15 Wrz 2007, Sob 21:32, PID: 2412
Ja czuję juz smak jesieni-gorzki. Jak wam się udaje przetrwać jesień,długie popołudnia, brak słońca.........................................
15 Wrz 2007, Sob 21:32, PID: 2412
Ja czuję juz smak jesieni-gorzki. Jak wam się udaje przetrwać jesień,długie popołudnia, brak słońca.........................................
15 Wrz 2007, Sob 21:33, PID: 2414
Potrzebuję farmakologii lub miłości.
![]()
15 Wrz 2007, Sob 21:39, PID: 2419
Ja tam lubię jesień. Lubię jak jest chłodno i pochmurno, bo mam wrażenie że wtedy ludzie mniej mi się przyglądają. Poza tym lato to czas kiedy ludzie najwięcej się bawią, czyli kiedy jest mi najbardziej przykro, więc kiedy się kończy, czuję ulgę. W ogóle lubię jesienne liście i kasztany, a jak już zrobi się naprawdę chłodno, to mam satysfakcję z tego, że po powrocie do domu mogę ogrzać się przy grzejniku i filiżace ciepłej herbaty albo zrobić sobie gorącą kąpiel.... mmmm jak jest wtedy miło
![]()
15 Wrz 2007, Sob 22:39, PID: 2450
Michał napisał(a):Potrzebuję farmakologii lub miłości. wiec da sie milosc zastapic lekami? daj namiar, ja chetnie... chyba sie uzaleznilam od fenyloetyloamin i jestem obecnie na glodzie ![]()
15 Wrz 2007, Sob 22:51, PID: 2452
farmakologii lub miłości, to tak jakby mozna stosowac zamiennie..
oczywiscie domyslam sie ze tak nie uwazasz....tak sobie tylko rozpaczam...szkoda ze milosc nie ma swojego bezpiecznego farmakologicznego odpowiednika... ![]()
15 Wrz 2007, Sob 22:53, PID: 2453
Oki, domyślałem się też, ale nie miałem pewności.
* * * Cynamonku, ja też trochę lubię jesień, a w takiej scenerii to bardzo lubię. [Obrazek: zeby.gif]
15 Wrz 2007, Sob 23:28, PID: 2461
Aspia napisał(a):Ja czuję juz smak jesieni-gorzki. Jak wam się udaje przetrwać jesień,długie popołudnia, brak słońca.........................................Na brak słońca polecam solarium.hehe Popołudnia nie są aż takie długie więc można iść wcześniej spać, albo książkę poczytać, albo iść na rowerek......A jak całkiem ci smutno to polecam poprzebywać z nami na forum więcej ![]()
15 Wrz 2007, Sob 23:30, PID: 2462
maLenka napisał(a):farmakologii lub miłości, to tak jakby mozna stosowac zamiennie..Podobno na brak miłości pomaga czekolada ![]()
17 Wrz 2007, Pon 7:09, PID: 2583
U mnie jesienią "włącza się" miłość do całego świata, a jednocześnie czuję się tak mało warta
17 Wrz 2007, Pon 9:04, PID: 2590
A ja zwykle jesienną depresję przeżywam wczesną wiosna i latem
![]()
17 Wrz 2007, Pon 10:56, PID: 2598
Ja mam depresję cały rok, ale na jesień jest ona nieco słabsza, a właściwie to znika na jakiś czas (czyt. do wiosny
![]() ![]() ![]()
17 Wrz 2007, Pon 15:00, PID: 2622
Ciekawi mnie ten mechanizm przechodzenia depresji jesienią i zimą. Wtedy nie ma słońca i jest ograniczone wydzielanie serotoniny - powinno być odwrotnie. Poza tym nawet psychicznie [Obrazek: slonko.gif] na mnie działa pozytywnie. Dzisiaj jest piękne [Obrazek: slonko.gif] i ciepło. [Obrazek: zeby.gif]
19 Wrz 2007, Śro 20:53, PID: 2779
Tzw. "złota polska jesień" to moja ulubiona pora roku
![]()
19 Wrz 2007, Śro 22:16, PID: 2795
Uwielbiam jesień!! Kiedy ołowiane niebo nisko wisi nad ziemią, wszystko zamiera, jest mokro, szaro, wietrznie... dokładnie jak u Asnyka.
Tak żywe niegdyś błękity Cieniami zaszły szaremi, Jakiś duch mgłami spowity Zimną dłoń kładzie na ziemi. Przez mgieł przejrzyste zasłony Przegląda postać widziadła, Wzrok jakby mgłami zaćmiony, Twarz chłodna, smutna, wybladła. Na czole wieniec sczerniały Kropelki sączy wilgotne... Po kwiatach, co się rozwiały, Zostały ciernie samotne. Tak płynie z schyloną twarzą, Roznosząc ciszę złowrogą, A łzawe spojrzenia rażą Sennością, smutkiem i trwogą. Przyciska do ziemi łona Dłoń skrzepłą - ziemia się wzdryga, Lecz tchem grobowym rażona, Martwieje - głuchnie - zastyga.
03 Paź 2007, Śro 17:40, PID: 3836
Do jesieni nic nie mam, bo jak paru z Was, depresje mam cały rok.
Za to kocham zimę. Czapka zaciągnięta aż na czoło, szalik zakrywa usta i nos. Zostają tylko oczy, i wtedy właśnie mam wrażenie że nikt mnie nie widzi i nikomu nie przeszkadzam ... O tak, zima jest super.
03 Paź 2007, Śro 17:45, PID: 3839
Zima, to oprócz jesieni, druga pora roku, którą naprawdę lubię, szczególnie gdy dookoła jest tak biało i mroźno jak w zamrażalce
![]() ![]() ![]()
03 Paź 2007, Śro 17:48, PID: 3841
Jak na razie w/g mojego zdania (a nie znam się na tym zupełnie
![]()
03 Paź 2007, Śro 17:55, PID: 3844
Powinna być, tak też mówią synoptycy
![]() ![]() ![]()
04 Paź 2007, Czw 10:19, PID: 3891
Za kilkadziesiąt lat, hmm, jakoś nie wyorazam sobie tego.Żyje tylko z dnia na dzień...Co do zimy, to zeszłoroczna nawet mi sie podobała ze względu na dodatnie temperatury, i na to że można było śmigać rowerkiem praktycznie cały rok.Z drugiej strony, te anomalie pogodowe nie są zbyt dobre, nastąpiło znaczne ocieplenie klimatu i nadal postępuje.A z przyroda nie można igrać.Niestety sami doprowadzamy Ziemie do takiego stanu.Nieprędko da się to odbudować.Wiem troszke o tym bo uczę sie na takim kierunku.Aha jeszcze jedno, te anomalie nie stana się, a już są codziennością...
sorki za mały off...
05 Paź 2007, Pią 15:06, PID: 3965
antyk napisał(a):Zima, to oprócz jesieni, druga pora roku, którą naprawdę lubię, szczególnie gdy dookoła jest tak biało i mroźno jak w zamrażalce Miniona zima była najpiękniejszą w moim życiu!! ![]() ![]()
05 Paź 2007, Pią 23:25, PID: 4029
A ja mam tableteczki. 8) Chyba zaczęły działać. [Obrazek: zeby.gif]
08 Paź 2007, Pon 19:37, PID: 4200
Jesien brrr...3 miesiace kiepskiego nastroju tym bardziej ze zamierzam wreszcie poszukac jakiejs pracy wiec to bedzie wyjatkowo stresujaca jesien...
|
|