18 Sie 2016, Czw 20:03, PID: 567925
Jak w temacie..A przepraszam,tak na prawdę to boje się wszystkiego..Boje się podjąć kluczowe życiowe decyzje, boje się podjąć ryzyko,boje się zawalczyć ,Boje sie zaufać , boję się kochać..Boje się być sobą.. Nie ma we mnie grama pewności siebie mimo że cholera nie ma ku temu powodów i podstaw ..Gdy staje przed wyzwaniem zaczynam się wycofywać..Unikam jak ognia sytuacji w których mam możliwość się wykazać..Pozwoliłam odejść jedynej osobie którą na prawdę szczerze kochałam ,tylko dlatego że nie wierzyłam że jestem jej warta..Jakoś się z tym pogodziłam choć na dobrą sprawę minął rok a ja wciąż wracam myślami do tego co było..Miesiąc temu dostałam propozycje świetnej pracy,powiedzcie mi drodzy fobicy jak dać radę w korporacji i nie schrzanić tego mimo że każdego dnia przechodzę katorgę w sytuacjach w których zmuszona jestem do kontaktu z zespołem..Bardzo się staram ale ziołowe leki którymi się faszeruje nie wystarczają..Proszę o wszelkie przydatne życiowe rady.Będę wdzieczna..Pozdrawiam ciepło..