16 Kwi 2016, Sob 11:25, PID: 532608
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Maj 2016, Pią 13:00 przez bulletskater.)
asasa
Ankieta: Czy kiedykolwiek byłeś/aś w związku (miałeś/aś chłopaka/dzieczynę/partnera/partnerkę)? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
TAK - jestem kobietą w wieku 20 lat lub mniej | 12 | 2.59% | |
TAK - jestem kobietą w wieku od 21 do 25 lat | 37 | 7.97% | |
TAK - jestem kobietą w wieku od 26 do 30 lat | 16 | 3.45% | |
TAK - jestem kobietą w wieku powyżej 30 lat | 13 | 2.80% | |
TAK - jestem mężczyzną w wieku 20 lat lub mniej | 7 | 1.51% | |
TAK - jestem mężczyzną w wieku od 21 do 25 lat | 28 | 6.03% | |
TAK - jestem mężczyzną w wieku od 26 do 30 lat | 26 | 5.60% | |
TAK - jestem mężczyzną w wieku powyżej 30 lat | 26 | 5.60% | |
NIE - jestem kobietą w wieku 20 lat lub mniej | 28 | 6.03% | |
NIE - jestem kobietą w wieku od 21 do 25 lat | 37 | 7.97% | |
NIE - jestem kobietą w wieku od 26 do 30 lat | 16 | 3.45% | |
NIE - jestem kobietą w wieku powyżej 30 lat | 10 | 2.16% | |
NIE - jestem mężczyzną w wieku 20 lat lub mniej | 37 | 7.97% | |
NIE - jestem mężczyzną w wieku od 21 do 25 lat | 82 | 17.67% | |
NIE - jestem mężczyzną w wieku od 26 do 30 lat | 59 | 12.72% | |
NIE - jestem mężczyzną w wieku powyżej 30 lat | 30 | 6.47% | |
Razem | 464 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
16 Kwi 2016, Sob 11:25, PID: 532608
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Maj 2016, Pią 13:00 przez bulletskater.)
asasa
16 Kwi 2016, Sob 13:17, PID: 532630
no właśnie, u dziewczyny brak takiego doświadczenia może być nawet słodkie i jeszcze dodatkowo zachęcać, a u faceta...hmm chyba nie muszę pisać pewnego określenia na p? Każda kobieta jak to wyczuje to wieje, szczególnie te bardziej dojrzałe po 25 roku życia.
16 Kwi 2016, Sob 13:58, PID: 532642
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Kwi 2016, Sob 13:59 przez Sugar.)
Brak doświadczenia u kobiet też się nie kończy wesoło. Młode dziewczyny nie znają swojej wartości i przez to są często pomiatane przez partnerów, za mocno się dla nich poświęcają. Faceci są niedomyślni a ona robi coś żeby go zachwycić w nadziei, że on to zauważy. Owszem, zauważy i się przyzwyczai do dobrego. I nie zrozumie żadnych wyrzutów kobiety, że on "się nie stara", że ma wszystko gdzieś. Bo skoro sama chciała to w czym problem? Do tej pory było wszystko cacy, a tu nagle jakieś wąty? Chciała okazać, że kocha, widać to lubi. Bo jak facet czegoś nie lubi lub jest niechętny to po prostu tego nie robi. A jeśli ona teraz wyjeżdża z tekstem, że tak się trudziła to on sobie myśli: to co, robiła to na siłę?! I jeszcze trudniej mu się przełamać by coś z siebie wykrzesać.
Dziewczyny muszą się szanować i właśnie dlatego takie jak 25 i więcej zwiewają od takich panów, o których pisze Grego, ponieważ znają już swoją wartość i wiedzą, że nie wolno się poświęcać dla nikogo w całości, ani dla faceta ani dla dziecka ani dla rodziny, dla nikogo.
16 Kwi 2016, Sob 15:08, PID: 532660
Ale dla kobiety chyba trudniej jest znalezc partnera wraz z wiekiem, po 25 roku to juz nie pierwsza mlodosc, wiec kobieta musi pojsc na jakies ustepstwa .
16 Kwi 2016, Sob 18:38, PID: 532700
Tak, ale starszy facet wciaz wzbudza jakies tam zainteresowanie seksualne, u kobiet moze byc z tym z deka inaczej, chociaz nie zawsze, niektore 30-to latki sa lepiej zadbane i seksowniejsze niz nie jedne dwudziestki
16 Kwi 2016, Sob 21:43, PID: 532748
Sugar wyjechała z grubej rury, tyle tylko, że przedstawiła sytuację już w związku, a tak daleko to ja i większość facetów z forum raczej nawet nie myśli. Różnica taka, że nie obyty facet zostanie spławiony nim w ogóle do czegoś dojdzie.... Natomiast takie dziewcze z samym znalezieniem partnera problemów miec nie będzie (chyba, że nie chce, boi się ) , a jak wybierze źle to przynajmniej nabierze doświadczenia, a zawsze jest szansa, że się uda. Ot taka drobniutka różnica...
17 Kwi 2016, Nie 14:56, PID: 532878
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Kwi 2016, Nie 15:00 przez BackInBlack.)
18 lat, zero jakiegokolwiek kontaktu i brak nadziei na jakikolwiek w przyszłości. Nie będę miał nawet odwagi zamówić "usługi towarzyskiej". I nie chodzi tu o niesmialosc czy bycie ciapą, tylko o realną fobię (boję się przebywać wśród ludzi w autobusie, załatwić coś w urzędzie, sklepie). Chciałbym zwalczyć kiedyś fobię, ale podświadomość przekonuje mnie do dalszej izolacji (autobus na motocykl i kask który uczyni mnie incognito na ulicy).
Nawet gdyby to kobieta uczyniła ten pierwszy krok to ja nie byłbym w stanie jej zaufać, ale i tak to nie nastąpi bo jestem nieatrakcyjny...
17 Kwi 2016, Nie 16:53, PID: 532932
grego napisał(a):Natomiast takie dziewcze z samym znalezieniem partnera problemów miec nie będzie (chyba, że nie chce, boi się ) , a jak wybierze źle to przynajmniej nabierze doświadczenia, a zawsze jest szansa, że się uda. Ot taka drobniutka różnica... To do ilu kobiet, które Ci się podobają na przykład zobaczonych w sklepie czy gdzieś podszedłeś i zagaiłeś? Ja osobiście nigdy się z czymś takim nie spotkałam.
18 Kwi 2016, Pon 13:14, PID: 533102
No ja mam 28 latek i byłem "przed" jeśli można powiedzieć ale to przed trwało 4 lata . Dziw, ze ktoś tyle wytrzymał czasu. Ogólnie to miałem sytuacje i możliwości ale zawsze rezygnował by zrobić krok dalej.
Teraz to się przyzwyczaiłem.. Grego zgadzam się, że facet zostanie spławiony, bo tyle lat unikania tego typu relacji powoduje brak obycia w tych "gierkach", które ja osobiście nie trawię. Ogólnie taki facet (jak Ja) w ogóle nie wie co robić w danej sytuacji i jak się zachować by dalej to trwało i się to zakończyło i w ostateczności przekształciło się w formę związku. Również na facecie spoczywa ta odpowiedzialność mimo, że kobiety przejęły też rolę inicjowania, podrywania to jednak pozostaje od nich oczekiwanie, że facet w końcu przejmie "pałeczkę". Kobiety są na lepszej pozycji jeśli nie były nigdy w związku tylko gorzej maja w sensie trafienia na porządnego. Brak doświadczenia skutkować będzie zbytnim zaufanie i tworzeniem wizji nierealnych. Co facet doświadczony to wykorzysta.
18 Kwi 2016, Pon 13:27, PID: 533104
O kolega wyżej trafnie wszystko podsumował..
Dla mnie także najgorsze są te całe gierki, podchody, umizgiwanie się. Nie dość, że tego nie umiem to tak jak Ty poprostu tego nie trawę i budzie to we mnie obrzydzenie. W samym związku juz radę bym sobie dał, no ale tego pierwszego nie przeskoczę.
22 Kwi 2016, Pią 14:53, PID: 534096
Miałem. Było, minęło
03 Maj 2016, Wto 23:52, PID: 538348
Sugar napisał(a):To do ilu kobiet, które Ci się podobają na przykład zobaczonych w sklepie czy gdzieś podszedłeś i zagaiłeś? Ja osobiście nigdy się z czymś takim nie spotkałam.A Ty do ilu takich mężczyzn podeszłaś i "zagaiłaś"?
04 Maj 2016, Śro 0:08, PID: 538352
Damie nie przystoi :-P
04 Maj 2016, Śro 0:15, PID: 538358
Zas napisał(a):Damie nie przystoi :-PCzyli podwójne standardy. Kobiety będą pisać co to nie powinniśmy robić, chociaż same nigdy tych porad nie próbowały stosować i nie mają pojęcia jak to jest pod drugiej stronie.
04 Maj 2016, Śro 2:07, PID: 538370
Joanna95 napisał(a):Ja kiedyś zagaiłam i nawet spytałam się czy jest mną zainteresowany bo ja nim tak (ta moja bezpośredniość, choć bardzo się stresowałam), chłopak mnie wyśmiał i sobie poszedł, dalej się śmiejąc. Bardzo brzydko się zachował. Trzeba było mu w pysk strzelić. Mi zdarzyło się częściowo z przymusu podejść do dziewczyny i zagaić. Był to okres przed studniówką. Na WF ćwiczyliśmy poloneza. Wuefista na koniec zrobił nam zaliczenia z tańczenia poloneza i kazał chłopakom zaprosić dziewczyny do tańca. Coś mi głupiego strzeliło do głowi i pomyślałem, aby nie czekać zbyt długo bo wyjdę na ofiarę losu, więc wstałem jako jeden z pierwszych z ławki. Od razu zeszło ze mnie powietrze i miałem ochotę usiąść i się zapaść pod ziemię, ale było już za późno. Następnie powolnymi krokami udałem się w stronę dziewczyn, naprędce obmyślając plan co teraz robić, ale stres mi w tym nie pomagał. Z każdym krokiem nieubłaganie zbliżałem się w ich stronę. Nieszczęśliwie mój wzrok skrzyżował się z taką jedną - bardzo popularna w szkole, strasznie pyskata, wygadana i pewna siebie. No i bardzo ładna. Za wysoka liga dla mnie. Ale że stała najbliżej mnie to jakoś tak głupio było mi ją wyminąć i poprosić do tańca inną dziewczynę. Więc nie zastanawiając się zbyt długo po prostu wypaliłem do niej czy ze mną zatańczy i... zgodziła się. W trakcie tańca bez przerwy coś tam do niej paplałem, ona odpowiadała, uśmiechała się do mnie. W ogóle sprawiała wrażenie, że jest bardziej zestresowana ode mnie, co mnie mocno zdziwiło, bo jak to - ona też się stresuje? Potem do końca zajęć siedzieliśmy sobie na ławce i gadaliśmy. Szkoda, że nie pociągnąłem tego dalej, może by mnie jakoś rozruszała i nie byłbym teraz taki nieśmiały w stosunku do kobiet.
04 Maj 2016, Śro 9:56, PID: 538406
dirac napisał(a):A Ty do ilu takich mężczyzn podeszłaś i "zagaiłaś"? Swego czasu organizowałam nawet spotkania forumowe. Na jednym z nich spotkałam faceta, z którym teraz jestem. Ja do niego napisałam i zaprosiłam na kolejne spotkanie. Od tamtej pory rozmawiam z facetami, bo lubię, no ale z oczywistych względów nie z zamiarem ich poderwania. Mimo wszystko wolałabym, aby to faceci byli odważniejsi. Joanno, a nie było gdzieś w pobliżu jego kolegów? Pewnie byli...
04 Maj 2016, Śro 10:06, PID: 538412
Facet tu, facet tam tylko przebierać, ehh mieć takie problemy..
04 Maj 2016, Śro 11:30, PID: 538430
Nie raz myślałem nad tym, tak było by dużo łatwiej przynajmniej dla mnie jako fobika, a paroma doświadczeniami to bym się baardzo chętnie zamienił... Jednak nie sądzę abyś chciała doświadczyć tego co ja, tej frustracji, odrzucenia, bezsilności, a to by Cie najpewniej spotkało . Chętna?
04 Maj 2016, Śro 12:07, PID: 538436
Aaaa to ja nie zrozumiałem.., a co mi by dała zmiana orientacji? Heh, ja się rozmarzyłem, że z taką psychiką lepiej było by być kobietą i to wszystko. To myślisz, że ja jestem taki zdrowy i normalny? Piszemy w temacie o związkach, więc mam na myśli tego typu doświadczenia, a zdaje się większych problemów z tym nie masz jak i inne dziewczyny z forum, a tego chętnie bym uświadczył .
04 Maj 2016, Śro 12:47, PID: 538450
Cytat:Że ma narzeczonąJa powiem tylko tyle, że szkoda mi tej narzeczonej. Jeszcze nie zdążyli wziąć ślubu a on jej takie numery wywija. Raczej później też nie zachowywał się w stosunku do niej fair... Z drugiej strony chciałoby się powiedzieć, że sama wiedziała co brała... Cytat:Impuls lub przymus sytuacji często najbardziej motywuje, wiem coś o tym Zgadza się, nie ma to jak przymus. Cytat:Swego czasu organizowałam nawet spotkania forumowe. Na jednym z nich spotkałam faceta, z którym teraz jestem. Ja do niego napisałam i zaprosiłam na kolejne spotkanie. Od tamtej pory rozmawiam z facetami, bo lubię, no ale z oczywistych względów nie z zamiarem ich poderwania. To już jesteś drugą fobiczką jaką znam, która poderwała fobika. Widzisz grego, nie trać nadziei. Miłość życia czeka na nas tutaj na forum. |
|