17 Maj 2017, Śro 7:47, PID: 701919
Nienawidze ludzi, wszystkich siebie, moich rodzicow, wszystkich ludzi ktorych kiedykolwiek znalem, we wszystkich widze jedynie wady i nie chodzi nawet juz o to ze mam depresje, tylko nawet kiedy czuje sie lepiej, to tak nienawidze ludzi, kazdy jest chciwy, glupi, pelny pychy, i nie mowcie mi ze ludzie sa lepsi i gorsi bo nigdy nie spotkalem dobrego czlowieka, kazdy ma zle mysli, tylko nie kazdy je mowi, wiec kazdy jest do niczego, poprostu nie widze zadnych zalet ludzi, wszyscy ludzie mogli by umrzec i nie zrobiloby mi to roznicy, poprostu, wszyscy ludzie to , dowartosciowuja sie na innych, wykorzystuja ich, niszcza przyrode zabijaja zwierzeta bez powodu, wszystko rozpierdalaja, krzywdza innych bez powodu, wszystko wypelnia ta kasa, ktora gowno daje, auta ktore sa gowno warte, domy, i ta z+ praca, ktorej kazdy ma dosyc, ludzie zawsze potepiaja odmiennosc, i to jest mega zalosne, wszyscy wchodza mi do d*py bez mydla, i probuja mi powiedziec jak mam zyc, szkola jesty tylko po to zeby z nas zrobic niewolnikow i patrzec na nasze zalosne zycia, papka do naszych glow o pieknym zyciu wpajana przez rodzicow... rzygac sie chce, wszyscy klamia, wszystko jest budowane na klamstwie, relacje z innymi sa budowane na klamstwach,