Jakich sytuacji związanych z fobią najbardziej nie lubicie?

[wallizka]

Pozostawania z kimś sam na sam jest zdecydowanie najgorsze np. odwożenie kogoś samochodem albo wspólne czekanie na coś itp. Wtedy cisza jest najbardziej niezręczna, a mi jak nic nie przyjdzie do głowy to nic nie powiem i poziom żenady osiąga maksimum  

Mam tak samo. Krępująca cisza bardzo mnie stresuje. 

[jablecznik]

No to straszne szczególnie ze wtedy zaczynam się czerwienic jak burak. Taka reakcJa. Dziwne że wymagamy od siebie ciągnięcia rozmowy a nie by inni się zaangażowali. ?

[wallizka]

@jablecznik‍ masz rację, ale mimo tej świadomości ciężko nie obwiniać siebie o tą niezręczność sytuacji.

[Inika]

To najczęściej nasza wina. Jak inni widzą, że czujemy się zestresowani podczas rozmowy albo się nie odzywamy to też się wycofują. Nawet największe gaduły potrafią zamilknąć, przynajmniej przy mnie

[Karol1991]

Najbardziej nie lubie sytuacji gdy mam z kims kontakt i tak bardzo spinam miesnie twarzy i inne miesnie, ze pozniej mam bol szczeki. Czesto wtedy mam skurcze miesni, lata mi powieka, usta, i skronie dziwnie pulsuja...

[Brilliant_dreams73]

Oj sporo ich jest :
Najgorsze sytuacje dla mnie to (m.in.):

- mijanie ludzi na ulicy,
- przechodzenie obok przystanku,
- czekanie samej na pociąg na peronie i przebywanie na dworcu,
- czekanie na pociąg z koleżanką z pracy,
- moment kiedy wchodzę z kol.z pracy na peron,
- czekanie w kolejce do kasy/na poczcie,
- czekanie na kogoś/coś samej albo z kimś gdy jest dużo/mało ludzi,
- jedzenie i przebywanie w restauracji albo w kawiarni,
- czekanie na światłach przed przejściem dla pieszych,
- przebywanie w galerii handlowej,
- siedzenie na ławce np. w parku kiedy przechodzą ludzie,
- kiedy idę chodnikiem i jadą & mijają mnie samochody,
- wesela i bycie na ceremonii ślubu (kiedy jestem gościem),
- jazda pociągiem,
- czekanie w kolejce do lekarza,
- rozmawianie z koleżankami w pracy (czy to z jedną, czy kilkoma)
- kiedy z kimś rozmawiam i od razu pojawiają się te uporczywe myśli dotyczące moich oczu, mojego wzroku, spojrzenia, odwracania wzroku, mrugania, itp. ,
- (uwaga to może być dziwne i nietypowe): kiedy mam sesję z psychoterapeutką i z nią rozmawiam
Ogólnie wszystko kiedy jestem poza domem, w miejscu publicznym 

Chyba nie zapomniałam o czymś, ale jeśli zapomniałam to dopiszę.

---

Oj sporo ich jest :
Najgorsze sytuacje dla mnie to (m.in.):

- mijanie ludzi na ulicy,
- przechodzenie obok przystanku,
- czekanie samej na pociąg na peronie i przebywanie na dworcu,
- czekanie na pociąg z koleżanką z pracy,
- moment kiedy wchodzę z kol.z pracy na peron,
- czekanie w kolejce do kasy/na poczcie,
- czekanie na kogoś/coś samej albo z kimś gdy jest dużo/mało ludzi,
- jedzenie i przebywanie w restauracji albo w kawiarni,
- czekanie na światłach przed przejściem dla pieszych,
- przebywanie w galerii handlowej,
- siedzenie na ławce np. w parku kiedy przechodzą ludzie,
- kiedy idę chodnikiem i jadą & mijają mnie samochody,
- wesela i bycie na ceremonii ślubu (kiedy jestem gościem),
- jazda pociągiem,
- czekanie w kolejce do lekarza,
- rozmawianie z koleżankami w pracy (czy to z jedną, czy kilkoma)
- kiedy z kimś rozmawiam i od razu pojawiają się te uporczywe myśli dotyczące moich oczu, mojego wzroku, spojrzenia, odwracania wzroku, mrugania, itp. ,
- (uwaga to może być dziwne i nietypowe): kiedy mam sesję z psychoterapeutką i z nią rozmawiam
Ogólnie wszystko kiedy jestem poza domem, w miejscu publicznym 

Chyba nie zapomniałam o czymś, ale jeśli zapomniałam to dopiszę.

Czekanie na peronie na pociąg i na przystanku autobusowym

[Ewa10]

Np. Publiczne wystąpienia itp.

Ja mam lęk przed jedzeniem przy innych osobach ,teraz nawet przy najbliższej osobie.Bardzo się z tym męczę, ponieważ trzęsą mi się ręce i głowa.Wtedy się bardzo kontroluje i jest jeszcze gorzej