25 Mar 2018, Nie 6:55, PID: 738216
Wilkommen..
Interesuję się fotografią cyfrową, a że nie byłem do końca zadowolony z cyfrowej pod względem jakości jak i kosztów to teraz także analogowej. Często jest to portretowa, co może trochę nie pasować do specyfikacji forum
Ale zauważyłem że ma dziwne lęki do robienia zdjęć tam gdzie inni ich nie robią czyli w przypadku Warszawy w miejscach niezbyt turystycznych. Jak nie ma ludzi to jest ok, jak inni tam robią zdjęcia to też ok, jak jestem z kimś to też jest łatwiej, ew. w kamienicach, klatkach schodowych gdzie łatwo dostać w pysk, ale tam zazwyczaj i tak nikogo nie ma, a nawet to i tak nigdy nic się nie działo, podbijało kilku typów, ale się ich spławiało na drzewo.
W przypadku portretowych, jeśli są to grupówki to ciężej się gada (z grupami to ogólnie jest gorzej na spotkaniach forumowych również), w indywidualnych muszę uważać by tego nie przegadać. A i też biorę ludzi, których nikt inny nie wziął i wysoko priorytezowane były modelki obce, a pełne unikanie robienia zdjęć znajomym - takie iśćie na łatwiznę trochę.
Nie wiem jak przełamywać lęk do robienia zdjęć w tych nie standardowych miejscach, bo zaraz obawa że ktoś się może dowalić czy wyskoczy z nożem czy coś albo będzie pieprzył o jakiś regulaminach..
Choć to pewnie dotyczy ogólnie lęku bycia gdzieś przy jakiejś publiczności..
Interesuję się fotografią cyfrową, a że nie byłem do końca zadowolony z cyfrowej pod względem jakości jak i kosztów to teraz także analogowej. Często jest to portretowa, co może trochę nie pasować do specyfikacji forum
Ale zauważyłem że ma dziwne lęki do robienia zdjęć tam gdzie inni ich nie robią czyli w przypadku Warszawy w miejscach niezbyt turystycznych. Jak nie ma ludzi to jest ok, jak inni tam robią zdjęcia to też ok, jak jestem z kimś to też jest łatwiej, ew. w kamienicach, klatkach schodowych gdzie łatwo dostać w pysk, ale tam zazwyczaj i tak nikogo nie ma, a nawet to i tak nigdy nic się nie działo, podbijało kilku typów, ale się ich spławiało na drzewo.
W przypadku portretowych, jeśli są to grupówki to ciężej się gada (z grupami to ogólnie jest gorzej na spotkaniach forumowych również), w indywidualnych muszę uważać by tego nie przegadać. A i też biorę ludzi, których nikt inny nie wziął i wysoko priorytezowane były modelki obce, a pełne unikanie robienia zdjęć znajomym - takie iśćie na łatwiznę trochę.
Nie wiem jak przełamywać lęk do robienia zdjęć w tych nie standardowych miejscach, bo zaraz obawa że ktoś się może dowalić czy wyskoczy z nożem czy coś albo będzie pieprzył o jakiś regulaminach..
Choć to pewnie dotyczy ogólnie lęku bycia gdzieś przy jakiejś publiczności..