26 Lis 2008, Śro 21:34, PID: 94518
Ludzie pomóżcie! Jutro przyjeżdża do mnie mój chłopak. Mamy zamiar spędzić ze sobą czas do soboty. Ogólnie mieszka na stałe za granicą. Znamy się rok, ale cały ten rok pokazywałam mu się jako inna osoba. Zawsze byłam na lorafenie, czyli jednym słowem nie byłam ZESCHIZOWANA Teraz pierwszy raz mam się z nim spotkać na trzeźwo i nie wiem co mam robić!!! Jestem w totalnej panice. Nie wyobrażam sobie jutrzejszego spotkania tym bardziej, że kiedy się denerwuje trzęsę się. Przed chwilą dzwonił, że już jedzie na lotnisko i snuł plany na jutrzejszy dzień, że się spotkamy, pójdziemy coś zjeść itd. Ja zdołałam tylko powiedzieć "mhm", bo na myśl o tym ogarnia mnie taki lęk, że nie wytrzymam. Nie wyobrażam sobie jak się z nim spotkam, a co dopiero jak będę jeść, palić, kochać się!!! Czemu jestem taka pokręcona??? Nie chcę stracić chłopaka, ale nie wiem czy jutro dam radę