10 Wrz 2021, Pią 12:54, PID: 848151
Wizyta u doktorowej po prawie roku i 9 miesięcy od odstawienia leków, czołgając się błagalnie i dostałeeeeeeeem mokloooooooo. Chyba nie jadłem do tej pory, ale moja historia chorobowa ma chyba dziury i gdzieś po drodze mogłem dostać, jako że jadłem z 99% leków dostępnych na rynku. Pokrótce mi obiecała, że aktywizuje w mózgu wszystko co najważniejsze, a nie tylko serotoninę, nie powoduje senności, nie zaburza libido i aktywizuje. Czyli wszystko to, o co ZAWSZE proszę i dostaję rzeczy kompletnie odwrotne. Miło że ktoś się skapnął po ~15 latach.
Uwielbiam wizyty u psychiatry, wreszcie mogę z kimś pogadać o problemach na gruncie czysto biologicznym i ponarzekać na szefową, a ta robi minę mówiącą "dobra, zamknij morde, bierz receptę i spi€rdalaj" ❤. Terapeuty to ja nie potrzebuję, przez lata musiałem być samoukiem.
Uwielbiam wizyty u psychiatry, wreszcie mogę z kimś pogadać o problemach na gruncie czysto biologicznym i ponarzekać na szefową, a ta robi minę mówiącą "dobra, zamknij morde, bierz receptę i spi€rdalaj" ❤. Terapeuty to ja nie potrzebuję, przez lata musiałem być samoukiem.