16 Sty 2016, Sob 22:34, PID: 507490
Witam. Niedawno uswiadomilam sobie, ze choruje do tego stopnia, ze stresuje mnie nawet wypowiedz na tym forum.. W przyszlym tyg wybieram sie do psychiatry, nie chce zazywac lekow bo moim zdaniem otumaniaja, co do tej calej terapii tez nie jestem zbytnio przekonana. Kiedy nie bylam jeszcze uswiadomiona caly czas zastanawialam sie czemu stresuje sie do takiego stopnia przy np. podpisywaniu papierow w banku, mysle sobie przeciez to nic takiego I zebym wyluzowala, ale w momencie gdy zaczynaja sie objawy nie potrafie nad tym zapanowac chociaz moje mysli sa sokojne... Co mozecie mi poradzic? Czy ta terapia na prawde pomaga? Moja babcia tez cierpi na nerwice lekowa bierze tabletki ale twierdzi, ze jak sama sobie nie pomoge to zaden psychiatra mi nie pomoze.