23 Lip 2018, Pon 14:47, PID: 756217
Chodzi o taką jedną sprawę, która miała miejsce w czerwcu, a mianowicie o szkolną małą imprezkę na wycieczce szkolnej. Na tej zabawie na początku raczej nic prawie nie gadałem, ale gdy został polany alkohol to się "lekko" zmieniło. Wypiłem trochę wódki z sokiem oraz 6% piwo Desperados. Po takiej dawce na bańce coś mi się zaczęło mieszać i byłem rozmowny oraz wesoły jak nigdy. Aby za bardzo nie świrować to położyłem się na łóżku, obserwowałem i słuchałem opowieści innych osób. Było za+. W pewnym momencie naszła mnie taka dziwna fala pożądania wobec jednej koleżanki z klasy. Było to dziwne, ponieważ przez całe 10 miesięcy nie zwracałem na nią większej uwagi. Szkoda, że nie byla skora do rozmowy, bo ja chciałem coś z nią pogadać, ale trudno. Parę dni po tym ciągle o tym myślę aż do teraz. I teraz nie wiem czy to serio tylko takie "zauroczenie alkoholowe" czy może to coś więcej. Trochę cykam się 2 klasy LO i jak to wszystko wyjdzie.Z jednej strony chciałbym mieć jakąś bliższą koleżankę, ale mam pewne obawy, bo raz się tak zdarzyło, że liczyłem na coś więcej, a druga strona nie. Nie chciałbym przechodzić przez to drugi raz.
Pozdro!
Pozdro!