18 Lis 2016, Pią 21:17, PID: 595445
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Gru 2016, Sob 8:27 przez Kowlakte.)
Masakra, nie wiem, czy odczuwacie to samo, ale ja mam problem z tym co mówię, jak mówię, potrafię cały dzień się smucić, że pokazalam się ze słabych stron, że gadam bzdury. jest mi zawsze cholernie smutno, że sama siebie traktuje jak g.... i tak też się prezentuję przy jednostkach próbujących dominować. Nawet przy tych, którzy mają niski iloraz inteligencji potrafię się zachowywać jak piąte koło u wozu. Dzisiaj cały dzień nic nie robiłam i płakałam w domu, że coś tam źle rozegrałam, źle powiedziałam, że czegoś nie umiem, a przecież chcę umieć, mieć swoją wartość itp. Nie umiem siebie zaprezentować z doskonałych stron tylko z najgorszych. A jak czegoś nie wiem, nie umiem mam ochotę zapaść się pod ziemię. Jak już coś walne z grubej rury to myślę, że osoba, która to zarejestrowała i usłyszała i pomyślała o mnie tak i siak, zaobserwowala moje słabości powinna poddać się wymazywaniu niechcianych przeze mnie jej myśli. Wtedy ja nie musiałabym się martwić tym co o mnie obecnie myśli i co być może komuś mowi. Macie tak?