10 Lis 2021, Śro 12:22, PID: 850089
Dokladnie
10 Lis 2021, Śro 12:22, PID: 850089
Dokladnie
10 Lis 2021, Śro 12:24, PID: 850090
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Lis 2021, Śro 12:54 przez Dziadumił.)
(10 Lis 2021, Śro 12:22)karmazynowy książę napisał(a): Dokladnie Każdego kto się o tym dowie likwiduje przy pomocy broni 5G czy innej psychotronicznej albo wymyśla coś samemu, tylko uważa na asasynów z pedofilskich frakcji kościelnych itd. o ile nie patrzą jeszcze tam każdemu na ręce, bo KGB ktoś rozebrał jak starą nieprzytomną bladzie a FSB brzmi prawie jak FWB
12 Lis 2021, Pią 18:59, PID: 850143
Update: gdy dzwonił do mnie psychiatra przed pierwszą wizytą, akurat w przeciągu 10 minut znowu zadryndał jakiś obcy numer i myśląc, że to ona od razu odebrałam - a to z tego miejsca, do którego wysłałam CV i nie odebrałam dzień wcześniej telefonu! Głupi to ma szczęście xD
Mam więc umówioną rozmowe o prace, jest to praca sezonowa na stadionie narodowym jako kasjer. Natomiast co do mojego planu łażenia po sklepach z płytami i pytania się o pracę - udało mi się to (oczywiście z pomocą alproxu, więc żaden tam sukces...) ale oczywiście kryzys i nikogo nie chcą zatrudniać. Za to w jednym sklepie odwaliło mi i wydałam ponad 600zł na kilkanaście CD i jednego vinyla... Na razie nic wiecej nie szukam i nie wysyłam, zrobię tak - pójdę we wtorek na rozmowę a potem zdecyduje się czy biere to czy nie biere... Przed świętami i okresem zimowym to chyba dla mnie najlepsza opcja, jakieś sezonowe badziewia. Tak więc nie wiem, połowiczny sukces, lol.
12 Lis 2021, Pią 20:06, PID: 850145
Gratulacje @kapcie
(12 Lis 2021, Pią 18:59)kapcie napisał(a): Za to w jednym sklepie odwaliło mi i wydałam ponad 600zł na kilkanaście CD i jednego vinyla...A co do tego fragmentu, to ja miałem ostatnio wyrzuty sumienia, jak kupiłem dwie płyty za 80 zł w sumie pierwszy raz w tym roku. Chyba przestanę się tym zadręczać. Co to za perełki?
12 Lis 2021, Pią 20:59, PID: 850150
(12 Lis 2021, Pią 20:06)Szary napisał(a): Gratulacje @kapcie Dwie Van der Graaf Generator - Pawn Hearts i H to He... ale to wydania z 2005, debiucik Wishbone Ash wydanie z 92, Cause of Death obitychwar z 97 więc również nie jest to pierwsze bicie(w ogóle nic nie jest pierwszym biciem więc czy to takie perełki to nie powiedziałabym heh), potem rzucił mi się w oczy Exciter "Violence&Force" i 220 volt "Eye to Eye", "Predator" Bitches Sin, i jakieś takie pudełeczko z czterema płytami Raven: "Rock until you drop", "Wiped out", "All for one"(bardzo chciałam ją mieć) a czwarta to jakiś live. No i pierwsze co wzięłam w ręce to Focus "Moving Waves". To są same CD. Już jak mnie koleś zliczał przy kasie to poniosło mnie całkowicie jak zobaczyłam vinyla Yes "The yes Album" i go wzięłam. A ja nawet gramfonu nie posiadam xD Zresztą tego dnia w innym sklepie też poniosło mnie na vinyla Van Halen. Mam już kilka, wypadałoby zaopatrzyć się w gramofon... Reasumując i nie robiąc offtopu: muzyka której co prawda w ostatnich miesiącach mało słucham ale namiętnie słuchałam wcześniej no i w szoku byłam, bo pierwszy raz na oczy widziałam tyle płyt na żywo, mogłam ich dotknąć, a nie zamówić przez internet. Tak to jest, jak się raz w życiu wyjdzie z domu. Nowogrodzka 44 Warszawa jakby ktoś chciał tam zajrzeć.
21 Lis 2021, Nie 12:55, PID: 850500
Od kilku dni/tygodni mam taką sytuację że jedna osoba psuje atmosfere na dziale, na portalu gowork zamieściłą pomówienia ze które spokojnie mogłaby odpowiadać przed sądem, wyłądowuje się na innych pracownikach, ale ja i kilka osób nie możemy z tym nic zrobić bo jest pod protekcją szefa...
krzyczy, obraża, a sama g...o robi... teraz chodzenie do pracy poza przyjemnymi aspektami jak praca, czy spotkanie z kolegami przybiera obraz obawy za co się ta idiotka przypieprzy... pracuje rok a ma wąty do ludzi którzy tam pół życia robią i wiedzą co robią
07 Gru 2021, Wto 13:44, PID: 850994
Jutro mam rozmowę o pracę w niedużej firmie i już na samą myśl mnie skręca :<. Stary koń a boi się kolejnej pracy xD.
08 Gru 2021, Śro 18:23, PID: 851026
Pierwszy dzień pracy i kompletna porażka Nie jestem się wstanie w ogóle skupić, połowy rzeczy nie zapamiętuje. Jestem spięty i zestresowany. Zapewne już mnie mają za kompletnego idiotę . Najgorsze ,że mój strach zapewne widać, bo usłyszałem już rady, żebym się tak nie stresował itp. czy pytanie czego się tak boję
Mam ochotę już zrezygnować
08 Gru 2021, Śro 18:29, PID: 851027
(08 Gru 2021, Śro 18:23)Dalinar napisał(a): Pierwszy dzień pracy i kompletna porażka Nie jestem się wstanie w ogóle skupić, połowy rzeczy nie zapamiętuje. Jestem spięty i zestresowany. Zapewne już mnie mają za kompletnego idiotę . Najgorsze ,że mój strach zapewne widać, bo usłyszałem już rady, żebym się tak nie stresował itp. czy pytanie czego się tak boję Co to za praca? Moim zdaniem większość zwykłych ludzi jest zestresowana podczas pierwszych dni w pracy i rzeczywiście można odnieść wrażenie, że się nie ogarnia, bo informacji jest przesyt. Ale spokojnie, z czasem pewnie się przystosujesz i zakumasz.
08 Gru 2021, Śro 19:12, PID: 851030
U mnie w pracy pojawiła się niedawno nowa osoba i też sprawia wrażenie zestresowanej ale nie zauważyłam, żeby ktoś ją negatywnie oceniał. Takie zachowanie jest raczej normalne na początku.
08 Gru 2021, Śro 19:49, PID: 851031
(08 Gru 2021, Śro 18:29)Szary napisał(a):Na produkcji/magazynie, praca dosyć lekka, ale trzeba sporo rzeczy ogarnąć a ja nie jestem w stanie się skupić. Po pierwsze są częste przerwy w których wypada porozmawiać a w grupie nie potrafię się odezwać co potęguje moją niepewność. Po drugie osobę którą przyjęto razem ze mną radzi sobie dużo lepiej. Po trzecie jestem tak z+, że każdą ludzką życzliwość odbieram negatywnie. Ktoś mnie pochwali- to przecież prosta czynność zapewne ze mnie drwi, dziewczyna, która uczyła przez pierwsze godziny- mówi żebym się nie przejmował, że to dopiero pierwszy dzień itp. zapewne uważa mnie z za kompletną niedojdę i tak dalej. Mam świadomość błędnego toku myślenia, ale to nie pomaga(08 Gru 2021, Śro 18:23)Dalinar napisał(a): Pierwszy dzień pracy i kompletna porażka Nie jestem się wstanie w ogóle skupić, połowy rzeczy nie zapamiętuje. Jestem spięty i zestresowany. Zapewne już mnie mają za kompletnego idiotę . Najgorsze ,że mój strach zapewne widać, bo usłyszałem już rady, żebym się tak nie stresował itp. czy pytanie czego się tak boję
09 Gru 2021, Czw 8:44, PID: 851040
Ja chyba nie lubię tego szukania pracy jednak, jak się gdzieś zaczepię to się raczej już tego miejsca trzymam aż firma padnie
Myslałem że prawko ułatwi znalezienie czegoś innego, w praktyce widać że nie dało to żadnego efektu
13 Gru 2021, Pon 19:49, PID: 851182
Stresuję mnie moja praca ostatnio. Mam coś do zrobienia ale nie mogę się skupić, schodzi mi przez to dłużej nad jednym zadaniem. Potem stresuję mnie to, że mam opóźnienie i jeszcze bardziej nie mogę się skoncentrować. Opóźnienie jest jeszcze większe. Takie błędne koło.
28 Gru 2021, Wto 14:01, PID: 851944
Bardzo boję się iść do pracy... Na samą myśl o szukaniu pracy odczuwam silny lęk. Na dodatek jestem zarejestrowany w urzędzie pracy i ciągle mnie chcą gdzieś posłać, boję się że w końcu mnie stamtąd wyrzucą i nie będę miał ubezpieczenia zdrowotnego. Nie wiem co mam robić
29 Gru 2021, Śro 16:35, PID: 852024
@Prionailurus czy bierzesz jakieś leki? Ja byłam w podobnej sytuacji (ale bez UP - jeszcze wtedy studiowałam) i propranolol umożliwił mi pójście na rozmowę kwalifikacyjną.
Jak oddzwaniali (chociaż odezwali się do mnie tylko z dwóch firm, a aplikowałem do kilkunastu), to ogarniała mnie taka panika, że ręce mi się trzęsły i nie odbierałam, tylko potem oddzwaniałam. A po pierwszej rozmowie wstępnej (przez telefon właśnie) popłakałam się ze stresu... Teraz mnie to niemslże śmieszy, ale szukanie pracy i pierwsze dwa miesiące w niej to był taki dramat, że słabo mi na myśl o zmianie pracodawcy. Pamiętam, że pociłam się ze stresu i serce mi waliło nawet podczas przeglądania ogłoszeń... No ale koniec końców wewnętrzne poczucie konieczności wygrało nawet z paraliżującym strachem.
30 Gru 2021, Czw 21:12, PID: 852158
@kartofel Biorę leki, ale na fobię żadne nie pomagają, a brałem leki z grupy SSRI, SNRI, pregabalinę, olanzapinę i doraźnie benzo. Tego o którym piszesz akurat jeszcze nie testowałem, może zapytam o niego psychiatrę przy następnym spotkaniu, ale nie wiem czy pomoże. Co do szukania pracy, to ja mam cv zrobione już rok temu i przez ten czas nigdzie go nie wysłałem. Bardzo się boję że jakby mnie wezwali na rozmowę kwalifikacyjną to by wyszła na niej moja fobia. Chciałbym mieć pracę, która nie wymaga kontaktu z ludźmi. Na pewno jakbym poszedł do pracy to bym był outsiderem, jak przez całe życie...
01 Sty 2022, Sob 16:26, PID: 852263
(30 Gru 2021, Czw 21:12)Prionailurus napisał(a): @kartofel Biorę leki, ale na fobię żadne nie pomagają, a brałem leki z grupy SSRI, SNRI, pregabalinę, olanzapinę i doraźnie benzo. Tego o którym piszesz akurat jeszcze nie testowałem, może zapytam o niego psychiatrę przy następnym spotkaniu, ale nie wiem czy pomoże. Co do szukania pracy, to ja mam cv zrobione już rok temu i przez ten czas nigdzie go nie wysłałem. Bardzo się boję że jakby mnie wezwali na rozmowę kwalifikacyjną to by wyszła na niej moja fobia. Chciałbym mieć pracę, która nie wymaga kontaktu z ludźmi. Na pewno jakbym poszedł do pracy to bym był outsiderem, jak przez całe życie...Też się bałem wysłać pierwsze cv, pamiętam jaki to był stres. Sama rozmowa to również był koszmar, ale o dziwo pracę dostałem mimo ,że na jedno pytanie wgl nawet nie odpowiedziałem Pierwsze dni pracy to również dramat, ale potem było dużo lepiej. Rzeczywistość nigdy nie jest taka straszna jak ją maluje nasz mózg
13 Sty 2022, Czw 0:16, PID: 853045
Wreszcie znalazłem pracę marzeń "oddawaj pan piniondze, bo zabiorę kibel"
13 Sty 2022, Czw 0:55, PID: 853047
16 Sty 2022, Nie 22:14, PID: 853261
Czy jak deska toalety będzie wolno opadająca to te biuro załapie się chociaż na klasę C?
Obrazek to z pewnością subtelnie nawiązanie między podlegającymi windykacji - "spłukanymi" a miejscem gdzie spłukuje się wodę.
28 Sty 2022, Pią 17:40, PID: 853867
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Sty 2022, Pią 17:41 przez MsMadeleine.)
Trochę obawiam się wrócić do pracy od lutego, bo przez cały grudzień i teraz w styczniu jestem na L4. 😕
11 Lut 2022, Pią 16:38, PID: 854518
eh, dlaczego mam uczucie, że wdepnęłam w w pazłotku? chciałabym mniej katastrofizować, a więcej wypoczywać i przejmować się tym, co jest tu i teraz. w pewnym sensie się trochę tego nauczyłam ostatnimi czasy, bo dogłębnie przeanalizowałam moje schematy myślowe w podobnych sytuacjach tj.: zmiana szkoły, kierunku studiów (czy w ogóle przejście do kolejnego etapu edukacyjnego), pracy, poznawanie nowych osób, które bardzo chcą się do mnie zbliżyć. wychodzi na to, że w niemałej ilości przypadków stresowałam się chyba tak "dla zasady", bo np. przeczytałam coś gdzieś w sieci, dane statystyczne przemawiały na niekorzyść czegoś lub zwyczajnie nie wiedziałam czego się spodziewać, a zakładam najgorsze, bo "przezorny zawsze ubezpieczony" czy jakoś tak... później się okazywało, że w sumie nie jest tak źle i da się to przeżyć lub doświadczałam czegoś, czego do dzisiaj nie mogę w pełni pojąć i zaakceptować, a mianowicie poczucia, że nie mogłam trafić lepiej. strach ma wielkie oczy. oby i w tym przypadku tak było.
14 Kwi 2022, Czw 17:40, PID: 857085
19 Kwi 2022, Wto 21:59, PID: 857407
No i po pierwszym dniu.
-większość czasu spędzona na oglądaniu prezentacji w Poincio Pałcie -przez resztę siedziałem z kolegą ze starej pracy, który tu robi od tego półtora roku. I trochę mnie otrzeźwił co do wygórowanych wyobrażeń. Ale jak się okazuje nie utrzymuje już kontaktu z innymi ze starej roboty, a zgadywałbym, że wspólne piwerka co tydzień. Z racji tego półtora roku niewidzenia miałem trochę tematów do rozmowy, więc na razie jeszcze nie zdążyłem zrujnować sobie reputacji -lękowo jako tako, gorąco mi było. Na razie to luzik, ale jak zaczną mi się gapić na ręce podczas pisania na klawiaturze, to będzie niedobrze -ludzie wydają się nudni. W Ukochanej Pracy wszyscy to były gwiazdy. I cyrkowcy -ogólnie zapowiada się lepiej niż poprzednia praca słuchawkowa (to była istna tragedia), ale nie będzie tak wybitnie jak kiedyś onegdaj, takich cyrków jak F to ze świecą szukać
23 Kwi 2022, Sob 22:56, PID: 857536
Jakoś tak już nie ciągnie mnie do prac, gdzie będzie ograniczony kontakt z ludźmi. Może to przez fluo, a może przez brak przyjaciół. Bardziej niż stresu obawiam się tego, że praca nie będzie dla mnie wystarczającym wyzwaniem, że będzie zbyt nudna i odmóżdżająca. Kontakt z ludźmi jednak dostarcza mi więcej emocji niż samo klikanie w kąkuter. Nie chcę też zaliczyć regresu w stosunku do tego, jak pracowałam wcześniej, jak wiele razy się wtedy przełamywałam. Mam nadzieję, że znajdę prackę, dzięki której zrobię kroczek naprzód.
Ale kto wie - jak już zacznę pracować, to może będę się modlić o brak interakcji z innymi, zobaczymy x) |
|