05 Maj 2018, Sob 13:15, PID: 745126
Witajcie Fobicy
Nie wiem czy wybrałam dobre forum do zadania tego pytania. Chociaż w sumie... Czemu nie? Pytałam już na zapytaj, ale tutaj ludzie są tacy sympatyczni, pomocni, a tam niestety nikt nie chce mi odpowiedzieć.
Ale do rzeczy, bo odchodzę od tematu >_<
Dwa lata temu przeprowadziłam się z Niemiec do Polski razem z rodzicami. Miałam wtedy 15 lat i skończyłam trzecią klasę gimnazjum. Napisałam wszystkie testy i opuściłam kraj w wakacje aby od września zacząć naukę już w niemieckiej szkole.
Myślałam, że pójdę do normalnej klasy, ale dyrekcja uznała, że to byłaby dla mnie bardzo stresująca sytuacja i lepiej gdybym rok czasu uczyła się w klasie językowej bez przedmiotów takich jak - biologia, chemia, fizyka etc. Tak więc od tego roku szkolnego jestem już w normalnej klasie, ale ku mojemu zdziwieniu i rozczarowaniu nie trafiłam do klasy 10 w której powinnam być z moim rówieśnikami lecz do ósmej. Niezbyt mam ochotę wgłębiać się w szczegóły.
Od jakiegoś czasu planuje powrót do Polski i tam dokończyć swoją edukacje, ponieważ tutaj czuję, że język podcina mi skrzydła. Nie potrafię nawiązywać kontaktów, bo boję się mówić po niemiecku. To też sprawia, że stoję w miejscu jeśli chodzi doskonalenie tego języka.
Moje pytanie jest więc następujące - Jak myślicie czy przyjmą mnie do 1 klasy liceum z świadectwem o ukończeniu 3gim? Czy może będę jeszcze musiała powtarzać 3 gimnazjum ( lubi teraz 9 podstawówkę ) ? A może jakieś testy dodatkowe będę musiała robić?
Btw. Czuję się okropnie z tym, że za rok moje koleżanki będą miały studniówkę i maturki, a ja dopiero rozpocznę swoją przygodę w liceum. Wiem, że to nie moja wina, wiem, że to nie świadczy o braku ambicji tylko to wynik wyjazdu, ale w dalszym ciągu... boje się krzywych spojrzeń ludzi po powrocie.
To chyba wszystko. Jeśli coś nie jest wystarczająco jasne, to śmiało pytajcie. Starałam się przedstawić sprawę najprościej jak tylko potrafiłam. Mam nadzieję, że ktoś był w podobnej sytuacji i wie coś na ten temat.
Nie wiem czy wybrałam dobre forum do zadania tego pytania. Chociaż w sumie... Czemu nie? Pytałam już na zapytaj, ale tutaj ludzie są tacy sympatyczni, pomocni, a tam niestety nikt nie chce mi odpowiedzieć.
Ale do rzeczy, bo odchodzę od tematu >_<
Dwa lata temu przeprowadziłam się z Niemiec do Polski razem z rodzicami. Miałam wtedy 15 lat i skończyłam trzecią klasę gimnazjum. Napisałam wszystkie testy i opuściłam kraj w wakacje aby od września zacząć naukę już w niemieckiej szkole.
Myślałam, że pójdę do normalnej klasy, ale dyrekcja uznała, że to byłaby dla mnie bardzo stresująca sytuacja i lepiej gdybym rok czasu uczyła się w klasie językowej bez przedmiotów takich jak - biologia, chemia, fizyka etc. Tak więc od tego roku szkolnego jestem już w normalnej klasie, ale ku mojemu zdziwieniu i rozczarowaniu nie trafiłam do klasy 10 w której powinnam być z moim rówieśnikami lecz do ósmej. Niezbyt mam ochotę wgłębiać się w szczegóły.
Od jakiegoś czasu planuje powrót do Polski i tam dokończyć swoją edukacje, ponieważ tutaj czuję, że język podcina mi skrzydła. Nie potrafię nawiązywać kontaktów, bo boję się mówić po niemiecku. To też sprawia, że stoję w miejscu jeśli chodzi doskonalenie tego języka.
Moje pytanie jest więc następujące - Jak myślicie czy przyjmą mnie do 1 klasy liceum z świadectwem o ukończeniu 3gim? Czy może będę jeszcze musiała powtarzać 3 gimnazjum ( lubi teraz 9 podstawówkę ) ? A może jakieś testy dodatkowe będę musiała robić?
Btw. Czuję się okropnie z tym, że za rok moje koleżanki będą miały studniówkę i maturki, a ja dopiero rozpocznę swoją przygodę w liceum. Wiem, że to nie moja wina, wiem, że to nie świadczy o braku ambicji tylko to wynik wyjazdu, ale w dalszym ciągu... boje się krzywych spojrzeń ludzi po powrocie.
To chyba wszystko. Jeśli coś nie jest wystarczająco jasne, to śmiało pytajcie. Starałam się przedstawić sprawę najprościej jak tylko potrafiłam. Mam nadzieję, że ktoś był w podobnej sytuacji i wie coś na ten temat.