27 Lis 2016, Nie 13:50, PID: 597745
Cześć,
Zwracam się do Was z dość dziwnym moim zdaniem problemem, chociaż nie jest to przypadłość która się powtarza lub która mi towarzyszy uparcie przez większość czasu.
Mówię o tym przyjaciołom, ale zazwyczaj spotyka się to z wyśmianiem i z tym, że dla nich to nie oznacza problemu. Mnie w pewnym sensie też to bawi w jakiś sposób i nie robię z tego poważnej sprawy, ale jednak ta dolegliwość mi towarzyszy za każdym razem jak mam kaca i nie potrafie tego zrozumieć, a co więcej mnie to trochę przeraża.
Mianowicie mam problem z zasypianiem gdy mam kaca. Zamykam oczy, myślę o czymś, wyobrażam sobie coś a nagle nieoczekiwanie pojawia się w mojej głowie jakaś osoba której nigdy wcześniej nie widziałam i ze mną rozmawia. Otwieram od razu oczy, bo mój mózg odbiera to jako zagrożenie. Uspokajam się i nadal próbuje zasypiać, jednak po chwili widzę kolejnego człowieka w jakiejś sytuacji i znowu się zrywam.
Kiedyś pojawiła mi się osoba z innego kraju z którą rozmawiałam w innym języku kupując coś w sklepie.
Te osoby są różnej płci, różnego wieku, różnej narodowości, pojawiają się w przeróżnych sytuacjach, są w przeróżny sposób nastawione. Jedne się do mnie uśmiechają miło rozmawiają, inne z kolei mają do mnie jakieś pretensje, jeszcze inne przedstawiają mi swoje życie, a niekiedy jestem tylko biernym obserwatorem czyjejś sytuacji.
Zaznaczam że ja tych ludzi nigdy wcześniej nie spotkałam na oczy i widzę ich pierwszy raz.
Męczy mnie to z tego względu że się zrywam, nie mogę spokojnie zasypiać ze swoimi myślami. Mam nieprzespaną praktycznie noc i ogóle mnie to przeraża.
Takie sytuacje zdarzają się tylko po imprezach i wypitej dużej jak na mój organizm ilość alkoholu.
Rozumiem normalne objawy kaca ale takie sytuacje nie mieszczą mi się w głowie. Dosłownie. :]
Co tym myślicie? Powinnam to leczyć, a może to normalne?
Nie chcę rezygnować z imprez, albo wyjścia ze znajomymi. Fajnie jest czasem wypić alkohol i się zabawić, nie chce z tego rezygnować tylko dlatego że pojawiają mi sie jacyś ludzie przed snem.
Ale skąd się w ogóle oni biorą? dlaczego???
Zwracam się do Was z dość dziwnym moim zdaniem problemem, chociaż nie jest to przypadłość która się powtarza lub która mi towarzyszy uparcie przez większość czasu.
Mówię o tym przyjaciołom, ale zazwyczaj spotyka się to z wyśmianiem i z tym, że dla nich to nie oznacza problemu. Mnie w pewnym sensie też to bawi w jakiś sposób i nie robię z tego poważnej sprawy, ale jednak ta dolegliwość mi towarzyszy za każdym razem jak mam kaca i nie potrafie tego zrozumieć, a co więcej mnie to trochę przeraża.
Mianowicie mam problem z zasypianiem gdy mam kaca. Zamykam oczy, myślę o czymś, wyobrażam sobie coś a nagle nieoczekiwanie pojawia się w mojej głowie jakaś osoba której nigdy wcześniej nie widziałam i ze mną rozmawia. Otwieram od razu oczy, bo mój mózg odbiera to jako zagrożenie. Uspokajam się i nadal próbuje zasypiać, jednak po chwili widzę kolejnego człowieka w jakiejś sytuacji i znowu się zrywam.
Kiedyś pojawiła mi się osoba z innego kraju z którą rozmawiałam w innym języku kupując coś w sklepie.
Te osoby są różnej płci, różnego wieku, różnej narodowości, pojawiają się w przeróżnych sytuacjach, są w przeróżny sposób nastawione. Jedne się do mnie uśmiechają miło rozmawiają, inne z kolei mają do mnie jakieś pretensje, jeszcze inne przedstawiają mi swoje życie, a niekiedy jestem tylko biernym obserwatorem czyjejś sytuacji.
Zaznaczam że ja tych ludzi nigdy wcześniej nie spotkałam na oczy i widzę ich pierwszy raz.
Męczy mnie to z tego względu że się zrywam, nie mogę spokojnie zasypiać ze swoimi myślami. Mam nieprzespaną praktycznie noc i ogóle mnie to przeraża.
Takie sytuacje zdarzają się tylko po imprezach i wypitej dużej jak na mój organizm ilość alkoholu.
Rozumiem normalne objawy kaca ale takie sytuacje nie mieszczą mi się w głowie. Dosłownie. :]
Co tym myślicie? Powinnam to leczyć, a może to normalne?
Nie chcę rezygnować z imprez, albo wyjścia ze znajomymi. Fajnie jest czasem wypić alkohol i się zabawić, nie chce z tego rezygnować tylko dlatego że pojawiają mi sie jacyś ludzie przed snem.
Ale skąd się w ogóle oni biorą? dlaczego???