29 Sie 2015, Sob 3:15, PID: 465840
jak radzicie sobie z wyśmiewaniem?
mój charakter pracy wymaga spotkań grupowych. siedzimy przy jednym stole. czasem jest ok, a czasem jest tak, że się spinam, ludzie to widzą i zaczynają się śmiać. wiem, że to chodzi o mnie. im bardziej próbuje siedzieć na luzie, tym bardziej mi to nie wychodzi. męka. nie wiem jak mam sobie z tym radzić. prędzej jakoś to znosiłem po prostu. do tego to samo dzieje się w obecności mojej dziewczyny. zdarzało się to raz na jakiś czas, starałem się to olewać, bo poza tym wszystko jest ok. ale ostatnio już nie wytrzymałem. niestety zdarzyło się tak, że się znowu spiąłem, no i śmiech powstrzymywany bo jednak widzi że źle to na mnie działa. nie tłumacząc nic, spędziliśmy pół dnia w milczeniu, bo nie miałem ochoty gadać.
macie podobnie? jak z tym walczycie?
mój charakter pracy wymaga spotkań grupowych. siedzimy przy jednym stole. czasem jest ok, a czasem jest tak, że się spinam, ludzie to widzą i zaczynają się śmiać. wiem, że to chodzi o mnie. im bardziej próbuje siedzieć na luzie, tym bardziej mi to nie wychodzi. męka. nie wiem jak mam sobie z tym radzić. prędzej jakoś to znosiłem po prostu. do tego to samo dzieje się w obecności mojej dziewczyny. zdarzało się to raz na jakiś czas, starałem się to olewać, bo poza tym wszystko jest ok. ale ostatnio już nie wytrzymałem. niestety zdarzyło się tak, że się znowu spiąłem, no i śmiech powstrzymywany bo jednak widzi że źle to na mnie działa. nie tłumacząc nic, spędziliśmy pół dnia w milczeniu, bo nie miałem ochoty gadać.
macie podobnie? jak z tym walczycie?