Problemy ze snem

[nord]

Odkąd zauważyłem u siebie symptomy FS zacząłem też gorzej spać tzn. budzę się regularnie o 2 lub 3 w nocy i dalej spię jakby półsnem(przewracam się z boku na bok i generalnie rozmyślam jak się przygotować na ewentualne rozmowy z innymi itp) mimo że budzik mam ustawiony na 6 rano. Macie podobny problem bo generalnie wstaje do pracy zmęczony i nie w humorze. Z zaśnięciem raczej nie mam problemu bo jestem tak zwalony po pracy że nawet próbuje po pracy uciąć komara. Można jakoś zmienić przywyczajenie organizmu do tak wczesnego budzenia?

[EPIII]

Taak ja tez tak mam. Zwlaszcza jesli nastepnego dnia mam cos zrobic co w moim odczuciu fobika jest "niebezpieczne" typu prezentacja, rozmowa kwalifikacyjna, wczesna pobudka itd. Cala sprawa objawia sie tak ze zanim pojde spac rozmyslam o tym co ma sie stac nastepnego dnia czyli ukladam sobie co i jak bedzie...pozniej mam stres ze musze isc spac bo sie nie wyspie (w przypadku jak mam wstac np o 6 to musze isc spac o 22!! co jest wbrew mojemu zegarowi biologicznemu wiec normalnie nie moge zasnac co nakreca mnie jeszcze bardziej.. ) - to wogole chyba jakies uwarunkowanie z dziecinstwa gdy rodzinka kazala isc o tej spac bo sie nie wyspisz i tak wpi*** zostalo. Pozniej jak sie uda jakos zasnac to sie budze tak ok. godziny 2-3 i juz zaczynam "przygotowania" oczywiscie w glowie. Noi znowu nie moge zasnac itd itd proces sie powtarza..
Do tej pory przed pojsciem spac bralem jakies ziola z melisy albo poprostu pilem. I z doswiadczenia wiem ze to drugie znacznie lepsze...

[anikk]

Ja raczej jak już usnę to śpię, ale pewnie dlatego, że przed czymś ważnym kładę się o 1, zasypiam o 3, i zostaje za mało czasu, żeby się budzić.
Mam raczej problemy z zaśnięciem, przed egzaminem czy jakąś podróżą, w ogóle nie śpię - planuję co jeszcze zrobić, co wziąć, jak będzie, jak mam się zachować. Najdłużej nie spałam 2,5 doby.
Trochę pomagają mi w zaśnięciu zaparzone szyszki chmielu, są obrzydliwie gorzkie i z tego powodu robi mi się tak słabo/gorąco, że zasypiam. Chociaż one chyba mają ułatwiać zasypianie i uspokajać.

Teraz to nie mogę spać w ogóle, mimo że wydarzenia są odsunięte w czasie - stresuje mnie, że muszę iść na praktyki, których jeszcze nawet nie załatwiłam, brak zdolności kredytowej itd. Mam wrażenie, że w nocy coś naprawię

[nord]

Na zaśnięcie bdb jest melatonina i ciepłe mleko z miodem, która powoduje wzrost serotoniny w mózgu. Na mnie działa

Ps. spróbuje iść spać trochę później tzn. o 12.00 to może obudzę się o 6. Narazie konsekwentnie idę w kime 22.30 z wg popstanowienia im wcześniej tym bedę miał więcej czasu na spanie ale jak narazie organizm przyzwyczaił się do pobudki 3.00 choć mam świadomość że to też ma swoje podłoże emocjonalne.

[anikk]

A może duży wysiłek fizyczny w ciągu dnia? Ja po takim godzinnym treningu spałam spokojnie i wstawałam wcześnie.

Muszę poczytać o melatoninie, nie mogę brać wielu nasennych i uspokajających proszków, ze względu na interakcję z innym lekiem.

[Jas]

Ja raczej jak już usnę to śpię, ale pewnie dlatego, że przed czymś ważnym kładę się o 1, zasypiam o 3, i zostaje za mało czasu, żeby się budzić.

Ja też tak mam. I to nawet nie przed czymś ważnym, teraz tak mam, kiedy niby mam luz
Na razie postanowiłem chodzić bardzo późno spać i wstawać wcześnie - mam nadzieję, że dzięki temu w końcu będę wieczorem tak padnięty, że będę spał.
Tylko cieżko wstać wcześnie kiedy się nie musi

[anikk]

Ja właśnie nie mogę wstać wcześnie, tzn. wczoraj udało mi się o 8, dziś o 10, ale zazwyczaj 11-12 8) Nie słyszę nawet budzika, ktoś może dzwonić 10 razy - ja dalej śpię
Jest to jakiś sposób, ale wtedy trzeba znaleźć sposób na obudzenie się rano. Chyba spróbuję, nastawię 2 budziki na jedną godzinę.

[Jas]

A może masz w komórce? Ja nie słyszałem zwykłych budzików też, ale w komórce mam narastający, po chwili się robi na prawdę bardzo głośny, więc to już nie sposób nie słyszeć

[świat nocy]

Ja tez mam problemy ze snem. Zasypiam bardzo późno wstaję wcześnie rano w sumie sama się budzę i nawet budzik nie jest mi potrzebny. Czasami budzę się kilka razy w nocy i zaczynam rozmyślać co przyniesie nowy dzień w pracy, czy znowu zdaniem szefostwa zrobię coś źle itd.Denerwuje już mnie ta sytuacja