nie musisz wiedzieć przed wizytą u psychiatry. Wystarczy, że zawleczesz swój tyłek przed jego oblicze.
Pierwsza wizyta zwykle trwa dłużej (przynajmniej u mnie tak było). Przypomina to ciągły wywiad - psychiatra zadaje pytanie a Ty odpowiadasz. Przygotuj się na również dziwne pytania typu: "czy słyszysz głosy?". Na samym końcu dowiadujesz się czy masz zryty beret, a jeżeli tak to jak bardzo i czy potrzebujesz "pomocy". Wtedy możesz zostać umówiony na kolejną wizytę, otrzymać receptę na dragi, dostać kontakt do terapeuty, psychologa, ...

jak przy pierwsze wizycie psychiatra nie będzie rozmowny i po 5min od razu wypisze tablety, to uciekaj od takiego.

[Zasió]

A może to geniusz, jak Gerg House?

[ananas filozoficzny]

Vert na fajnego psychiatre trafiłeś.

[TomaszJudym]

Aha.

A co sądzicie o tym,że poszedłbym do tego psychiatry tylko po leki i więcej się już nie pokazywał (póki się one nie skończą?) Bo słyszałem, że większości osób one pomagają.

I druga sprawa. Jedna wizyta u psychiatry 100 złotych + dojazd do miasta jakieś 20 złotych +
leki. Właśnie, byłbym wdzięczny gdybyście mi powiedzieli o dwóch rzeczach:
1) Na ile jedna recepta (jedno opakowanie leków; nie wiem jak to fachowo powiedzieć) wystarcza? Mam nadzieję, że na długo żebym nie musiał często do niego biegać

2) Druga sprawa to koszty: Ile za taki leki zabulę? Ile wy płaciliście/płacicie?

3) Pójdę pierwszy raz, to on mnie wyśle na terapie, lub namówi na kolejną wizytę u niego i będzie odmawiał przepisania leku?

Dziękuję za odpowiedzi

P.S czy takie traktowanie psychiatry jak maszyny do wydawania recept i nic poza tym to przejdzie czy nie bardzo lekarz na taki układ pójdzie. Według mnie nie ma nic do gadania ja płacę ja żądam, żeby tylko nie robił problemów i od razu zrozumiał mój problem.

Tak wiem, leki (pomogły wielu na tym forum co już czytałem) one nie niszczą przyczyn tylko skutki. Ale pomogą się stopniowo oswajać mi z normalnym życiem. Wtedy może także przyczyny choroby z głowy stopniowo będą znikały, bo za tym się samo-doskonale, uczę się tego czego nie umiem i tego co mi może być potrzebne. Ja tak to widzę u siebie (każdego przypadek jest inny, więc tak)

lek(czyli przyzwyczajanie się z normalnością) +samo-doskonalenie się = nadzieje na lepsze jutro.

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi to dla mnie bardzo ważne.

Aha i jak wyglądają te psychoterapie.
Ile to kosztuje i jak często i przez jaki okres czasu dochodzi do spotkań na niej?

[123user]

Mi wypisuje receptę zawsze na 3 miesiące. Właściwie chodzę do psychiatry już tylko po dragi, bo przez ile wizyt można gadać o tym, że boję się ludzi.

Zależy jakie leki dostaniesz. Zwykle są refundowane i płatność wynosi 30% ceny rynkowej lub są całkowicie bezpłatne. Ja płacę ok. 40zł. To co postanowi psychiatra to już zależy pewnie od konkretnego lekarza.

Leki pomagają - szczególnie przez pierwsze miesiące czuć widoczną różnicę - dlatego warto też wtedy zacząć pracę nad sobą. Z leków radzę unikać wszystkich benzo.

[TomaszJudym]

przez pierwsze miesiące, a co potem?

Praca nad sobą - mógłby się ktoś podzielić swoimi indywidualnymi doświadczeniami co robicie by nad sobą pracować?

[Lurida]

"czy słyszysz głosy?"

Co według cb to znaczy dangerous ? xd Bo na przykład ja słyszę owe 'głosy', ale to są głosy, takie że słyszę że ktoś mnie woła a tak nie jest. Czy o to tobie chodzi?