09 Mar 2009, Pon 16:16, PID: 131011
Kochani chciałabym sie podzieli z Wami moja sytuacja Chodzi o to ze nabawiłam sie fobii,ok trudno. Najgorsze jest to ze nakreca sie ona moja sytuacja zyciowa a wlasciwie brakiem akceptacji tej sytuacji. Podjelam pare decyzji, na przekor sobie, wlasnie przez fobie. Moj chlopak, moja sytuacja finansowa, moje wyksztalcenie, to wszystko nie jest tak jakbym chiala. I teraz sie zaczyna...chce to zmienic ale nie mam sily przez te Pier****** fobie. Ona zarzadzila mna przez te ostatnie lata i wszystko co robilam, robilam wbrew sobie. Chce isc do przodu ale cokolwiek probuje robic, mecze sie i wymiekam przez te pierd***** fobie, dostosowuje sie do niej. To jest jakies bledne kolo, czasami mysle o samobojstwie ale jakos tak rozsadek jednak wygrywa. Najgorsze, ze zdaje sobie sprawe ze swoich mozliwosci a jednak nie moge nic wprowadzic w zycie przez pierd***** fobie