20 Mar 2016, Nie 22:19, PID: 525134
nie wiem z czego się Zas wyleczyl, ale pomoze, jak to ujął tPoH, wyrabianie charakteru: na co dzień przyda się dystans, asertywność, a w relacjach damsko-męskich: pewność siebie, humor i empatia.
20 Mar 2016, Nie 22:19, PID: 525134
nie wiem z czego się Zas wyleczyl, ale pomoze, jak to ujął tPoH, wyrabianie charakteru: na co dzień przyda się dystans, asertywność, a w relacjach damsko-męskich: pewność siebie, humor i empatia.
20 Mar 2016, Nie 22:26, PID: 525138
A wyrobić tego inaczej niż przez praktykę się nie da. Sam zresztą widzisz, że już nie boisz się przychodni lekarskich. Po prostu się do tego przyzwyczaiłeś. Tak samo można się przyzwyczaić do wyrywania lasek czy small talku - trzeba po prostu próbować, nawet jak z początku to kompletnie nie wychodzi.
20 Mar 2016, Nie 23:11, PID: 525158
BlankAvatar napisał(a):nie wiem z czego się Zas wyleczyl, ale pomoze, jak to ujął tPoH, wyrabianie charakteru: na co dzień przyda się dystans, asertywność, a w relacjach damsko-męskich: pewność siebie, humor i empatia.Tja, czyli krótko mówiąc - mamy być doskonali Dosyć wymagające zadanie jak na fobika...
20 Mar 2016, Nie 23:11, PID: 525160
Zas napisał(a):No teraz to Zas juz nie wie jaki ma problem, z fobii jak widać Zas się wyleczył, pozostaje szukać czegoś innego.Ja tam bym kupiła jeszcze z pięć garniturów. Serio serio
20 Mar 2016, Nie 23:12, PID: 525162
dante napisał(a):Chciałeś chyba napisać mega chamskim.tPoH napisał(a):Czyli coś, co odczuwa każdy normalny człowiek. Chyba nie myślisz, że wyleczenie z fobii oznacza bycie mega inteligentnym, pewnym siebie, odnajdującym się w każdej sytuacji człowiekiem? xDu mnie tak to się właśnie skończyło (polecam)
20 Mar 2016, Nie 23:12, PID: 525164
a dzie ja napisałem, że mamy być doskonali? jeśli zalecam dystans, to własnie do swoich niedoskonałości
20 Mar 2016, Nie 23:16, PID: 525170
stap!inesekend napisał(a):zaraz założe nowy temat z płaczem do administracji o ostrzeżenie dla użytkownika Stapinesekend za obrażanie innego użytkownika.dante napisał(a):Chciałeś chyba napisać mega chamskim.tPoH napisał(a):Czyli coś, co odczuwa każdy normalny człowiek. Chyba nie myślisz, że wyleczenie z fobii oznacza bycie mega inteligentnym, pewnym siebie, odnajdującym się w każdej sytuacji człowiekiem? xDu mnie tak to się właśnie skończyło (polecam) oh wait, nie jestem tobą
20 Mar 2016, Nie 23:17, PID: 525172
Zmuszanie się do dystansu to też dość wymagające, jeśli tego nie czujesz.
Poza tym wspominałeś o: wyrabianiu charakteru, asertywności, pewności siebie, humoru i empatii. Sporo jak na kogoś, kto czasem boi się wyjść z mieszkania.
20 Mar 2016, Nie 23:18, PID: 525174
nie musisz wszystkiego na raz, możesz po kolei
20 Mar 2016, Nie 23:18, PID: 525176
dante napisał(a):zaraz założe nowy temat z płaczem do administracji o ostrzeżenie dla użytkownika Stapinesekend za obrażanie innego użytkownika.No jasne, bo to ja zacząłem pierwszy obrażać. Poza tym, nikt nie każe ci być chamskim, robisz to celowo i z perfidią. Sprawia ci przyjemność ciśnięcie innych.
20 Mar 2016, Nie 23:41, PID: 525184
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Mar 2016, Nie 23:58 przez Zasió.)
Blank, ty i to twoje teoretyzowanie na jakimś meta-poziomie... Za każdym razem tak samo celne a jednocześnie tak samo ogólne... Osobiste wycieczki, tradycyjne zresztą (wiem, ale nie powiem... bo nie wiem - ale zawsze fajnie spojrzeć z góry!), pominę milczeniem...
tPoH No właśnie - nie boję się, czy się przyzwyczaiłem? Czy w wychodzeniu z fobii chodzi o to, by sie przyzwyczajać, czy się nie bać? Czyż problemem w fobii nie jest przede wszystkim to, że boisz sie czegoś na wstępie, pierwszego dnia? Oczywiście, w życiu zdarzają sie takie sytuacje, że konfrontacja z nimi ciężka będzie także dla zdrowego człowieka, oczywiście, że ci zdrowi też są czasem zagubieni. Ale formułek o oswajaniu się, a zwłaszcza ponownym oswajaniu się kompletnie nie kupuję. Może tylko u mnie oswajanie jest tak wybiórcze, a może to już nie fobia, a tylko niska samoocena to nie jest miejsce na takie rozważania, zresztą - żadne nie jest dobre, bo juz takowe prowadziłem i wniosków brak. Przyznaję, że nie powianiem zaczynać tej dyskusji w obecności Blanka, bo jego reakcji mogłem się spodziewać. (a przecież w początkach mojej obecności tutaj potrafił być życzliwy i konkretny)...
20 Mar 2016, Nie 23:58, PID: 525190
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Mar 2016, Pon 0:04 przez BlankAvatar.)
Jak wyobrazasz sobie, ze można by rozpisać w jednym poście proces wyrabiania dystansu do siebie? Pytam serio: co miałby zawierać taki wpis?
i nie raz juz tlumaczylem, ze pisze na forum często dosc ogolnie, bo reszta jest w materialach w linku czy na necie, tak naprawde, 'wystarczy' byc gotowym do zmiany siebie. i sorry za osobiste wycieczki, a więc sprostowanie: jak każdy fobik jesteś prze-pewnym siebie, przezabawnym i zdystansowanym królem życia === (swoją drogą nie podoba mi się, że próbujesz mnie sprowokować komentując pierwszy moje wpisy jako "słabe", a teraz robisz z siebie ofiarę, gdy odważyłem się odpisać). I skoro Blank był na początku Twojej forumowej kariery życzliwy i pomocny, a teraz ma już Ciebie dość, to może ma powód?
21 Mar 2016, Pon 0:13, PID: 525202
Jeju, Zas może być irytujący, ale ja przynajmniej widzę, że jest on biednym, smutnym chłopakiem i jego zachowanie nie jest spowodowane złośliwością. Zasowi można tylko współczuć.
21 Mar 2016, Pon 0:18, PID: 525206
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Mar 2016, Pon 0:19 przez BlankAvatar.)
na pewno spowodowane jest miłością.
Ale oprócz tego, że irytuje, to też współczuje, bo jest tak głodny bliskiej relacji, a trudno mi jest sobie wyobrazić, że mógłby jakąś przy obecnym podejściu stworzyć.
21 Mar 2016, Pon 12:28, PID: 525288
Faktycznie, zamiast słabe powinno być słabo. Albo dodatkowo wielokropek.
21 Mar 2016, Pon 14:46, PID: 525334
Jak nie przejmować się zdaniem innych osób?
Być mną.
21 Mar 2016, Pon 15:21, PID: 525336
A kim ty jesteś człowieku?
21 Mar 2016, Pon 15:53, PID: 525340
Mam wiele imion.
21 Mar 2016, Pon 19:04, PID: 525372
Zas napisał(a):Faktycznie, zamiast słabe powinno być słabo. Albo dodatkowo wielokropek.faktycznie, to możesz się zastanowić zanim coś napiszesz. Ale to może być problem, skoro świat kreci się tak bardzo wokół Ciebie, że choćby uwagę o wyrabianiu charakteru musiałeś odebrać jako obrazę. Ile razy forum widziało ten sam schemat? Robisz przytyk, a jak ktoś zdecydowanie odpowiada, to się nakręcasz i robisz z siebie niezrozumianą ofiarę ataku. Co Ty z tego masz?
21 Mar 2016, Pon 19:12, PID: 525374
BlankAvatar napisał(a):Co Ty z tego masz?Opłacony prowokator, wydało się!
21 Mar 2016, Pon 19:16, PID: 525376
już bym wolał, bo to by miało jakiś sens
ale myślę, że to raczej jakieś wyładowywane pretensje do swoich terapeutów i nieudanych terapii
21 Mar 2016, Pon 19:18, PID: 525378
Było już, że nieprzejmowanie się zdaniem innych osób jest niezdrowe?
21 Mar 2016, Pon 19:19, PID: 525380
jeszcze nie
21 Mar 2016, Pon 20:45, PID: 525388
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Mar 2016, Pon 20:47 przez Zasió.)
" Ale to może być problem, skoro świat kreci się tak bardzo wokół Ciebie, że choćby uwagę o wyrabianiu charakteru musiałeś odebrać jako obrazę. "
Podoba mi się ta retoryka. Najpierw coś złośliwie o tabletkach na za+ść, a potem pamiętamy tylko coś o charakterze. To oczywiste, że osobisty przytyk nie jest tak straszny, jak nieprzychylna ocena opinii dotyczącej przebiegu terapii...
21 Mar 2016, Pon 21:51, PID: 525420
"na co dzień przyda się dystans, asertywność, a w relacjach damsko-męskich: pewność siebie, humor i empatia."
Aha, nie ma Blank nic prostszego na świecie dla fobika niż bycie pewnym siebie, asertywnym i zabawnym. A tak serio to napisałeś fakty niezaprzeczalne ale napisałeś to w stylu "słabemu przyda się siła" czyli baardzo ogólnie i niekonkretnie. Dla nas fobików zbudowanie pewności siebie to cholernie trudna sprawa, w samej głowie ono nie powstanie, potrzebne do tego są jakieś zewnętrzne sukcesy w życiu. Asertywności też się nie nauczymy łatwo z naszą obecną samooceną i sytuacją na co dzień. A co do humoru: uważam że ja mam poczucie humoru, ogólnie jestem gościem który lubi się śmiać i stara się być pozytywnym, zabawnym gościem ale...kończy się na stara. Dużo się śmieje ale zawsze z dowcipów innych, sam nie potrafię rozbawiać ludzi. Kolega mi kiedyś powiedział że jestem takim śmieszkiem, ktoś inny mi powiedział że jestem śmieszny. Niestety obaj pewnie na myśli mieli to że śmiać się można ze mnie a nie ze mną. Ogólnie jestem pozytywny i wesoły w towarzystwie ale to nie zmieni faktu że jestem po prostu nudny i słaby jako rozmówca. Podobno jestem też sztywny. Tak mam z natury i ciężko z tym walczyć. |
|