08 Kwi 2018, Nie 23:16, PID: 740679
Ja też tak mam, ale szczerze mówiąc to w mojej rodzinie chyba wszyscy zawsze coś tam sami do siebie mówili, komentowali na glos co robią itp. Więc u mnie to tradycja
08 Kwi 2018, Nie 23:16, PID: 740679
Ja też tak mam, ale szczerze mówiąc to w mojej rodzinie chyba wszyscy zawsze coś tam sami do siebie mówili, komentowali na glos co robią itp. Więc u mnie to tradycja
13 Kwi 2018, Pią 18:25, PID: 741290
Gadanie z kimkolwiek, nawet ze sobą, uznaję generalnie za stratę czasu. To chyba ten cały zakichany introwertyzm.
22 Wrz 2018, Sob 21:12, PID: 765099
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22 Wrz 2018, Sob 21:12 przez Conrad.)
Przez wiele lat często się zdarzało, że rozmawiałem sam ze sobą. Wiele spraw było mi łatwiej przemyśleć na głos. Jakiś czas temu stwierdziłem, że przemyślałem już chyba wszystko, co sam jestem w stanie przemyśleć, na temat swojego życia i przestałem gadać ze sobą. Najzwyczajniej nie mam już sobie nic do powiedzenia.
22 Wrz 2018, Sob 21:36, PID: 765106
(21 Sty 2017, Sob 12:56)Kra_Kra napisał(a): Każdy prowadzi jakieś rozmowy z samym sobą, tylko, że jedni nie uruchamiają w tym procesie jadaczki, inni takFajnie powiedziane. Ja dość często ją uruchamiam. Gdy to wszystko zostaje na poziomie myśli, jest zbyt chaotyczne. Można powiedzieć, że porządkuję gonitwę myśli, wypowiadając niektóre na głos. A przy przeprowadzaniu rozumowań matematycznych to ciężko wytrzymać bez wokalizowania.
23 Wrz 2018, Nie 18:04, PID: 765236
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Wrz 2018, Nie 18:05 przez inferno.)
(22 Wrz 2018, Sob 21:36)Żółwik napisał(a):Rozmawianie ze sobą w myślach to nic nadzwyczajnego. Ja też czasami prowadzę ze sobą wewnętrzny monolog. Zaczął bym się martwić, gdybym zaczął rozmawiać z kimś kogo nie ma.(21 Sty 2017, Sob 12:56)Kra_Kra napisał(a): Każdy prowadzi jakieś rozmowy z samym sobą, tylko, że jedni nie uruchamiają w tym procesie jadaczki, inni takFajnie powiedziane. Ja dość często ją uruchamiam. Gdy to wszystko zostaje na poziomie myśli, jest zbyt chaotyczne. Można powiedzieć, że porządkuję gonitwę myśli, wypowiadając niektóre na głos. p.s często słyszę jak nasza dozorczyni sprzątając rozmawia ze sobą na głos. https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-rozma...ka-choroby
24 Wrz 2018, Pon 16:20, PID: 765322
Ja czasem na głos gadam do siebie hehe
24 Wrz 2018, Pon 16:40, PID: 765326
Dzisiaj łaziłem po galerii, prawie przez cały czas nawijałem do siebie
24 Wrz 2018, Pon 17:55, PID: 765352
24 Wrz 2018, Pon 18:46, PID: 765356
ja w pracy mówię sama do siebie, bardziej zadając sobie pytania retoryczne typu "gdzie to jest?" albo przeklinając po cichu . Nie jest to gadanie 8h w pracy, ale kilka zdań co jakiś czas zwłaszcza gdy pracuję nad czymś trudnym.
24 Wrz 2018, Pon 19:58, PID: 765371
(24 Wrz 2018, Pon 18:46)zwykladziewczyna napisał(a): ja w pracy mówię sama do siebie, bardziej zadając sobie pytania retoryczne typu "gdzie to jest?" albo przeklinając po cichu . Nie jest to gadanie 8h w pracy, ale kilka zdań co jakiś czas zwłaszcza gdy pracuję nad czymś trudnym. W sumie to takie coś mi się też zdarza. Do tej pory przez "gadanie samemu ze sobą", rozumiałem raczej prowadzenie całych, wyczerpujących dialogów
28 Wrz 2018, Pią 11:53, PID: 765871
Czasami rzucę na głos jakieś przekleństwo, prowadzę też wewnętrzny monolog, który czasami, przez przypadek, wypowiadam na głos, ale to moje "gadanie do siebie" nie ogranicza się tylko do takich typowych spraw. Mam to do siebie, że zdarza mi się wykrzyczeć na głos jakąś niesprecyzowaną liczbę, pokroju "4542", albo jakieś hasełko, typu "lubię placki". Wiem, że to brzmi bardzo komicznie, ale jest to moje udziwnienie towarzyszące mechanizmom wyparcia, tak więc, jeśli pojawia się w mojej głowie, któreś z nieprzyjemnych wspomnień, to często zaciskam mocno powieki oraz wargi, w międzyczasie wyrzucając takie słowa na głos. Czy zdarza mi się to wśród ludzi? Rzadko, ale jednak niestety zdarza. ):
28 Wrz 2018, Pią 15:28, PID: 765894
Zastanawiam się, czy dziwniejsze jest rozmawianie ze sobą czy z psem? Praktykuję oba...
28 Wrz 2018, Pią 16:42, PID: 765899
Rozmawiam i z psem i sam ze sobą.
Ale niestety ostatnimi czasy na skutek przeżyć język mi się popsuł, a że sam przed sobą się nie krępuję, a rozmawiam ze sobą także w sklepie czy na ulicy, to coraz częściej idę i klnę...
21 Mar 2019, Czw 16:57, PID: 786348
Ja też często rozmawiam ze sobą i przez to rodzina myśli że jest coś ze mną nie tak.Ale jest to spowodowane tym że jestem samotny i nie mam do kogo się odezwać,jedyną moją formą komunikacji z innymi ludźmi jest internet co jest dla mnie bardzo przykre
16 Kwi 2019, Wto 13:13, PID: 789222
Mój tata i brat rozmawiają ze sobą, więc dla mnie to normalne Ja nie rozmawiam ze sobą, ale jak widzę, że ktoś tak robi to nie uważam tego za coś dziwnego.
16 Kwi 2019, Wto 13:21, PID: 789223
Ja rozmawiam z kotem, ale to co innego, bo on mnie rozumie.
16 Kwi 2019, Wto 13:40, PID: 789227
Konwersacje o sensie istnienia, po angielsku nawet ze sobą gadam. Pamiętam jak w pracy gadałem ze sobą patrzę a ktoś się mi przygląda. Paczyl jak na szaleńca.
16 Kwi 2019, Wto 20:39, PID: 789278
Ja to tak w głowie zwykle. Na głos rzadziej, bo mi głupio, że ktoś to zauważy. Chociaż niby w czasach gadania przez telefon w słuchawkach, nie ma pewności czy ktoś idzie i mówi do siebie czy do kogoś
16 Kwi 2019, Wto 21:04, PID: 789284
Często rozmawiam sama ze sobą, ale tylko w myślach. Analizuję różne sytuacje, rozmowy. Czasami to utrudnia życie ale chyba nie umiem inaczej.
16 Kwi 2019, Wto 21:37, PID: 789291
Ja w myślach też dużo rozmawiam i w sumie to żałuję, że nie robię tego na głos. W ogóle na co dzień niewiele rozmawiam, a takie gadanie do siebie mogłoby w sumie być niezłą praktyką.
Nie wiem w ogóle dlaczego mówienie do siebie/rozmawianie ze sobą obrosło taką złą sławą i niektórzy podejrzliwie patrzą na osoby, które to robią... Według mnie takie rozmowy są oznaką chęci dogłębnego przeanalizowania różnych społecznych sytuacji i są bardzo przydatne - nie tylko pomagają zaplanować różne rozmowy, przygotować się na każdy możliwy rozwój sytuacji, ale tez zrozumieć postawę innych, a nawet bardziej zastanowić się nad sobą. Aż szkoda byłoby ich nie prowadzić.
17 Kwi 2019, Śro 0:19, PID: 789294
Rozmawianie ze sobą w głowie to nie jest po prostu myślenie? XDD
17 Kwi 2019, Śro 11:55, PID: 789328
(17 Kwi 2019, Śro 0:19)Omul napisał(a): Rozmawianie ze sobą w głowie to nie jest po prostu myślenie? XDDDla mnie to jest trochę różnica. Bo swobodne myśli przepływają mi przez głowę cały czas, a rozmowa jest wtedy, kiedy konstruuję to wszystko tak, jak w normalnej konwersacji na głos, tyle że po cichu.
18 Paź 2019, Pią 20:25, PID: 808138
Nie znalazłam innego tematu, więc zapytam tutaj:
Odkąd pamiętam, często sobie coś tam wyobrażałam w głowie, planowałam trudne rozmowy, w zależności od nastroju wyobrażałam śmieszne lub smutne sytuacje, które mogłyby się zdarzyć lub moje marzenia. Od kilku lat wyobrażam sobie też jak spotykam ludzi, którzy mi dokuczali w szkole i nauczycieli, którzy na to pozwalali, i wykrzykuję im w twarz, co o nich myślę, że zniszczyli mi życie, często też ich w jakiś sposób atakuję albo im grożę. To samo robię w myślach z członkiem rodziny. Sądzę, że wiele osób ma tak, jak powyżej i to normalne — problem w tym, że od jakiegoś czasu to "ewoluowało" i zaczęłam od czasu do czasu wymawiać jakieś słowa na głos, kiedy jestem szczególnie wzburzona. Czasem jest to coś w rodzaju "...mHHMhhmMmm", czasem jakieś pojedyncze słowo z mojej wypowiedzi w głowie. Kilka razy słyszała to moja mama, a parę razy wyrwało mi się w czasie spaceru. Kiedyś bałam się ludzi, którzy rozmawiają sami ze sobą i strasznie mnie odrzucało, a teraz boję się, że to samo stanie się ze mną i pojedyncze wymawiane nagle słowa przeistoczą się w zdania. Często mam tak, że nie zaczynam sobie wyobrażać sama z siebie, tylko zdaję sobie sprawę z tego, co robię już pod koniec, stojąc gdzieś w środku pokoju i zastanawiając się kiedy ja w ogóle wstałam od komputera, bo przecież przed chwilą tam siedziałam... Czasem zdarza mi się też na przykłąd zamachnąć ręką, kiedy sobie wyobrażam, że kogoś atakuję, itp. Czy ktoś jeszcze ma taki problem albo jakiś pomysł, co z tym zrobić?
27 Gru 2019, Pią 18:38, PID: 812844
Ja rozmawiam czasem z psem, pies się wtedy cieszy, macha ogonkiem.
|
|