22 Sty 2009, Czw 15:42, PID: 114741
Ciekaw jestem, jak radzicie sobie podróżując pociągiem. Ja z jednej strony uwielbiam podróże koleją, z drugiej strony - zdecydowana większość pociągów ma wagony z przedziałami. I w tym miejscu zaczyna się problem. Czuję się osaczony, gdy na małej przestrzeni siedzi wokół mnie kilka zupełnie obcych mi osób, w dodatku rozprawiających przez telefon komórkowy (mam wtedy poczucie podwójnego wyobcowania, gdyż telefon do mnie to rzadkość). Jestem w dodatku homoseksualistą - stąd niezwykle męczące uczucie, kiedy siedzi w tym samym przedziale mężczyzna wzbudzający moje wzruszenie, a ja wiem, że nie zdołam nawiązać z nim żadnego kontaktu, że nasza nikła relacja zakończy się z chwilą opuszczenia pociągu. W dodatku źródłem potwornego stresu są moje obawy (dwukrotnie w dodatku spełnione!), że do przedziału dosiądzie się para heteroseksualna i zastygnie w objęciach - a taki widok jest dla mnie zupełnie nieznośny (nie tylko uświadamia mi brak ukochanego mężczyzny przy moim boku, ale i ogrom dyskryminacji, której doświadczam - czy dwóch mężczyzn równie swobodnie rozsiadłoby się w przedziale swobodnie się obejmując? I jaka byłaby reakcja otoczenia?). Kiedy tylko jest taka możliwość podróżuję w wagonach bezprzedziałowych, najlepiej w jakimś zacisznym i odludnym kąciku. Czy dla Was podróże koleją są źródłem podobnych problemów?