Boję się iść do pracy

[gośćx]

Wawa to nadal Polska. Jest więcej miejsc pracy jak i jest więcej poszukujących pracy - co zawsze będzie skutkować niskimi zarobkami.

Ja bym powiedział, że Warszawa (jak i inne wielkie miasta) to jednak nie Polska,.
W samej Wawie oficjalne bezrobocie to ok 3,6%, to jest przecież naturalne bezrobocie.

Według mnie nie niskie płace są problemem ale stale rosnące rozwarstwienie (ogólnie na świecie).

Ja Wam odpowiem dlaczego tak wielu młodych nie ma pracy metodą pytań. Do wniosków sami dojdziecie.

Wiesz co,
nie chce mi się odpowiadać na te Twoje neoliberalne brednie bo dużo głupot i populizmu tam ale nie wiem czy wiesz, ale w Polsce od kilku lat funkcjonuje takie coś jak strefy ekonomiczne.
Pracodawcy tam nie płacą praktycznie żadnych podatków, koszty utrzymania pracownika też odpadają bo większość zatrudniona jest na ścierwo-zlecenia przez agencje pracy.
Według Was Korwinistów pracownicy tam powinni mieć raj na ziemi (w końcu liberalizm pełną gębą), a jak jest?
Stawki 7-8 zł netto.

Odpowiedz sobie lepiej na pytanie dlaczego takie Danie, Szwecje, Finlandie mimo czterokrotnie wyższych kosztów pracy, większych podatków mają o wiele bardziej konkurencyjne gospodarki.

[Mike]

Chyba 36%

Od tego momentu proszę o trzymanie się tematu. W razie kolejnego zlekceważenia prośby zamknę temat. //Mysza

[Edarpi]

Na początku też się bałem pójść do pracy, ale potem poczułem, że pracując mój stan się poprawia. Zażywałem leki antydepresyjne i afobam, ale najlepszym lekiem i tak okazała się praca. Teraz pracy nie mam i czuję się kiepsko.

[Ulver]

No i mam umiarkowany stopień niepełnosprawności. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Do normalnej roboty mnie już raczej nie przyjmą, a zakładów pracy chronionej jest tyle, co kot napłakał. Oczywiście nawet do tych co są nie dzwoniłem, bo wycofanie i odkładanie wszystkiego na potem jak zwykle bierze górę.

[Michał]

A kto orzekł ten stopień? Ogólnie pytam (MOPS, ZUS?).

[Ulver]

W Starostwie jest specjalna komórka. Powiatowy Zespół Do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności Czy Jakoś Tak.

[Mysza]

Ulver, z tego co wiem, to właśnie chętnie przyjmują do pracy ludzi z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, na "normalne" stanowiska. Znajoma z tytułu takiego orzeczenia ma zmniejszony wymiar godzinowy pracy, z 8 do 7h dziennie. Pracodawca natomiast ma jakieś ulgi z powodu zatrudniania osoby niepełnosprawnej.
Szczegółów może dowiedz się w starostwie, poczytaj w necie.

[Edarpi]

Najbardziej korzystne jest dla pracodawcy legitymowanie się przez pracownika umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Wiem, bo w dawnej pracy wiele osób miało. Pracodawcy zwracają też uwagę na symbol niepełnosprawności: by nie było P ani U.

Ulver, a czy dostałeś niepełnosprawność z powodu fobii społecznej? Jaki masz symbol? U mnie w pracy głównie mieli niepeł. z powodu kręgosłupa, dyskopatia i pokrewne, ponadto cukrzyca, problemy z sercem.

Z drugiej strony, można naprawdę dobrą pracę dostać np. w Urzędach w ramach robót publicznych załatwiając sprawę przez Urząd Pracy.

[Ulver]

To mnie pocieszyłaś, Mysza. Dzięki! :-) Myślałem, że takie przywileje to bardziej dla osób z lekkim stopniem, a na umiarkowany pracodawcy będą już patrzyli co najmniej niechętnie. Po nowym roku muszę się w końcu zabrać za poszukiwania.

Edarpi, stopień niepełnosprawności dostałem ze względu na zaburzenia mowy (jąkanie) i nerwcę. Symbole L i niestety P. Widocznie nerwica została podciągnięta pod chorobę psychiczną. Sam byłem zaskoczony jak to zobaczyłem.

[Mysza]

Cieszę się, że Cię pocieszyłam. Ale moja wiedza opiera się na doświadczeniach tylko jednej znajomej więc radzę poszukać bardziej kompetentnych źródeł informacji
Są różne zakłady, niektóre boją się przyjmowania osób niepełnosprawnych (nawet jeśli nie przeszkadzałoby to w wykonywaniu obowiązków) i z takimi też pewnie się spotkasz. Inne natomiast takich pracowników szukają, czasem widzi się oferty pracy, gdzie warunkiem jest orzeczenie niepełnosprawności.

[inferno]

Jaką waszym zdaniem pracę najłatwiej dostać nie mając żadnego doświadczenia.Chodzi mi głównie o prace fizyczną?

[HTM]

Najłatwiej chyba na rozkładanie towarów w markecie, ale zdecydowanie odradzam (tylko jako ostateczność). A łatwo tam się dostać, bo nikt tam dłużej nie może wytrzymać (kierownik jest panem i władcą i traktuje pracowników jak g**no) i szybko odchodzą, więc są miejsca.

[Luna]

Inferno, może jako pomocnik na budowie. Dość często widuję ogłoszenia "zatrudnię pomocników na budowie" czasem z dopiskiem "doświadczenie nie jest potrzebne".

Albo w fabryce lub w zakładzie produkcyjnym.

[inferno]

Ja myślałem o jakimś sprzątaniu.Typu zamiatanie,odśnieżanie.

[zxc]

Pracy za minimalną stawkę jest mnóstwo. Problem się zaczyna gdy chcemy uczciwie zarabiać.
Myślę, że za 1386 zł brutto czy ile tam jest minimalna każdy powinien znaleźć pracę.
Na pewno mężczyźni mają łatwiej niż kobiety w znalezieniu pracy bo przedsiębiorcy z oczywistych przyczyn boją się zatrudniać młode kobiety. Mowa tutaj o macierzyństwie. Znam firmy, które nie przyjmują kobiet do 50 lat.

A co do pomocnika na budowie to potwierdzam, że dużo ludzi zarabia w ten sposób. Szczególnie widać to wcześnie rano przy drogach. Nawet jeśli ktoś jest totalnie lewy da sobie radę bo ma za cel pomagać czyli coś przytrzymać, podać, zagrzać kawę, skoczyć po browary . Stawki od 7 do 12 zł na godzinę.

[Wilk stepowy]

Ja tam pewnie bym nigdzie do tej pory nie pracował, ale po znajomości mam robotę. Wprawdzie jestem zatrudniony na czarno, ale zawsze jakąś kasiorkę człowiek zarobi (10 zł/h). Niestety to praca fizyczna czyli wrzucam wory z filcem do maszynki i później ona prasuje. Jakbym był młodym, zdrowym człowiekiem, to pewnie nie byłoby problemu. Niestety prócz fobii cierpię na nerwicę neurasteniczną i szybko się męczę, w zasadzie ciągle jestem zmęczony. Do domu wracam strasznie wykończony i przymulony. Długo tak nie pociągnę, w zasadzie już mnie chróbsko w postaci krwawienia z nosa dopadło i wyleczyć się z tego nie mogę. Jak wyzdrowieje planuje tak jeszcze z dwa miechy popracować.

[HTM]

Witaj, Wilku stepowy, widzę że to Twój pierwszy post ;] Między nami podpowiem Ci, że jest na forum dział powitalny, i tam mógłbyś się przywitać i napisać parę słów o sobie.

A żeby nie robić off-topa, podziwiam ludzi, którzy mimo cięzkiej sytuacji zdrowotnej wypruwają sobie flaki i robią, zamiast pasożytować (na państwie, na rodzinie).

[Luna]

Też podziwiam Cię wilku, ale uważaj na zdrowie, bo to jednak ono jest najważniejsze.

W przyszłym tygodniu zabieram się za poszukiwanie pracy (teraz zrobiłam przerwę na kurs prawka) i już się boję.

Na pewno mężczyźni mają łatwiej niż kobiety w znalezieniu pracy bo przedsiębiorcy z oczywistych przyczyn boją się zatrudniać młode kobiety. Mowa tutaj o macierzyństwie

Tak, w necie czytałam wypowiedzi oburzonych kobiet, które na rozmowie dostały pytania: "jest pani mężatką, a ma pani chłopaka, a planuje pani dzieci i kiedy?". Niby można odmówić odpowiedzi, ale nie wiadomo, czy to nie jest zaprzepaszczenie szansy na zatrudnienie. Jeszcze słyszałam, że niektórzy zadają takie pytania, żeby sprawdzić asertywność I bądź tu mądry, która odpowiedź w danej chwili będzie właściwa.

skoczyć po browary

W pracy nie powinno się pić A też często widuję robotników kupujących alkohol w sklepie.

Ja myślałem o jakimś sprzątaniu.Typu zamiatanie,odśnieżanie.

Akurat dzisiaj widziałam ogłoszenie o sprzątaniu. Też chyba pojawiają się w miarę często. Może zadzwoń do takiej firmy z Twojej okolicy.

[soulja]

...

[anikk]

W przyszłym tygodniu zabieram się za poszukiwanie pracy (teraz zrobiłam przerwę na kurs prawka) i już się boję.

Ja na pisanie magisterki. Myślę, że za tydzień-dwa skończę pierwszą wersję i też szukam. A w co celujesz? Od razu coś docelowego czy coś lżejszego na start?

Soulja, ja bym chodziła głównie po tych, które się nie ogłaszają, do takich też wysyłam CV. Odzew był. Jak rekrutacja jest prowadzona przez internet i są setki zgłoszeń, to nie sądzę, by coś dało zaniesienie osobiście, ale może się mylę. Trzeba by też rozpatrywać, czy jest dział kadr, czy CV trafia od razu do szefa - wtedy chyba sens jest większy.

Ciężko będzie, czuję, że nic nie umiem, choć się uczę. A żeby było śmieszniej pojawiły się zarzuty do pracy, którą wykonałam pół roku temu. O dziwo nie ruszyło mnie to bardziej niż powinno, ale zastanawiam się jak w ogóle wytrzymam z ludźmi, którzy mają przerost ego. Jak w ogóle wytrzymam z ludźmi. Nie dość, że trzeba coś umieć, to jeszcze ogarnąć całe te zależności. W serialach to jest takie łatwe i fajne

[aga_p]

...

[Luna]

Soulja, gdyby nie fobia, to pewnie chodziłabym po pracodawcach, którzy się nie ogłaszają. Do innych faktycznie można wysłać maila czy zwykłą pocztą.
Nie wszyscy się ogłaszają w necie. Np. niedawno dowiedziałam się, że zakład produkcyjny w moim mieście potrzebuje sporej ilości nowych osób - a żadnego ogłoszenia w internecie nie było.

anikk, chciałabym coś lekkiego na początek, coś z czego bez większego żalu będę mogła zrezygnować, jakby co Tak docelowo, to nawet nie wiem, co chciałabym robić mt017
W tej chwili najchętniej sprzedawałabym w księgarni... ale jeśli się nie uda, to może być i kfc : )

[soulja]

,,,

[anikk]

chciałabym coś lekkiego na początek, coś z czego bez większego żalu będę mogła zrezygnować, jakby co Tak docelowo, to nawet nie wiem, co chciałabym robić mt017
W tej chwili najchętniej sprzedawałabym w księgarni... ale jeśli się nie uda, to może być i kfc : )

U mnie było fajne ogłoszenie do księgarni, blisko, nikt znajomy na bank tam nie chodzi a na wystawie kotek Ale stchórzyłam...
Ja też chcę coś tymczasowego, ale mam straszny lęk przed brakiem możliwości rezygnacji, jak widzę 'umowa na zastępstwo' to od razu rezygnuję, bo wydaje mi się, że jej nie można rozwiązać.

Teraz się zastanawiam nad recepcjonistką wieczorną, bo wstawanie rano kończy się źle. Ale też nie mam pomysłu co chcę robić (i co umiem), pewnie jak bym zaczęła, to by się okazało chociaż czego nie chcę

Z moich obserwacji: korporacje szukają wśród swoich, a są tam fajne miejsca np. układanie dokumentów, nigdy w życiu takiego nie widziałam w necie, dopiero jak nie znajdą wśród pracowników i ich znajomych, to dają ogłoszenie na swojej stronie, czasem w innych portalach, ale raczej rzadko. Takie miejsca jak nieduże sklepy wywieszają ogłoszenie na szybie.
Do zakładów produkcyjnych pewnie ciągle potrzeba ludzi, więc lepiej tam przejść albo zadzwonić. Dla mnie to drugie mniej wykonalne. Ale i tak nawet nie rozważam chodzenia po firmach Wolę wysyłać mailem do firm, które się nie ogłaszają. W ogóle firmy, które szukają wielu ludzi do jakiegoś układania, pakowania najczęściej na maile nie odpowiadają, a miejsca są - trzeba zadzwonić.

Jakąś szansę może dać nietypowa lokalizacja, konkurencję zmniejszają też długie godziny pracy, mała płaca - z doświadczeniem już łatwiej czegoś szukać. A najlepsza opcja to staż w korporacji, on jest dobrze płatny, a później najczęściej jest praca. Ale to opcja dla wierzących w siebie i z jakąś wiedzą.

[Ranahilt]

Takie pytanko mam czysto techniczne, jak wysyłacie maila do firm nie prowadzących rekrutacji to co wrzucacie jako temat/treść?