29 Gru 2007, Sob 19:48, PID: 8609
, napisał(a):Czy moze sprobowac chociaz sie umowic do glupiego kina (jak to dziwnie brzmi w moich ustach ). Oczywiscie do tego jeszcze daleka droga no ale.. jest sens wogole jakiekoliwke kroki podejmowac?Oczywiście, że jest sens. Generalnie luz (ile się da ) i dawaj. Co Ci się może stać. Najwyżej Ci odmówi.
Taa, porażki też są dobre. Zauważysz, że nic się nie stało - przeżyłeś. Z własnego doświadczenia wiem, że gorzej jest kiedy nie zrobisz nic. I żyje potem taki wampir albo inne zombi .
Też kiedyś myślałem, że wszystko mi się wydaje. Byłem zawsze na nie. Do tego jeszcze niedobór luzu naturalnego pochodzenia i można się tak załatwić na lata. A potem jest już za późno. Ech, jak sobie o tym przypomnę to... ech.
A, i jeszcze rada. Wiesz, jak raz Ci odmówi to nie znaczy, że z tego już w ogóle nic nie będzie. Po prostu wcale Cię nie zna, więc może odrzucić na starcie. Ale nie rezygnuj. Pokaż, że chcesz ją poznać i daj się poznać. Przecież nie musicie zaraz być razem. Jak będziesz miał kumpla dziewczynę, to więcej się o dziewczynach dowiesz i odwrotnie. Taa, tyle teoria, teraz czas na praktykę .
, napisał(a):otoz nieraz ja widziialem przelotnie na ulicy w sklepie kosciele i zawsze SAMA. Pare razy sie na mnie spojrzala (albo mi sie wydawalo Razz) Dodatkowo przemawia fakkt ze nie ma profilu na fotceCzyli zauważyłeś, że coś Was łączy, tak . To dobrze. To znaczy, że trochę ją już znasz, bo siebie znasz .