Strefa komfortu

[inferno]

Może po krótce wyjaśnię czym jest strefa komfortu. Otóż jest obszar psychologiczny w którym czuje się dobrze, bezpiecznie. Są codzienne sytuacje, nasze nawyki i przyzwyczajenia np.chodzenie tą samą drogą do pracy czy szkoły. Wychodzenie poza ten obszar to robienie rzeczy nowych, nieznanyh, które początkowo mogą wywoływać w nas nieprzyjemne uczucia jak stres, lęk, niepokój np. szukanie nowego zatrudnienia, zrobienie kursu na prawo jazdy czy wyprowadzka do innego miasta. Podobno jest to jeden ze sposobów na zwiększenie swojej pewności siebie czyli robienie czegoś czego się boimy.

Jak to u was wygląda? W jaki sposób staracie się poszerzać swoją strefę komfortu? Ja na ten przykład planuje wyjazd z siostrą do Zakopanego i nad morze, planuje zakupić nowy komputer i zastanawiam się, czy nie pokusić się o jego samodzielne złożenie. Poza tym chce się wybrać do kina na niego Batmna i zapytać szefową o podwyżkę.

P.S polecam książkę Tomasza Marca "Naturalna pewność siebie".

[grego]

wielu normalnych ludzi czerpie wręcz przyjemność z wychodzenia ze strefy komfortu, poznawania i doświadczania nowego, my nie i kropka. Starać sie można, ale przyjemności odczuwac raczej nie będziemy. Całe moje dotychczasowe, życie skupiało się na tkwieniu w tej strefie komfortu, od wyboru szkoło, pracy, miejsca zamieszkania, unikaniu ludzi itd. Ogólnie teraz poza kontaktami między ludzkimi szczególnie z płcią przeciwną jakiś silnych lęków już nie odczuwam, no może poza wydawanie dużych sum pieniędzy wtedy też dostaję drgawek...ale aktualnie staram się je trochę przepuszczac na byle co, może tez mi to przejdzie.

[Proxi]

No nie wiem, ja lubię gdy mam jakąkolwiek przyczynę do wyjścia, a z reguły nie mam.

[Sugar]

Ja lubię czasem wyjść z tej strefy, ale jak wiem, że będę mogła wrócić.

[mokebe]

moja strefa komfortu nie wychodzi poza moj pokoj, niestety jestem zmuszony czesto go opuszczac