15 Kwi 2018, Nie 13:07, PID: 741675
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Maj 2018, Wto 12:40 przez vesanya.)
...
Ankieta: Czy kiedykolwiek byłeś/aś w związku (miałeś/aś chłopaka/dzieczynę/partnera/partnerkę)? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
TAK - jestem kobietą w wieku 20 lat lub mniej | 12 | 2.59% | |
TAK - jestem kobietą w wieku od 21 do 25 lat | 37 | 7.97% | |
TAK - jestem kobietą w wieku od 26 do 30 lat | 16 | 3.45% | |
TAK - jestem kobietą w wieku powyżej 30 lat | 13 | 2.80% | |
TAK - jestem mężczyzną w wieku 20 lat lub mniej | 7 | 1.51% | |
TAK - jestem mężczyzną w wieku od 21 do 25 lat | 28 | 6.03% | |
TAK - jestem mężczyzną w wieku od 26 do 30 lat | 26 | 5.60% | |
TAK - jestem mężczyzną w wieku powyżej 30 lat | 26 | 5.60% | |
NIE - jestem kobietą w wieku 20 lat lub mniej | 28 | 6.03% | |
NIE - jestem kobietą w wieku od 21 do 25 lat | 37 | 7.97% | |
NIE - jestem kobietą w wieku od 26 do 30 lat | 16 | 3.45% | |
NIE - jestem kobietą w wieku powyżej 30 lat | 10 | 2.16% | |
NIE - jestem mężczyzną w wieku 20 lat lub mniej | 37 | 7.97% | |
NIE - jestem mężczyzną w wieku od 21 do 25 lat | 82 | 17.67% | |
NIE - jestem mężczyzną w wieku od 26 do 30 lat | 59 | 12.72% | |
NIE - jestem mężczyzną w wieku powyżej 30 lat | 30 | 6.47% | |
Razem | 464 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
15 Kwi 2018, Nie 13:19, PID: 741678
15 Kwi 2018, Nie 13:24, PID: 741679
(15 Kwi 2018, Nie 13:19)bajka napisał(a):Jak ostatnio.. Ja tutaj jestem od paru ładnych lat(15 Kwi 2018, Nie 11:55)okil napisał(a):(15 Kwi 2018, Nie 11:19)vesanya napisał(a): Na nowym forumku jeszcze nie głosowałam. Fajnie, mogę udzielić innej odpowiedzi niż wtedy
15 Kwi 2018, Nie 13:29, PID: 741681
15 Kwi 2018, Nie 13:38, PID: 741684
(15 Kwi 2018, Nie 13:29)bajka napisał(a):(15 Kwi 2018, Nie 13:24)okil napisał(a): Jak ostatnio.. Ja tutaj jestem od paru ładnych latale piszem też o innych - po prostu się zrobiło ostanio śmieszkowo bardziej (nie będę wymieniać z nicków) i od razu to widać No bo widzisz, wiosna idzie, ptaszki ćwierkają.. Trzeba wprowadzić trochę słońca! PiS n' Lost! (wybaczcie mi moje dzisiejsze poczucie humorku, przypadkowo wstałem prawą nogą)
17 Kwi 2018, Wto 1:51, PID: 742042
(14 Kwi 2018, Sob 21:57)GoodbyeKitty napisał(a): Standardowy banał - nie szukałam na siłę, miłość sama się znalazła (między rzędami butelek po piwie na brudnej podłodze kuchni po zarwanej nocy - romantyczniej się nie da xD).Miłość sama się znajdzie chyba nie tyczy się facetow
30 Kwi 2018, Pon 4:45, PID: 744386
Nigdy nie byłem w związku, ciężko mi sobie wyobrazić
30 Kwi 2018, Pon 20:54, PID: 744461
Byłam w trzech, za każdym razem namówiona przez zauroczonych kolegów. Żaden nie przetrwał 2 tygodni, bo stres mnie niszczył od środka i w końcu uciekałam. Tylko panów żal...
04 Lip 2018, Śro 23:21, PID: 753790
Tak. Próbowałam napisać ten post parę razy i tak ciągle gula w gardle i w ogóle bo wszystko sobie przypominam, mimo ze minęło sporo czasu. Nikomu nie życzę takiego związku i jeszcze człowiek myśli, że się coś zmieni, tkwi dalej bo kogoś się mocno kocha, zależy Ci na nim, cieszy Cię gdy możesz uszczęśliwić tę osobę i się uśmiecha. 3 lata ponad trochę, nie wiem czy to dużo czy mało. Nie chce pisać o przemocy bo nie po to, to zamieszczam i o tym w sumie nie umiem rozmawiać i nie potrafię się otworzyć . Potrzebował mnie, podnosiłam go z doła gdy było mu źle, rozmawiałam, chciałam coś zmienić, pracować nad tym. Mówił że rozumie ale było od nowa Myślałam, że to moja wina. Wszystko, kompletnie wszystko moja wina bo tak sprawiał ze się czułam i się obwiniałam i próbowałam przeczekać. Pewnie coś też źle robiłam nie mowie ze jestem ideałem. Czasem chciałam wsparcie, tak odrobinę. Gdy miałam lęk, doła, stres, w takich normalnych ludzkich sytuacjach, jak mi powiedział np. nie mi nastroju gdy byłam u lekarza bo coś się złe działo i wyłączył telefon a martwiłam się akurat wtedy wynikiem albo stresowały mnie studia i chciałam żeby mnie przytulił. Czasem tak mocno mnie to wszystko dobijało. Powiedziałam mu ze się leczyłam, brałam jeszcze wtedy leki, wszystko wiedział na samych początku, ze widuje psychiatrę co jakiś czas ale tak chyba nie zaakceptował tego tak do końca , teraz dopiero myślę tak albo wydaje mi się ze tak mogło być. Nawet go nie obwiniam za to ze nie zrozumiał czy nie wiem jak to ująć.. Zawsze i tak byłam z tym sama ale czasem chciałam można nie czuć się sama w tym wszystkim i mieć male oparcie. No kurde tylko tyle. Minęło sporo czasu, staram się wybaczyć , zrozumieć, czasem próbuje też zapomnieć złe rzeczy. Nie potrafię jednak znienawidzić, bardziej jest mi bardzo smutno
05 Lip 2018, Czw 4:51, PID: 753795
To co gorsze jest, złe doświadczenie bycia w związku czy żadne? Jakoś wierzyć mi się nie chce, że parę lat mogło być tylko źle i nic się z tego pozytywnego nie wyniosło (nawet jeśli przy okazji wiele złego, co pewnie od bilansu już zależy czy było warto).
Ja to jakoś wewnętrznie czuję, że dla mnie już za poźno jest, że za stary jestem. No bo jak się związać aby można z, łagodnie mowiąc, ekscentrykiem (a prawidłowo powiedziawszy, dziwakiem;p), co to większość życia spędził z marną interakcją z innymi ludźmi i po prostu nie może wyobrazić sobie by mogło być inaczej? Nawet nie wiem czy potrafiłbym się o kogoś starać, jak głupio by to nie brzmiało, mimo szczerych chęci. Tak wiele lat minęło, a nic zupełnie się nie zmieniło.
31 Paź 2018, Śro 23:07, PID: 769404
Nieee, nigdy.
31 Paź 2018, Śro 23:09, PID: 769405
31 Paź 2018, Śro 23:10, PID: 769406
(31 Paź 2018, Śro 23:09)Rival napisał(a):*radzieckich uczonych(05 Lip 2018, Czw 5:32)forac napisał(a): Jakiś spec mówił, że ratio w związku musi być co najmniej 5 pozytywów na 1 negatyw Xd
31 Paź 2018, Śro 23:34, PID: 769409
Bym chciał mieć właśnie taką dziewczynę co podtrzymywania mnie na duchu motywowala i wspoerala ale najwazniejsza sprawa żeby mnie w pełni rozumiała . Nie wypowiem się na temat związku bo nigdy nie byłem w poważnym związku. Chciałem tylko napisać co mi leży na sercu.
13 Sty 2019, Nie 20:40, PID: 779502
Osobom z zaburzeniami psychicznymi raczej trudno będzie znaleźć kogoś "normalnego",kogoś cierpliwego i wyrozumiałego,ehh...
13 Sty 2019, Nie 21:16, PID: 779511
Nigdy nie byłam i pewnie nigdy nie będę. Po tylu latach unikania kontaktu z ludźmi i z moim brakiem zaufania / strachem przed bliskością jakoś sobie nie wyobrażam siebie w związku.
13 Sty 2019, Nie 21:19, PID: 779513
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Sty 2019, Nie 21:20 przez Acj.)
Odnośnie znalezienie kogoś "normalnego", cierpliwego i wyrozumiałego -> Jak ze wszystkim w życiu, trzeba mieć szczęście. ;p
Tak wiele i tak niewiele potrzeba by z mdłej codzienności zacząć (nauczyć się?) czerpać radość z każdego dnia. Zaburzenia jednak strasznie ograniczają człowieka. Człowiek chce powiedzieć drugiej osobie, że mu się podoba, a zwyczajnie w świecie nie jest w stanie, bo ma blokadę wyrażania emocji. Strach przed wyśmianiem. Strach przed odtrąceniem. Strach przed tym jak można w ogóle z kimkolwiek żyć, a nie samemu jak do tej pory. Przyznam, że powyższe powody są żałosne, ale po prostu niektórych to kompletnie przerasta. No nic. Pozostaje pozorowanie człowieka wesołego by jakoś nie odbiegać od innych ludzi. Przyklejony uśmieszek i kolejny taki sam dzień. I tak do zmęczenia.
13 Sty 2019, Nie 21:43, PID: 779524
Ostatnia opcja w ankiecie
To, że w ankiecie przeważają faceci bez związku w ogóle mnie nie dziwi.
22 Sty 2019, Wto 11:01, PID: 780594
Byłam w związku przez parę lat. Nie chcę tego potwarzać bo nie było to miłe doświadczenie.
22 Sty 2019, Wto 12:28, PID: 780597
Byłem kilkakrotnie ale nigdy nie mieszkałem z partnerką.
Chciałbym mieć dziewczynę na zasadzie friends with benefits. Przyjaźń miłość seks bez zbędnych komplikacji.
22 Sty 2019, Wto 17:55, PID: 780620
22 Sty 2019, Wto 17:58, PID: 780621
|
|