17 Sty 2016, Nie 22:35, PID: 507866
USiebie napisał(a):Bo ma.
Że to "obiekt pożądania każdego faceta" i bez tego faceci wcale by się tak chętnie w związki nie pchali, to przecież żadna tajemnica. Zresztą wy od razu o dymaniu wszystkiego co popadnie. Jak niektórzy zobaczą w zdaniu ę, to reszta do nich przestaje docierać. Przecież iLLurory napisała "Jak ma ę, to facet sobie wezmie obojętnie jaką, jeśli zda sobie sprawę, że na te lepsze nie bardzo ma szansę"
Normalna sprawa, jak by wszyscy chcieli tylko te lepsze, to większość kobiet musiała by umrzeć samotna. A tak każdy weźmie taką na jaką ma szansę, będzie przebierał (albo i nie przebierał, bo jak w przebieraniu jest kiepski, to pewno się zadowoli tym co akurat złowi) w swoim targecie, nic w tym złego, dzięki temu nieważne, czy laska brzydka, głupia, czy co jeszcze, ma szansę na udany, szczęśliwy związek. Na swój sposób super nie? I to całe parcie na ma w tym swój spory udział, bez tego poniżej pewnego poziomu żaden facet by nie chciał zejść, bo i po co, no a tak jakąś motywację ma. I wszyscy są hapi.
Po prostu zniesmacza mnie uprzedmiatawianie wszystkiego co związane z człowiekiem ale może autorka komentarza lubi być nazywana ą. Jeśli tak to nie dziwne, że coraz więcej kobiet jest traktowane właśnie tak jak siebie same nazywają. Upraszczanie wszystkiego i segregowanie ludzi na lepszych i gorszych też wzbudza we mnie niechęć. Co to znaczy lepsze? Każdy ma inne wymagania i dla każdego jest co innego interesujące. Przynajmniej dla mnie bo jeśli ktoś chce tylko pobzykać to faktycznie te wymagania ma zerowe. Z reguły faceci, którzy nie tknęli ani jednej laski i mają bardzo niską samoocenę to mają też zerowe wymagania. Dlatego współczuję takim i ludziom, którzy są z kimś byle był. Twoim zdaniem związek dziewczyny jak piszesz brzydkiej i głupiej z typem, który chce mieć kogokolwiek kto jest płci żeńskiej jest szczęśliwy? Jeżeli to można w ogóle nazywać związkiem a nie układem. Myślę jednak, że takie podejście wynika z cholernej samotności i kompleksów. Tylko na litość Boską. Kto komu każe uważać się za gorszego i zaniżać wymagania? Na tym życie polega, że się nad sobą pracuje i dąży się do podwyższenia jakości życia.