26 Sie 2018, Nie 15:12, PID: 760669
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Sie 2018, Nie 15:14 przez Agnostyk1976Niemcy.)
Witam, napewno wielu z was ma podobny problem ktory niestety nieswiadomie poglebia problemy ktore juz mamy, czy jest to jakas fobia czy depresje. Moim rozwiazaniem tego problemu jest Zen medytacja jaka probuje dziennie praktykowac i ktorej podstawa jest wlasnie miedzy innymi nie myslec. Dodam jeszcze ze pomaga ona nie w danej chwili a ogolnie raczej przez caly dzien, bo uczy czlowieka w kazdym momencie przerwac myslenie. Polecam zatem do przeczytania nastepujacego artykulu o ruminacjach. Pozdrawiam
Ruminacje – myśli, które generują lęk i niepokój
Ruminacje to myśli, które mogą wywołać w nas poważny stan zamartwiania się. To z kolei może z czasem doprowadzić do stanów lękowych i niepokoju. Dlaczego jednak tak się dzieje? Skąd się biorą wspomniane ruminacje?
Istnieją osoby, które znacznie głębiej rozmyślają nad wszystkim, co się im przydarza. Myślą nad tym, co powiedziały, o tym, co się działo, o tym, jak było dobrze lub źle… Mają zwyczaj wszystko analizować.
Okazuje się jednak, że ruminacje mogą się skupiać nie tylko na przeszłości, ale też na tym, co dopiero się wydarzy. Nieznana, niejasna przyszłość, pełna niewiadomych, wątpliwości i wierzeń co do negatywnych wydarzeń, jakie mogą nas spotkać.
Ruminacje – nawracające myśli i ich omylne interpretacje
Jeżeli jest jakiś wspólny mianownik, który łączy ruminacje to fakt, że prowadzą nas one do zupełnie pomylonych i niewłaściwych wniosków. Wszytko bowiem, nad czym myślimy bez przerwy i bez wytchnienia nieodwołalnie jest pełne rozmaitych wpływów.
Formuje się pod wpływem naszych lęków, niedoborów, potrzeb i innych zaburzeń oraz deficytów, jakie w nas mieszkają.
Jeżeli pozwolimy, by na nasze szczęście, poczucie zadowolenia i tego, że jesteśmy zdolni miały wpływ inne osoby, nie zostaniemy zdominowani przez nasze własne braki. Ruminacje nie będą miały nad nami takiej władzy.
Zwykle skupiamy się na innych, na tym, co sobie o nas pomyślą, czy im odpowiada nasze zachowanie oraz to, jacy jesteśmy. Zachodzi jednak pytanie: gdzie jest przestrzeń dla nas? Gdzie ramy dla naszych własnych opinii i poglądów?
Niskie poczucie własnej wartości może przełożyć się na brak pewności siebie, które ma na nas wpływ na wszystkich dziedzinach naszego życia. Może prowadzić nawet do konfliktów, nadmiernego poczucia winy i pomylonych pomysłów, które sprawiają, że wątpimy we wszystko i wszystkich.
Mechanizm taki prowadzi do czegoś, czego bardzo chcemy uniknąć: do bycia odrzuconym przez nasze otoczenie. Skupiamy się bowiem tak bardzo na wszystkich, którzy nas otaczają, że cokolwiek złego się nam przydarzy.
Okazuje się jednak, że to nie wszyscy nas zawodzą. Osobą, która nas zawodzi jesteśmy my sami.
Ruminacje – myśli, które mogą Cię zabić
Ruminacje przypominają węża, który połyka koniec swojego ogona. Zdają się nie mieć końca, wyjścia ani żadnego logicznego rozwiązania. Prawda jest taka, że osoby, które doświadczają tych myśli wykazują niemożność do wykonywania pewnej niezbędnej umiejętności: zdolności do podejmowania .
Nie mówią, co myślą. I nie robią tego, co chcieliby zrobić. Dlaczego? Głównie ze strachu. Wiedzą bowiem, że każde słowo i każdy czyn prowadzi do jakichś konsekwencji. Zamiast więc działać, uciekają w odmęty swoich myśli. Myśli, które tak naprawdę zjadają ich od środka.
Krok po kroku, dzień po dniu, niepokój będzie odbijał się echem. Zaskoczy na każdym rogu ulicy, odbiciem w lustrze, ujawni się w złości, w załamaniu, w czymkolwiek… Stopniowo przejmie kontrolę nad człowiekiem, odbierając mu stery jego życia.
Jeżeli zjawiska tego nie zatrzyma się na czas, jeżeli sam człowiek nie zrozumie, że jest jakiś problem, który należy jak najszybciej rozwiązać. Śnieżna kula będzie bowiem nabierać rozmiarów i tempa. Z czasem może pojawić się nawet poważna, głęboka depresja.
Ludzie tacy są niejako odłączeni od samych siebie. Aby poczuć więź z własnym wnętrzem, potrzebują innych ludzi. To jednak nigdy nie stanowi rozwiązania skutecznego i trwałego. W ostatecznym rozliczeniu jedynie pogarsza to tylko sytuację. Powiększa ich demona, któremu nie chcą spojrzeć w oczy.
Obsesje – czas je pożegnać
Ruminacje to coś więcej, niż tylko obsesje na jakiś temat lub wokół konkretnej sytuacji, która doprowadzi nas do zachowań, których później będziemy żałować. Jeżeli na przykład mamy wątpliwości co do wierności naszego i w naszej głowie ciągle zataczamy kręgi myślowe na ten temat, z czasem niepokój i lęk przejmie nad nami kontrolę.
Doprowadzi to do sytuacji, w jakiej zaczniemy kontrolować, o której godzinie partner łączy się z portalami społecznościowymi, kiedy wychodzi, kiedy pisze smsy i inne takie zachowania…
Wszystko, co „odkryjemy” jeszcze wzmocni nasze fałszywe wierzenia i stanie się to z czasem obsesyjne. Wszystko to sprawi, że będziemy robić rzeczy, które nie odzwierciedlają wyznawanych przez nas wartości.
Dlatego też to takie ważne, żeby nie dawać się porwać prądowi swoich myśli. Wiele z nich bowiem nie ma wcale prawa bytu i stanowi jedynie owoc naszego braku pewności siebie bądź poczucia własnej wartości.
Musimy nauczyć się przyglądać naszym myślom bez osądzania ich, bez doszukiwania się motywów i przyczyn. Po prostu pozwolić im się pojawić, a potem pozwolić im odejść wolno.
Ruminacje pojawiają się, gdy zaczynamy na siłę powstrzymywać te myśli. Przybierają one wtedy postać obsesji.
Jeżeli pojawia się u Ciebie natrętna myśl i nie daje Ci spokoju, podejmij decyzję. To, co jest w Twojej głowie, chce Ci coś powiedzieć, więc działaj. Ruminacje to owoc kumulacji, wytrzymywania, ciszy i milczenia nad tym wszystkim, co Cię drażni bądź wywołuje u Ciebie wątpliwości, ale nie podejmujesz względem tego żadnych kroków.
Jeżeli będziesz zachowywać te myśli i pozostawiać je dla siebie, poczujesz się bardzo źle. Gdy ciało krzyczy, oznacza to, że nadszedł moment na zmiany.
https://krokdozdrowia.com/ruminacje-gene...-niepokoj/
Ruminacje – myśli, które generują lęk i niepokój
Cytat: napisał(a):Ruminacje to rodzaj myśli, które wracają do nas bez przerwy i nieustannie. Pozostają jednak bez rozwiązania. Jeżeli usiłujemy je wyeliminować, przeprowadzają prawdziwy sabotaż na naszym dobrym samopoczuciu.
Ruminacje to myśli, które mogą wywołać w nas poważny stan zamartwiania się. To z kolei może z czasem doprowadzić do stanów lękowych i niepokoju. Dlaczego jednak tak się dzieje? Skąd się biorą wspomniane ruminacje?
Istnieją osoby, które znacznie głębiej rozmyślają nad wszystkim, co się im przydarza. Myślą nad tym, co powiedziały, o tym, co się działo, o tym, jak było dobrze lub źle… Mają zwyczaj wszystko analizować.
Okazuje się jednak, że ruminacje mogą się skupiać nie tylko na przeszłości, ale też na tym, co dopiero się wydarzy. Nieznana, niejasna przyszłość, pełna niewiadomych, wątpliwości i wierzeń co do negatywnych wydarzeń, jakie mogą nas spotkać.
Ruminacje – nawracające myśli i ich omylne interpretacje
Jeżeli jest jakiś wspólny mianownik, który łączy ruminacje to fakt, że prowadzą nas one do zupełnie pomylonych i niewłaściwych wniosków. Wszytko bowiem, nad czym myślimy bez przerwy i bez wytchnienia nieodwołalnie jest pełne rozmaitych wpływów.
Formuje się pod wpływem naszych lęków, niedoborów, potrzeb i innych zaburzeń oraz deficytów, jakie w nas mieszkają.
Jeżeli pozwolimy, by na nasze szczęście, poczucie zadowolenia i tego, że jesteśmy zdolni miały wpływ inne osoby, nie zostaniemy zdominowani przez nasze własne braki. Ruminacje nie będą miały nad nami takiej władzy.
Zwykle skupiamy się na innych, na tym, co sobie o nas pomyślą, czy im odpowiada nasze zachowanie oraz to, jacy jesteśmy. Zachodzi jednak pytanie: gdzie jest przestrzeń dla nas? Gdzie ramy dla naszych własnych opinii i poglądów?
Niskie poczucie własnej wartości może przełożyć się na brak pewności siebie, które ma na nas wpływ na wszystkich dziedzinach naszego życia. Może prowadzić nawet do konfliktów, nadmiernego poczucia winy i pomylonych pomysłów, które sprawiają, że wątpimy we wszystko i wszystkich.
Cytat: napisał(a):Koniecznie przeczytaj też artykuł: Życie bez strachu? Tak, to możliwe!
Mechanizm taki prowadzi do czegoś, czego bardzo chcemy uniknąć: do bycia odrzuconym przez nasze otoczenie. Skupiamy się bowiem tak bardzo na wszystkich, którzy nas otaczają, że cokolwiek złego się nam przydarzy.
Okazuje się jednak, że to nie wszyscy nas zawodzą. Osobą, która nas zawodzi jesteśmy my sami.
Ruminacje – myśli, które mogą Cię zabić
Ruminacje przypominają węża, który połyka koniec swojego ogona. Zdają się nie mieć końca, wyjścia ani żadnego logicznego rozwiązania. Prawda jest taka, że osoby, które doświadczają tych myśli wykazują niemożność do wykonywania pewnej niezbędnej umiejętności: zdolności do podejmowania .
Nie mówią, co myślą. I nie robią tego, co chcieliby zrobić. Dlaczego? Głównie ze strachu. Wiedzą bowiem, że każde słowo i każdy czyn prowadzi do jakichś konsekwencji. Zamiast więc działać, uciekają w odmęty swoich myśli. Myśli, które tak naprawdę zjadają ich od środka.
Krok po kroku, dzień po dniu, niepokój będzie odbijał się echem. Zaskoczy na każdym rogu ulicy, odbiciem w lustrze, ujawni się w złości, w załamaniu, w czymkolwiek… Stopniowo przejmie kontrolę nad człowiekiem, odbierając mu stery jego życia.
Jeżeli zjawiska tego nie zatrzyma się na czas, jeżeli sam człowiek nie zrozumie, że jest jakiś problem, który należy jak najszybciej rozwiązać. Śnieżna kula będzie bowiem nabierać rozmiarów i tempa. Z czasem może pojawić się nawet poważna, głęboka depresja.
Cytat: napisał(a):Koniecznie przeczytaj też artykuł: Moje demony – sam stawię im czołaOsoby dotknięte przez ruminacje prowadzą istny autosabotaż. Ciągły, nieustanny, pełen nieświadomego okrucieństwa. Rani to ich . Nigdy bowiem nie czują się dostatecznie dobre.
Ludzie tacy są niejako odłączeni od samych siebie. Aby poczuć więź z własnym wnętrzem, potrzebują innych ludzi. To jednak nigdy nie stanowi rozwiązania skutecznego i trwałego. W ostatecznym rozliczeniu jedynie pogarsza to tylko sytuację. Powiększa ich demona, któremu nie chcą spojrzeć w oczy.
Obsesje – czas je pożegnać
Ruminacje to coś więcej, niż tylko obsesje na jakiś temat lub wokół konkretnej sytuacji, która doprowadzi nas do zachowań, których później będziemy żałować. Jeżeli na przykład mamy wątpliwości co do wierności naszego i w naszej głowie ciągle zataczamy kręgi myślowe na ten temat, z czasem niepokój i lęk przejmie nad nami kontrolę.
Doprowadzi to do sytuacji, w jakiej zaczniemy kontrolować, o której godzinie partner łączy się z portalami społecznościowymi, kiedy wychodzi, kiedy pisze smsy i inne takie zachowania…
Wszystko, co „odkryjemy” jeszcze wzmocni nasze fałszywe wierzenia i stanie się to z czasem obsesyjne. Wszystko to sprawi, że będziemy robić rzeczy, które nie odzwierciedlają wyznawanych przez nas wartości.
Dlatego też to takie ważne, żeby nie dawać się porwać prądowi swoich myśli. Wiele z nich bowiem nie ma wcale prawa bytu i stanowi jedynie owoc naszego braku pewności siebie bądź poczucia własnej wartości.
Musimy nauczyć się przyglądać naszym myślom bez osądzania ich, bez doszukiwania się motywów i przyczyn. Po prostu pozwolić im się pojawić, a potem pozwolić im odejść wolno.
Ruminacje pojawiają się, gdy zaczynamy na siłę powstrzymywać te myśli. Przybierają one wtedy postać obsesji.
Cytat: napisał(a):Koniecznie przeczytaj też artykuł: Kiedy uporczywe myśli nie chcą odejśćMyśl może wygenerować bardzo złe samopoczucie fizyczne, wpływając na nasze ciało. Przywiązanie się do niej na siłę, usiłowanie zrozumienia jej i nie puszczenie jej wolno może stanowić najgorszą z możliwych decyzji.
Jeżeli pojawia się u Ciebie natrętna myśl i nie daje Ci spokoju, podejmij decyzję. To, co jest w Twojej głowie, chce Ci coś powiedzieć, więc działaj. Ruminacje to owoc kumulacji, wytrzymywania, ciszy i milczenia nad tym wszystkim, co Cię drażni bądź wywołuje u Ciebie wątpliwości, ale nie podejmujesz względem tego żadnych kroków.
Jeżeli będziesz zachowywać te myśli i pozostawiać je dla siebie, poczujesz się bardzo źle. Gdy ciało krzyczy, oznacza to, że nadszedł moment na zmiany.
https://krokdozdrowia.com/ruminacje-gene...-niepokoj/