Bywało (aczkolwiek z kilkoma chyba za szybko dawałem sobie spokój. Bardzo bym teraz chciał wrócić do leków, ale nie bardzo mogę się zebrać z kilkoma sprawami w tym kierunku), miałem z rok względnego spokoju.
Ja tęsknię za kimś, kto niemal codziennie jest maksymalnie kilkadziesiąt metrów ode mnie przez kilka godzin. I co najgorsze - nie widzę wyjścia z tej sytuacji. Znaczy, na tyle ile mogę, na tyle "robię", ale doskonale wiem, że mam 10x utrudnione zadanie.
Wcale nie jest łatwo tak odpuścić. Sam myślałem że już odpuściłem sobie pewną dziewczynę ale wczoraj po ok. roku minąłem ją na ulicy. Szła ze swoim chłopakiem i nawet jeśli wiem że ma chłopaka to dzisiaj znowu o niej myślę
julka napisał(a):nie łatwiej/ lepiej po prostu odpuścić?
Chętnie. Ale ja tak po prostu nie potrafię. Nie mam zamiaru zabierać go tamtej dziewczynie, z drugiej jednakże strony od ponad roku nie potrafię też o nim zapomnieć. Chyba jestem za "romantyczna", jakkolwiek to interpretować.
zabierz, zabierz
nie, przecież to chyba całkiem normalne, że jak się jest młodym, to się popada w takie "konflikty uczuciowe" czy jak tam to nazwać.
przejdzie Wam, jak się ktoś inny pojawi :-P
Się pojawiło potencjalnych nie tak mało w ciągu tego roku i dalej jestem stała w uczuciu . Spisałam już trochę swoją próbę "oduroczenia się" na straty.
julka napisał(a):nie łatwiej/ lepiej po prostu odpuścić?
Chętnie. Ale ja tak po prostu nie potrafię. Nie mam zamiaru zabierać go tamtej dziewczynie, z drugiej jednakże strony od ponad roku nie potrafię też o nim zapomnieć. Chyba jestem za "romantyczna", jakkolwiek to interpretować.
Ludzie ja mam 22 lata i nigdy sie nie calowalem,przytulalem do kobiety,wiec takie teksty jeszcze bardziej mnie doluja i czy ja napewno mieszkam na planecie Ziemia??,,poza tym majac fs milosc to rzecz nieosiagalna z jednej strony tego chcesz z drugiej Cie cos odpycha..
[OT]
@ILoveWhiteTea
Nie chciałbyś gdzieś na forum opowiedzieć o swoich problemach, choćby niektórych i powierzchownie? Czy leczysz się w ogóle? Nagabuję, bo wrzucasz dramatyczne posty, a ja nie wiem, jak się mam do nich ustosunkować, nie mam kontekstu.
[/OT]