21 Paź 2016, Pią 19:04, PID: 587571
Mam dzisiaj dołek po górce...
i myślę o tym, że jeszcze przed chwilą byłam silna, wszystko było świetnie, radziłam sobie ze wszystkim, chyba się nawet wymądrzałam tu na forum, mam takie tendencje wnioskuję po tym, że na wiele z moich postów nikt nie odpowiedział, oczywiście mogło to być z miliona powodów, ale może po prostu napisałam coś nie tak, za bardzo, czy coś... teraz tak o tym myślę.
albo czuję, że muszę być silna - super doradzić, super odpowiedzieć, wykazać się, pomóc, zrobić extra... i wtedy się wymądrzam, za dużo gadam i za bardzo. albo tak jak teraz - jestem niczym, słaba jak lurowata kawa z automatu, a jak słaba, to beznadziejna, nie mam już nic do powiedzenia i chcę uciekać, no bo po co ja tu właściwie...
nie wiem jak, nie umiem złapać równowagi. za silna - źle, za słaba - źle.
jaka jestem?
a Wy?
i myślę o tym, że jeszcze przed chwilą byłam silna, wszystko było świetnie, radziłam sobie ze wszystkim, chyba się nawet wymądrzałam tu na forum, mam takie tendencje wnioskuję po tym, że na wiele z moich postów nikt nie odpowiedział, oczywiście mogło to być z miliona powodów, ale może po prostu napisałam coś nie tak, za bardzo, czy coś... teraz tak o tym myślę.
albo czuję, że muszę być silna - super doradzić, super odpowiedzieć, wykazać się, pomóc, zrobić extra... i wtedy się wymądrzam, za dużo gadam i za bardzo. albo tak jak teraz - jestem niczym, słaba jak lurowata kawa z automatu, a jak słaba, to beznadziejna, nie mam już nic do powiedzenia i chcę uciekać, no bo po co ja tu właściwie...
nie wiem jak, nie umiem złapać równowagi. za silna - źle, za słaba - źle.
jaka jestem?
a Wy?