25 Lis 2019, Pon 18:20, PID: 811377
(25 Lis 2019, Pon 15:58)Ciasteczko napisał(a): Moim zdanien zaburzenia psychiczne maja cos z zalet. Nie wiem czy wszystkie i nie wiem czy fobia spoleczna tez, ale uwazam, ze np. w zaburzeniach osobowosci smialo mozna sie doszukiwac przydatnych cech. Istnieje teoria (nie pamietam czyja, kiedys w jakiejs ksiazce naukowej wyczytalam), ktora uwaza, ze zaburzenia osobowosci to sa po prostu przerosniete mechanizmy obronne, style reagowania na stres, w stylu ucieczki, walki, obrony, agresji. Ta teoria mowila tez, ze w ekstermalnych warunkach zaburzenia ulatwiaja wrecz zycie, bo czlowiek zamiast bawic sie w "cywilizowana jednostke", reaguje po prostu instynktownie, agresja, lekiem, ucieczka, nadmierna podejrzliwoscia. Jak osoboscie uwazam, ze ta teoria ma duzo racji. Fobii spolecznej moze nie mam, ale zaburzenia osobowosci kiedys mi zdiagnozowano i moge sie pochwalic np. bardzo dobra intuicja w stosunku do ludzi i wydarzen.@Ciasteczko, gdy sobie przypomnisz żródło, możesz podać książkę i autora?
"Przerośnięte mechanizmy obronne" to określenie, które mnie przekonuje. Odczuwanie strachu, lęku (również społecznego, np. przed odrzuceniem ze wspólnoty, wykluczeniem) odziedziczyliśmy ewolucyjnie po przodkach i te reakcje okazały się na ogół przystosowawcze.
Ale jeżeli są przerośnięte i nie ulegają wygaszeniu po rozsądnej ocenie rozumowej, to utrudniają życie i są wręcz chorobowe.
Odnośnie do pytania w temacie: fobik jest oczywiście równy w godności jako człowiek, nie jest jakoś moralnie "gorszy". Jest dotknięty zaburzeniem, które utrudnia funkcjonowanie. W pewnych aspektach może być oczywiście wyjątkowy "na plus" (ale to raczej nie rekompensuje trudności).