10 Mar 2008, Pon 1:21, PID: 15318
nie piłam alkoholu żadnego...
10 Mar 2008, Pon 1:21, PID: 15318
nie piłam alkoholu żadnego...
13 Mar 2008, Czw 13:03, PID: 15619
U mnie 8 lat temu zdiagnozowano depresje ze stanami lekowymi.
5 z 8 lat jestem na roznego rodzaju tabletkach. Od okolo 1,5 roku biore XETANOR i powiem ze lek ten mi pomogl,i czuje sie po nim bardzo dobrze,oczywiscie jak wiekszosc mialem na poczatku brania skutki uboczne ale po kilku dniach minely. Przez te 1,5 roku mialem dwie proby odstawienia leku. Po pierwszej probie nie bralem nic przez okolo 2 tygodnie,ale kiepsko sie czulem wiec postanowilem brac lek ponownie. Drugim razem zmniejszalem dawke systematycznie zeby odstawic i przy mniejszej dawce zaczalem czuc sie gorzej wiec posatnowilem znowu wrocic do calej tabletki 20mg. WIec mam pytanie czy ktos juz z was odstawil ten lek i jak sie po odstawieniu czul?Naprawde mam juz dosyc brania tabletek ale bez nich nie funkcjonuje normalnie, wiec nadal je lykam. I jeszcze jedno jak dlugo jestescie na lekach?i czy sie od nich nie uzaleznilem przypadkiem bo jakby niebylo jest to juz dosc dlugi okres brania tabletek. Za wszystkie odpowiedzi i wskazowki z gory dziekuje Pozdarwiam wszystkich
13 Mar 2008, Czw 14:32, PID: 15623
Witaj.
Dlaczego tak przeszkadza Ci branie tabletek? Od niektórych leków nie można się uzależnić (Twój chyba jest taki właśnie). Nawet więcej: są takie leki przeciwlękowe, że raz odstawione już później nie zadziałają.
13 Mar 2008, Czw 15:35, PID: 15628
Wiesz kilka lat brania tabletek to troche uciazliwe ale przyzwyczailem sie do tego,nie wykluczone ze bede musial je brac jeszcze kilka lat.Chcialbym sie budzic rano i nie musiec brac tabletki.
Czyli rozumiem ze od paroksetyny nie mozna sie uzaleznic,lekarz tak mi przynajmniej mowil ale czy to tak do konca jest prawda.
13 Mar 2008, Czw 18:42, PID: 15631
paroksetynę odstawiłam w ciągu dwóch tygodni - najpierw zmniejszyłam dawkę z 60 do 40, po upływie tygodnia do 20, a potem przestałam już brać i żadnych efektów ubocznych nie zauważyłam u siebie ani nie poczułam...
28 Mar 2008, Pią 17:46, PID: 17203
Lekarz przepisal mi REXETIN na fobie.Biore go juz 10-ty dzien i nie czuje zadnej poprawy.Moja dawka to 20 mg na dzien.Pol tabletki rano i pol po poludniu.Z tego co sie naczytalem to musze doczekac do 3 tygodni aby efekty byly widoczne.Wiec poczekam. Polykacie tabletke podczas posilku czy juz po?... a moze przed posilkiem? Bo ja lykam w trakcie jedzenia i niewiem czy to dobrze
28 Mar 2008, Pią 20:55, PID: 17228
Ja jestem oficjalnie na 50 mg seroxat teraz. Tak jakby wreszcie cos ruszylo. Nie jest co prawda idealnie, ale jakis postep zrobilem. Ataki paniki opanowane praktycznie w 80%, mysli samobojcze nie nawiedzaja mnie juz prawie w ogole,latwiej po ulicy w tlumie mi sie poruszac no i do pracy wrocilem po 2 miesiacach chorobowego.
Dalszy postep zalezy tylko i wylacznie ode mnie.Wyjsc do ludzi i zbierac doswiadczenie w interakcjach spolecznych. Swangoz czesciej wierze ze jest to do wykonania... Minusy to na pewno bezsennosc (ratuje mnie tu przepisany w tym tyg antydepresant zwacy sie Trazodone zazywany na noc),palka nie staje do konca tak jak powinna i lekkie przymulenie umyslowe. Co do konsumpcji tego specyfiku to niewskazane jest zazywanie paroksetyny na czco. Lepiej w trakcie lub po posilku. A dlaczego? Jednym z powodow jest redukcja mozliwych efektow ubocznych jak np mdlosci (ktore sa podobno dosc powszechne u ludzi leczonych paroksetyna).
02 Kwi 2008, Śro 12:58, PID: 17985
jestem na parotexynie prawie miesiac dawka 20 mg i jest coraz fajniej na poczatku bylo kiepsko leki sie nawet nasilily szczekoscisk mlosci teraz czuje sie fajnie lek chyba zaczyna dzialac siostra sie mie nawet ostatnio zapytala co ja ciagle sie tak usmiecham zdziwilem sie bo nie zdawalem sobie z teo sprawy odnosze wrazenie jak bym byl bardziej obojetny tzn nie przejmuje sie tak tym co sie dzieje dookola mnie na was tez tak dziala?
08 Kwi 2008, Wto 15:10, PID: 18928
Biore Rexetin juz 3 tydzien,jutro zaczyna sie czwarty tydzien brania a efektu zadnego.Moze jestem troszke mniej zestresowany.Wczesniej bralem dawke 20 mg na dzien a teraz lekarz mi zwiekszyl do dawki 40 mg.Rexetin przyjmuje wraz z Neurolem (neurol raz dziennie z rana).Kiedy odczuje dzialanie tegoz Rexetinu.Wczesniej kolega pisal ze efekty mozna zauwazyc po 3 tygodniach a ja wlasnie biore ten lek tyle i nie czuje zadnej zmiany!!! Aha,jakby juz ten lek mial zadzialac to na jakie pozytywne efekty mialabym byc nastawiony???
10 Kwi 2008, Czw 15:01, PID: 19203
mam pytanko do osob ktore sa na seroxacie juz dlogo biore go ponad mies 20 mg zastanawiam sie czy nie poprosic psyhiatry o zwiekszenie dawki niby czuje sie lepiej ale wczoraj w pracy znow mnie dopadly te z+ mysli balem sie cokolwiek zrobic zeby nie s+ akurat wokolo bylo sporo obcych osob po pewnym czasie przestalo do cierac do mnie co dookola sie dzieje glupie uczucie ze wszyscy przeciwko mnie itd po paru godz mialem dosyc po raz kolejny sam sobie umysl spralem zastanawiam sie czy zwiekszenie dawki uchroni mnie przed takimi sytuacjami?? prosze o odpowiedz!!
10 Kwi 2008, Czw 18:32, PID: 19239
konsultujcie się z psychiatrą, każdy organizm inaczej reaguje i uniwersalnych wskazówek co do postępowania nie znajdziecie... mi 60 mg nie pomogło, z kolei komuś może pomóc już 40, albo 20, każdy organizm inaczej może reagować... takie rzeczy najlepiej załatwiać od razu z psychiatrą...
10 Kwi 2008, Czw 19:13, PID: 19251
no tak bedzie najrozsadniej
17 Kwi 2008, Czw 0:01, PID: 20009
Znowu odstawiłem nagle seroxat, przez 3 dni czułem się fatalnie,przedwczoraj miełem nawet gorączke i bylem osłabiony ale już na szczęście przechodzą objawy, poprzednim razem odstawienie zniosłem lepiej.
17 Kwi 2008, Czw 15:42, PID: 20066
17 Kwi 2008, Czw 16:58, PID: 20084
u mnie powracają po kilku miesiącach.
18 Kwi 2008, Pią 16:19, PID: 20222
Camis napisał(a):Oceniam ze fobia zniknela w okolo 90%.. (30mg). Dlatego szukam innego leku ktory może podziała lepiej. Znam kolegę któremu 20mg seroxatu pomogło w 100% ;] Na każdego widać inaczej działa. Za bardzo nie rozumiem, znalazles lek, ktory dziala w 90% i szukasz innego? Wg specjalistow w temacie (i z wlasnego doswiadczenia) w przypadku fobii wazniejsza jest terapia, jezeli nie dziala to bierze sie leki (no chyba ze mowimy o ciezkim przypadku, wtedy mozna brac od razu). Podam osobisty przyklad: widze u siebie, ze czytanie niektorych materialow + techniki relaksacyjne dzialaja u mnie lepiej niz benzo (ktore tez dzialaja, ale pojawia sie sennosc i utrata ostrosci umyslu). Tak wiec pytanie brzmi czy robisz cos by pokonac fobie poza braniem lekow? Jezeli w 90% Ci pomaga paroksetyna to jest genialny wynik, teraz wystarczy sobie jakis inny sposob walki dolozyc (a jest ich wiele), a pozniej ewentualnie odstawic lek. Taka jest moja opinia Pozdrawiam!
18 Kwi 2008, Pią 18:30, PID: 20253
20 Kwi 2008, Nie 3:21, PID: 20395
jezeli nie bedziesz nic robil poza braniem lekow to nic ci one nie dadza po odstawieniu leki wroca musisz dodatkowo przeprowadzac terapie przy nastepnej wizycie psyhiatra pewnie powie ci co masz robic...
20 Kwi 2008, Nie 11:48, PID: 20415
20 Kwi 2008, Nie 13:14, PID: 20424
20 Kwi 2008, Nie 13:28, PID: 20426
23 Kwi 2008, Śro 15:07, PID: 20785
Napalilem sie troche na paroksetyne, jednak przegladajac opinie w wielu zrodlach widze, ze duza czesc jest jednak niezadowolona, a chyba wszyscy maja efekty uboczne (glownie zaburzenia seksualne). Co mnie przerazilo, to to, ze te zaburzenia moga zostac - co prawda na zadnym forum nie czytalem, zeby komus zostalo na stale, ale na wikipedii pisza, ze sie to zdarza: http://en.wikipedia.org/wiki/Post_SSRI_S...ysfunction
O sertralinie czytalem glownie, ze nie dziala, wiec sam juz niewiem, czy jest sens testowac na siebie tyle chemii ogolnie chyba nie ma skutecznego bezpiecznego leku (ktory mozna stosowac dluzej)
23 Kwi 2008, Śro 23:53, PID: 20835
jesli chodzi o paroteksynke to mnie klepnela calkiem pozytywnie biore ja 2 miesiace schudlem jakies 8 kg co mi pasuje bo mialem troche sadla z tymi zaburzeniami seksualnymi to sprawa polega na tym ze trudniej jest dojsc orgazmu co nie koniecznie musi byc wada na poczatku 2 razy mialem takie wrazenie ze zaraz zemdleje na szczescie nie zemdlalem i wiecej sie to nie powtorzylo moje obecne samopoczucie oceniam bardzo dobrze momentami sam siebie nie poznaje po fobi prawie sladu ni ma nie przejmuje sie nawet jak sie cos dzieje nie tak jak powinno
25 Kwi 2008, Pią 14:52, PID: 20927
Czy piliscie alkohol biorac paroksetyne? Jakie byly interakcje?
25 Kwi 2008, Pią 15:32, PID: 20930
Ja piłem i nic mi nie było.
|