31 Gru 2016, Sob 23:55, PID: 606021
Cześć
Dotychczas wydawało mi się, że nie mam problemu z jedzeniem w miejscach publicznych, ale ostatnio zauważyłam (a właściwie połączyłam pewne fakty), że w restauracjach, pizzeriach, na "pracowej" wigilii czy innych miejscach i sytuacjach, w których je się przy obcych ludziach, mogę zjeść maksymalnie jeden kawałek małej pizzy albo kawałek ciasta i od razu bardzo źle się czuję (czyt. silne mdłości). W domu nie mam tego problemu - sama czy przy bliskiej rodzinie, mogę jeść ile wlezie .
Macie tak może?
Myślicie, że to może mieć podłoże psychiczne?
W ogóle to wesołego nowego roku, jeśli też tutaj spędzacie sylwestra
Dotychczas wydawało mi się, że nie mam problemu z jedzeniem w miejscach publicznych, ale ostatnio zauważyłam (a właściwie połączyłam pewne fakty), że w restauracjach, pizzeriach, na "pracowej" wigilii czy innych miejscach i sytuacjach, w których je się przy obcych ludziach, mogę zjeść maksymalnie jeden kawałek małej pizzy albo kawałek ciasta i od razu bardzo źle się czuję (czyt. silne mdłości). W domu nie mam tego problemu - sama czy przy bliskiej rodzinie, mogę jeść ile wlezie .
Macie tak może?
Myślicie, że to może mieć podłoże psychiczne?
W ogóle to wesołego nowego roku, jeśli też tutaj spędzacie sylwestra