30 Sty 2009, Pią 15:59, PID: 118520
Wiecie, bo ja obserwuję to u siebie. Z wiekiem generalnie coraz mniej mnie dotyka, coraz mniej się boję i tak sobie myślę, bo czytam tu posty osób nastoletnich, niech to będzie dla nich jakaś nadzieja. Ja mam 34 lata, ręce mi owszem, drżą, mam wiele różnych kłopotów, ale już np. w kolejce u lekarza zagadam do sąsiadki, coraz bardziej mi zwisa to, co ktoś pomyśli. Właśnie jestem na świeżo po takim doświadczeniu, załatwiłam dziś mnóstwo spraw, gdzie trzeba było ruszyć łbem a następnie nogami i porozmawiać z obcymi ludźmi urzędowymi na dodatek, zero stresu, aczkolwiek nie bez drżenia, tego sie chyba nigdy nie pozbędę...