23 Cze 2018, Sob 19:25, PID: 752232
Nie chodzę, nie mam z kim A poszłabym się czegoś napić i potańczyć.
23 Cze 2018, Sob 19:25, PID: 752232
Nie chodzę, nie mam z kim A poszłabym się czegoś napić i potańczyć.
23 Cze 2018, Sob 19:30, PID: 752233
23 Cze 2018, Sob 20:30, PID: 752236
Mój brat dzisiaj mi się żalił, że został zaproszony na parę imprez i nie mógł na żadną pójść z powodu pewnych trudności...
Żebym ja chociaż dostawała zaproszenia na jakiekolwiek imprezy częściej niż raz na ruski rok. ;____;
23 Cze 2018, Sob 20:48, PID: 752239
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Cze 2018, Sob 20:49 przez Mżawka.)
Nie chadzam i nie lubię. Co prawda nikt mnie nie zaprasza, ale nawet gdybym miała z kim chodzić, odmawiałabym. Nie czuję się dobrze w towarzystwie składającym się z więcej niż 5-6 osób, a z taką paczką wolałabym pójść w inne miejsce.
23 Cze 2018, Sob 21:01, PID: 752242
23 Cze 2018, Sob 21:28, PID: 752247
23 Cze 2018, Sob 23:38, PID: 752281
(23 Cze 2018, Sob 20:30)KA_☕☕☕_WA napisał(a): Mój brat dzisiaj mi się żalił, że został zaproszony na parę imprez i nie mógł na żadną pójść z powodu pewnych trudności... Ja Cię zapraszam Mogę załatwić ludzi i się pójdziemy na+ć XD
24 Cze 2018, Nie 0:15, PID: 752284
(23 Cze 2018, Sob 23:38)Ninja napisał(a):Dziękuję za zaproszenie, bardzo doceniam gest(23 Cze 2018, Sob 20:30)KA_☕☕☕_WA napisał(a): Mój brat dzisiaj mi się żalił, że został zaproszony na parę imprez i nie mógł na żadną pójść z powodu pewnych trudności... Niestety obecnie posiadam pewne obiektywne trudności, które skutecznie mi utrudniają takie akcje(tak bardzo lubię swoje ciało ) chyba, że to miałby być prawdopodobnie moja ostatnia impreza. XP Ten pomysł musi dla mnie być trochę odroczony w czasie i mam nadzieję, że tylko trochę. : P
26 Lip 2018, Czw 14:07, PID: 756649
Ja bym z chęcią się wybrał na jakąś fajną imprezkę, ale niestety nie mam z kim.
26 Lip 2018, Czw 14:38, PID: 756655
Znaleźć się wśród rozbujanych ekstrawertyków w stanie wskazującym nie jest tym, co fobiczne jeżyki lubią najbardziej.. Dlatego też na imprezy nie chodzę, bo i po co? Głośno, tłoczno, kupa stresu i straconego czasu. (wiem z doświadczenia)
26 Lip 2018, Czw 15:05, PID: 756660
(26 Lip 2018, Czw 14:38)okil napisał(a): Znaleźć się wśród rozbujanych ekstrawertyków w stanie wskazującym nie jest tym, co fobiczne jeżyki lubią najbardziej.. Dlatego też na imprezy nie chodzę, bo i po co? Głośno, tłoczno, kupa stresu i straconego czasu. (wiem z doświadczenia) Wlasnie w takim stanie ekstrawertycy są lepsi. Są o wiele bardziej otwarci i przyjaźni dla ludzi takich jak my.
26 Lip 2018, Czw 16:32, PID: 756676
Kiedyś mnie zapraszano na imprezy do klubów ale ze względu na moją "inność" odmawiałem. Do klubu, który mnie interesuje
być może przeszedłbym się lecz musiałbym mieć ekipę sobie podobnych, żeby poczuć się pewniej.
12 Sie 2018, Nie 18:19, PID: 758937
Ja bym chciał i to naprawdę mocno, ale :
Gdy już wyjdę czuje się nagle jak i chce uciec Mało kto mnie zaprasza gdziekolwiek, bo tylko marudze i narzekam
12 Sie 2018, Nie 20:09, PID: 758950
Coś jak @Matthewjellybean plus sam się wyalienowałem.;p Nie mam zbyt wiele alternatyw i ciągle zmęczony się czuję ostatnio.
12 Sie 2018, Nie 20:51, PID: 758957
Chodzę na imprezy mniej więcej od pół roku. Wcześniej byłam raz na imprezie.
12 Sie 2018, Nie 22:20, PID: 758968
Też bym poszła ale oczywiście nie ma z kim:-P
12 Sie 2018, Nie 22:23, PID: 758969
Tyle razy odmówiłem że nawet nikt już się nie kwapi aby mnie o to spytać.
12 Sie 2018, Nie 22:27, PID: 758970
12 Sie 2018, Nie 22:32, PID: 758972
z chęcią wybrałbym się na jakąś fajną imprezkę, ale problem jest taki, że nie ma z kim (z+ ludzie wokół mnie) i nie ma gdzie ( zadupie) smutnabuzia.jpg.
12 Sie 2018, Nie 22:36, PID: 758973
(12 Sie 2018, Nie 22:27)Ona38 napisał(a):(12 Sie 2018, Nie 22:23)wicek napisał(a): Tyle razy odmówiłem że nawet nikt już się nie kwapi aby mnie o to spytać.Ja tam bym poszla, ale nikt na razie nie prosi:-) (12 Sie 2018, Nie 22:32)Czarny5 napisał(a): k...a z chęcią wybrałbym się na jakąś fajną imprezkę, ale problem jest taki, że nie ma z kim (z+ ludzie wokół mnie) i nie ma gdzie (..e zadupie) smutnabuzia.jpg. To jacy z was fobicy
12 Sie 2018, Nie 22:38, PID: 758974
(12 Sie 2018, Nie 22:36)wicek napisał(a):A tacy co się leczą albo usiłują:-P(12 Sie 2018, Nie 22:27)Ona38 napisał(a):(12 Sie 2018, Nie 22:23)wicek napisał(a): Tyle razy odmówiłem że nawet nikt już się nie kwapi aby mnie o to spytać.Ja tam bym poszla, ale nikt na razie nie prosi:-)
12 Sie 2018, Nie 22:49, PID: 758976
(12 Sie 2018, Nie 22:38)Ona38 napisał(a):Ja w sumie nie jestem jakimś w wielkim fobikiem, tylko w moim najbliższy otoczeniu nie ma osób, które są podobne do mnie i z którymi mógłby poruszać wiele ciekawych tematów. Można powiedzieć, że się męczę w tym środowisku, ale jeszcze 2 lata i s+ stąd jak najdalej. Dzięki temu sprawdzę czy miałem rację czy jednak to ja jestem jakiś z+.(12 Sie 2018, Nie 22:36)wicek napisał(a):A tacy co się leczą albo usiłują:-P(12 Sie 2018, Nie 22:27)Ona38 napisał(a):(12 Sie 2018, Nie 22:23)wicek napisał(a): Tyle razy odmówiłem że nawet nikt już się nie kwapi aby mnie o to spytać.Ja tam bym poszla, ale nikt na razie nie prosi:-) Pozdro!!!
13 Sie 2018, Pon 0:43, PID: 758980
Jakoś na imprezach jest mi łatwiej i to wcale nie chodzi o alkohol. Uwielbiam tańczyć, nie potrzebuję do tego alkoholu, a słów też nie potrzeba zbyt wiele. Nawet nie muszę znać dużo osób na imprezie jeśli chodzi o takie typowo u znajomych, a nie w klubie. Tylko muszę być z kimś takim, że nie będę nagle sama wśród obcych. Ostatnio dość rozczarowała mnie koleżanka, którą znam 12 lat mówiąc, że zaprasza na swoje urodziny bez partnerów. Nie jestem osobą co nie pójdzie nigdzie bez faceta, ale ja jej znajomych nie znam. Ona będzie zajęta gośćmi i swoim chłopakiem, nie będzie miała dla mnie czasu, a że boję się rozmawiać z obcymi to będę siedziała jak ta sierota. Dlatego bliżej imprezy odmówię pójścia, bo dla mnie bez sensu iść i czuć się jak kretynka przez cały wieczór.
13 Sie 2018, Pon 7:16, PID: 758982
(13 Sie 2018, Pon 0:43)umrzyj_teraz napisał(a): Jakoś na imprezach jest mi łatwiej i to wcale nie chodzi o alkohol. Uwielbiam tańczyć, nie potrzebuję do tego alkoholu, a słów też nie potrzeba zbyt wiele. Nawet nie muszę znać dużo osób na imprezie jeśli chodzi o takie typowo u znajomych, a nie w klubie. Tylko muszę być z kimś takim, że nie będę nagle sama wśród obcych. Ostatnio dość rozczarowała mnie koleżanka, którą znam 12 lat mówiąc, że zaprasza na swoje urodziny bez partnerów. Nie jestem osobą co nie pójdzie nigdzie bez faceta, ale ja jej znajomych nie znam. Ona będzie zajęta gośćmi i swoim chłopakiem, nie będzie miała dla mnie czasu, a że boję się rozmawiać z obcymi to będę siedziała jak ta sierota. Dlatego bliżej imprezy odmówię pójścia, bo dla mnie bez sensu iść i czuć się jak kretynka przez cały wieczór.Dobrze prawisz:-) super jak idziesz z kimś i nie martwisz się czy zostaniesz sama czy nie... @Czarny5 szkoda, że jesteśmy tak porozsiewani, bo jakbyśmy się zebrali do kupy to byłoby niezle disco:-D.
13 Sie 2018, Pon 9:26, PID: 758986
Jakoś dziwnie robić imprezę bez partnerów a samej mieć przy sobie partnera.
|
|