Fetyszyzm - temat ogólny

[White_lie]

Nie chcę kogoś niepotrzebnie urazić, ale sugerowanie, że praktycznie wszyscy teraz patrzą jedynie na powierzchowne wartości, czy tam ich rzekomy brak i podkreślanie swojej indywidualności, a nawet tego, że w domysle jest się ten sposób lepszym od innych... Bo to, że kogoś kręci inteligencja jest w porządku.

Zle to ubrałam w słowa, masz racje. Nie chciałam tutaj podkreślać żadnej mojej idywidualnosci, wręcz przeciwnie. Zwykły, szary człowiek ze mnie. Nie mozemy jednak chyba zaprzeczyć, ze kult ciała nas opętał do tego stopnia, ze coraz większa uwagę zwracamy na to, zeby on był wyższy, a ona dobrze wygladała w czarnej mini i coraz mniejsza uwage zwracamy na zachowanie, charakter. Oczywiście, ze dalej to cenimy, ale czy tak samo jak np. 15 lat temu?


Jesli chodzi o sapioseksualizm to dziekuje, nigdy nie spotkałam sie z tym terminem. Napewno wiecej o tym poczytam.

[dante]

a moim zdaniem ludzie lubią tak mówić, że patrzą na inteligencję, na wnętrze itp. i nie patrzą np. na ciało, na kasę - po to, żeby poczuć się fajniej i mieć wyższe mniemanie o sobie.

a potem przyjdzie co do czego, załączą się hormony albo chciwość albo pożądanie i jakoś inteligencja schodzi na plan dalszy. (dobrze jak będzie w ogóle w pierwszej dziesiątce cech branych pod uwagę)

taka, powiedziałbym, podświadoma hipokryzja.

żeby nie było - piszę to w kontekście mocno ogólnym, nie oceniam nikogo z was.

[Placebo]

Zgadzam się, że faktycznie często tak jest, u jednych to faktycznie taka hipokryzja ale inni na prawdę tacy są. Często widzi się różnice w parach - ona jest ładna, on niezbyt albo na odwrót i moim zdaniem to wynika właśnie z tego, że dla drugiej osoby jest na tyle ważne wnętrze, (które też może być atrakcyjne), że te zewnętrzne defekty nie mają już większego znaczenia.

[tifa]

Zanim jeszcze zaczęłam na poważnie spotykać się z chłopakami, zawsze myślałam że kręci mnie szorstki zarost. Tak mi się wydawało. Ale jak już miałam tego faceta, to okazało się, że szorowanie szczeciną po skórze drapie, boli i wcale mnie nie kręci i tak się wyleczyłam z tego niby "fetyszu"
Aktualnie mogę powiedzieć, że moim rodzajem fetyszu jest zapach - uwielbiam, gdy facet ładnie pachnie. I zawsze go wącham

[SOSA]

ja lubie jak dziewczyny są mocno wytatuowane ale nie wiem czy to jest fetysz

[_marcin]

[Obrazek: nNR378L.jpg]

[Pan Foka]

Ojej, jakiś ty szlachetny.

[Placebo]

Mnie też kręcą zdrowi

[123user]

Nie wiem czy to fetyszyzm, ale strasznie podoba mi się barwa głosu u niektórych kobiet. Miałem taką koleżankę z firmy, z którą często rozmawiałem przez telefon, na różne formalne sprawy dotyczące pracy. Miała tak piękny, anielski głos, że potrafiłem specjalnie dopytywać się niektórych rzeczy po kilka razy aby móc choć trochę dłużej posłuchać jej cudownego głosu. Niestety szybko zmieniła pracę i nie było dane mi ją poznać na żywo.

[iLLusory]

Jeśli nie jesteś w stanie osiągnąć satysfakcji seksualnej bez tego czynnika, czyli w tym przypadku bez zrzędzenia o określonej barwie głosu, to w tym przypadku ten głos będzie fetyszem. Jeśli jesteś bez względu na cokolwiek, to nie mam mowy o fetyszyzmie.

[Apage Satanas]

Ale niski głos potrafi wpłynąć na atrakcyjność mężczyzny w znacznym stopniu.
No chyba że to tylko moje skrzywienie ^_^

[Pan Foka]

Tak z czysto "audiofizycznego" punktu widzenia niskie rejestry u większości osób wywołują przyjemność (stąd zamiłowanie do pompowania basów w muzyce - co oczywiście jest nieuczciwe). Kobiety też miewają niskie głosy, oczywiście na trochę inną modłę niż samce, więc tak samo kręcą w drugą stronę.


Mi się marzy gra wstępna polegająca na oglądaniu partnerki wykonującej riverdance w absurdalnie przeseksualizowanym irlandzkim stroju ludowym. Serio.

[zielony groszek]

Na prawdę kobiety lubią niskie, głębokie głosy ? Czemu ja takiego nie zauważyłem ?
Z drugiej strony nic dziwnego, niezbyt często się odzywam.

[Placebo]

pewnie ze tak. im nizszy, tym bardziej mesko brzmi - to fajne ale nie liczy sie tylko ton glosu, a jego emisja ogolem (pewnosc siebie tutaj pomaga)

[zielony groszek]

Ciekawe, a ja nigdy nie lubiłem przez to swojego głosu. Bo to brzmiało 'staro' przy moich rówieśnikach.

[Placebo]

to polub

[Apage Satanas]

Na prawdę kobiety lubią niskie, głębokie głosy ? Czemu ja takiego nie zauważyłem ?
Z drugiej strony nic dziwnego, niezbyt często się odzywam.

Bardzo lubię jak ktoś zadaje pytanie i sam sobie odpowiada

[zielony groszek]

Jest chociaż gwarancja że ktoś odpowie!