04 Paź 2008, Sob 11:24, PID: 73528
antyk napisał(a):Dość tego. Postanowiłem zmienić swoje życie. W poniedziałek (jeśli nie zapomnę ) idę się zarejestrować do psychiatry. Okłamię go i powiem, że zaczynam pracę i potrzebuję benzodiazepin, bo bez nich nie wytrzymam pierwszych dni w robocie. Jeśli dobrze pójdzie, to wrócę do domciu z receptą i zacznę nowe życie. Będę je ćpał codziennie, a jak się skończą, to znowu pójdę po receptę, ale do innego psychiatry. I tak w kółko. Nareszcie zacznę żyć
słuchaj, wez sie porządnie za prace nad sobą a lęki miną... nie leki, a psychoterapia ci pomoże
nie oszukasz lekarza - oszukasz siebie
mialam podejscie podobne do twojego kilka dl lat - ale gdy zobaczylam slepy zaułek i dno - doszlam do wniosku ze KONIEC TEGO tak nie mozna zyc! to wegetacja!
ANTYK TY sie boisz ze bez lekow nie dasz rady i ten strach powoduje inne lęki
Jak przkonasz sie ze dasz radę!!!!!!! A DASZ!!!!!!!!!!!! RĘCZE CI!
TO ZACZNIESZ ZDROWIEC!!!!! czego ci bardzo zyczę z calego serducha...
przemysl to.