04 Sie 2015, Wto 23:58, PID: 458308
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Sie 2015, Wto 23:59 przez nielubiana.)
- Witam,
Chciałam poruszyć temat odnośnie tego, że nie znoszę życia i zapytać czy ktoś ma podobnie.
Nie chodzi tu o jakąś depresje, o problemy.
Po prostu nie lubię życia. Żyć jest ciężko. Ciężko jest wstać rano ale leżeć cały dzień też jest ciężko ????.
Może to poprostu czysta nienawiść do świata. Nienawidzę większości ludzi bo są głupi np. Nie potrafią zrozumieć, że ktoś jest inny i go zaakceptować skoro nikomu nie przeszkadza ( czy to nie jest głupota), albo wyzywają cię jak na nich trąbniesz gdy przechodzą nie po pasach. Bo oni przecież są panami świata mogą chodzić gdzie chcą. Kupują jakieś nie wiadomo po co i na co, aby tylko mieć bo sąsiad ma.
Jeżdżą jak wariaci, po pijaku i się zabijają a niby dorośli ludzie.
Btw kiedyś myślałam, że to tylko dzieci w piaskownicy się zachowują jak to dzieci a potem dorosłam i okazało się że inni dorośli nawet nie wyszli z tej piaskownicy i ja dalej siedzę w tym ( czy to w szkole, czy w pracy)
itp. Można wymieniać długo.
A garstka ludzi mądrych z reguły nikt nie słucha bo mają małą siłę przebicia. Bo mądry zwykle wątpi, a głupi wszystko wie.
Zabić się nie zabiję bo ciężko ale w sumie żyć też jest ciężko (jak ktoś powie że nikt nie mówił, że będzie łatwo to tu odpowiedz -> nikt nie mówił, że będzie ciężko ani też nikt nie mówił że będę w ogóle żyć.
Dobra koniec tego. Mam nadzieję że mnie ktoś tu zrozumie. Może coś wyjaśni. Może sprawi że świat stanie się bardziej znośny. Jak nie ten dział to niech ktoś to przeniesie.