12 Paź 2009, Pon 11:34, PID: 180550
Ostatnio chyba jest ze mną gorzej, bo tak mi się język plącze, przekręcam słowa... Też jest mi ciężko się odezwać, zazwyczaj stoję, uśmiecham się, śmieję się i nic więcej, koleżanki po kilka razy odzywają się, a ja ani razu...
Mam znajomą, która uchodzi za osobę dziwną, która bardzo duża gada i natrętnie opowiada o sobie, ale gdy tak mi coś opowiada i później patrzy na mnie tak przenikliwie co powiem, wtedy coś wydukam, ale widzę po niej, że ma właśnie mnie za jakąś dziwną. Strasznie się czuję w jej towarzystwie...
Z tym sprawdzaniem tekstu, też tak mam. A nabawiłam się tego przez naszą-klasę. Tak się bałam, że komuś napiszę komentarz z jakimś błędem, że teraz wszystko muszę sprawdzać, a potem i tak się zadręczam i wmawiam sobie, że coś źle napisałam...
Mam znajomą, która uchodzi za osobę dziwną, która bardzo duża gada i natrętnie opowiada o sobie, ale gdy tak mi coś opowiada i później patrzy na mnie tak przenikliwie co powiem, wtedy coś wydukam, ale widzę po niej, że ma właśnie mnie za jakąś dziwną. Strasznie się czuję w jej towarzystwie...
Z tym sprawdzaniem tekstu, też tak mam. A nabawiłam się tego przez naszą-klasę. Tak się bałam, że komuś napiszę komentarz z jakimś błędem, że teraz wszystko muszę sprawdzać, a potem i tak się zadręczam i wmawiam sobie, że coś źle napisałam...