20 Gru 2009, Nie 15:41, PID: 190150
Bierzesz leki? Przypadkiem nie odstawiłas ostatnio ?
20 Gru 2009, Nie 15:41, PID: 190150
Bierzesz leki? Przypadkiem nie odstawiłas ostatnio ?
21 Gru 2009, Pon 18:10, PID: 190225
cicha napisał(a):to ze nie potrafie sie dostosowac do innych Tak! Sama nie wiem co o tym myśleć? Przez jakiś czas "dostosowywałam się", w znaczeniu, robiłam i mówiłam to, co inni chcieli. Potem odkryłam, że tak nie mogę. W obu przypadkach nie było dobrze. cicha napisał(a):praktycznie naokroglo wstydze sie tego jaka jestem: wstydze sie tego ze malo mowie, tego jak wygladam, tego ze ktos mnie moze zle ocenic, tego ze jestem nudna, nieciekawa, ze nie mam zadnej pasji, nie potrafie sobie radzic z wlasnym zyciem itd Tak samo tutaj. Z tego wstydu czasem robi mi się niedobrze... A czasem też zalewa mnie bezsilna złość. W końcu czy możemy się obwiniać za to kim jesteśmy? Na tyle rzeczy nie mamy wpływu Dx
21 Gru 2009, Pon 20:35, PID: 190247
Nie odstawiłam leków a nawet 3 miesiąc biorę silniejszą dawkę alwenty
05 Mar 2010, Pią 22:44, PID: 198004
A mi najbardziej brakuje po trzykroc MIŁOŚCI o ktorej snie i marze dniami i nocami. Malo orginalne ale to jest wedlug mojego przekonania najlepsza rzecz na swiecie...
06 Mar 2010, Sob 4:16, PID: 198056
a mnie:
- brak jasno określonego celu w życiu i konkretnych, sprecyzowanych planów (tak jak Tośce) - walenie serca jak się denerwuję - nawracające uporczywe, negatywne myśli - ból brzucha od czasu do czasu (na tle nerwowym oczywiście) - brak kontaktów intymnych
18 Kwi 2010, Nie 17:53, PID: 202102
Hej.
Ja też się wyżalę bo już nie mogę wytrzymac. Brakuje mi przyjaciół, a najbardziej brakuje tej jedynej. Czuję taką pustkę i samotnośc deprecha mnie pożera i nie mam dokąd isc. Chce mi się krzyczec. Nie wiem jak to przetrwac.
19 Kwi 2010, Pon 21:55, PID: 202206
Przeszkadza mi strasznie samotność. Mam kilku/kilkunastu znajomych, ale oni są bardzo zabiegani. Ja mam za dużo czasu wolnego i nie mam co z nim zrobić. Prowadzę własną działalność i nigdzie nie muszę wychodzić, sam jestem sobie szefem, ale to porażka bo szef mi nie organizuje czasu wolnego... wolny jest cały czas i cały czas jest monotonny, do niczego. Męczy mnie to strasznie, że nic nie robię. Życie jest takie piękne, pamiętam jak byłem kiedyś zakochany, miałem dziewczynę, było lato i miałem 14 lat, byłem odważny, działałem instynktownie. Brakuje mi blasku w oczach dziewczyny, kiedy na mnie patrzy, chcę to znów widzieć. Niestety gdy w moich oczach pojawia się strach przed niczym, nie ma szans. Brakuje mi delikatnego dotyku, albo tego by móc się kimś zaopiekować, wysłuchać, by ktoś chciał mi zaufać. Wielu ludzi mi ufa bo mnie znają - inni chyba nie chcą poznać, bo sprawiam wrażenie drętwego i nudnego. To mi przeszkadza.
20 Kwi 2010, Wto 14:51, PID: 202302
Własna działalnośc w tym wieku to spory sukces Empty Space.
Myślę, że niewiele Ci brakuje do szczęścia. Na pewno w końcu znajdziesz dziewczynę.
22 Kwi 2010, Czw 16:08, PID: 202513
to że nie mogę nikogo poznac... tzn poznac tak ale jak ma dojsc do spotkania to wymiekam, albo jestem tak pospinana ze nic konstruktywnego z tego nie wychodzi... ja nie umiem w samotnosci, nigdy tak nie bylo ciezko mi sie przestawic na takie zycie bez uczucia
22 Kwi 2010, Czw 20:53, PID: 202576
ucisk w mostku, swiadomosc ze stres ktory mi towarzyszy niszczy moje zdrowie, ze jak bede stary to ten stres mnie zabije- dostane ataku serca, ze denerwuje sie tym ze sie denerwuje, czesto jestem zly na siebie ze znowu sie dzisiaj denerwowowalem i ze nigdy z tego nie wyjde,mysl ze gdybym sie tak nie denerwowal bylbym zupelnie normalnym czlowiekiem.
22 Kwi 2010, Czw 23:19, PID: 202646
Najbardziej przeszkadza mi to, że nie mogę się przełamać i zaprosić gdzieś dziewczyny na, której mi zależy. Może za rok napiszę do świętego Mikołaja i w ramach prezentu dostanę ją pod choinkę ?
22 Kwi 2010, Czw 23:27, PID: 202651
życze Ci tego, i sobie też..
24 Kwi 2010, Sob 20:46, PID: 202881
Takie życzenia miała Britney Spears. http://www.youtube.com/watch?v=udNtpOWcskg
12 Maj 2010, Śro 23:32, PID: 205330
Najbardziej mi przeszkadza że straciłem 99% znajomych, rzuciłem szkołę przez co nie moge mieć żadnej normalnej pracy, boje się wyjść do ludzi, chociażby kupić piwo, że stres sprawia że niewyraźnie mówie i ogólnie mówienie mi sprawia trudność no i ogólnie ten stan umysłu mi przeszkadza, taki dziki, chory....Ale podsumowując najbardziej przeszkadza mi samotność..
15 Maj 2010, Sob 14:01, PID: 205790
Najbardziej mi przeszkadza, że nic mi się nie chce, na niczym mi nie zależy, chociaż wiem, że coś jest ważne. Koleżanka sama się odezwała po kilku latach, ale gdzie tam, ja już sama drugi raz nic do niej nie napisałam. Powinnam wychodzić do ludzi, no ale oczywiście wymyśliłam wymówkę, że nie mogę iść ze znajomymi do pubu czy do koleżanki na urodziny. Wiem, że muszę coś zrobić, mam trzy tygodnie czasu, ale oczywiście zostawiam wszystko na ostatnią chwilę. Powinnam gdzieś iść, ale odwlekam to tak długo jak się da. Nie mogę się zmusić, żeby odebrać telefon, przez co na pewno jest postrzegana za dziwną...
27 Maj 2010, Czw 14:39, PID: 207807
....
To co mi najbardziej przeszkadza to myśl, że gdybym nie miała f.s to moje życie byłoby całkiem inne, lepsze, że byłabym kims ważnym, cenionym przez innych. Wkurza mnie ta mysl. To poczucie, że cały czas się coś traci, że czas biegnie a ja stoję w miejscu bo boję się wychylic. Poczucie, że straciłam tyle szans na fajne, cenne znajomości, tyle okazji na "wybicie się"... Poza tym tak jak innym dokucza mi walenie serca, duszności i lęk przed zwyczajnymi rzeczami codziennego zycia. Wbrew pozorom Wiecie jak bardzo jest to uciązliwe.... |
|
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | |||||
Pragniecie zemsty na osobach które wam dokuczają/li? | |||||
Czy maleje wam fobia z wiekiem? | |||||
Co przeraża mnie najbardziej, to chore, natrętne mysli. | |||||
Czego boicie się najbardziej ? |