12 Gru 2018, Śro 20:10, PID: 775292
Dlatego trzeba pisać kulturalnie: ZNU.
12 Gru 2018, Śro 20:10, PID: 775292
Dlatego trzeba pisać kulturalnie: ZNU.
12 Gru 2018, Śro 20:11, PID: 775293
Zespół niedomagania umysłu
12 Gru 2018, Śro 20:13, PID: 775294
Pfff... No ale niech wam będzie, może być jeszcze zespół niedokochania uogólnionego.
13 Gru 2018, Czw 2:40, PID: 775352
Eeej...! ale ja was kocham, nie narzekać
13 Gru 2018, Czw 6:13, PID: 775358
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Gru 2018, Czw 6:29 przez Bobek90.)
@Placebo
Cytat:Żyjemy w czasach, gdzie nieśmiałości czy skromności się nie ceniA w których czasach nieśmiałość i skromność były cechami powszechnie cenionymi? Mi się wydaje że nigdy. Skromność ok, można podpiąć pod wychowanie, kulturę, ale brak śmiałości zawsze ogranicza człowieka w życiu, stopień tego tylko zależy od siły nieśmiałości. Trudno żeby było to coś pożądanego społecznie. @USiebie Cytat:@forac lol, to chyba terapeuci ze mną frojdowali, bo jak mówiłem, że jestem do niczego to nie próbowali mi na siłę wmawiać, że jest inaczej. xP zresztą nie było sensu, przy moim życiorysie. Niska samoocena nie zawsze jest samooceną zaniżoną.Ano właśnie, o ile kilkanaście lat temu moja zaniżona samoocena była kompletnie z d*py, i wynikała tylko z pokręconego dzieciństwa, może złych genów, teraz mam uzasadnienie żeby czuć się gorszy. Ostatnie kilkanaście lat temu przehibernowałem społecznie, czyli nie posiadam kompletnie żadnego doświadczenia w relacjach społecznych (uczuciowych, przyjacielskich). Nie dokończyłem edukacji, tylko liceum, czyli nie posiadam żadnego specjalistycznego fachu w reku cenionego na rynku. Do tego wiadomo, ZNU. Obiektywnie rzecz biorąc jestem do niczego (nie z perspektywy osoby, ale życia zawodowego czy towarzyskiego które przecież nas definiuje z perspektywy społeczeństwa), co nie znaczy że byłem do niczego per se. ZNU takim mnie zrobiła. I to się tyczy pewnie każdego który znajduje się w sytuacji. Zauważyłem że wielu fobików jako jeden z punktów startowych fobii wymienia poczucie nieatrakcyjności fizycznej, problemów z nauką, itd. Dla mnie to wszystko bzdura. A co to, normalsy wszystkie ładne i inteligentne są? No nie są, i nic sobie z tego nie robią. Jeśli nie możesz sobie znaleść partnerki czy kolegów to dlatego że jesteś NU społecznie, a nie dlatego że masz nadwagę czy krzywy nos (no chyba że muszą cię dźwigiem z łóżka podnosić, ale w takim wypadku fobia to twoje najmniejsze zmartwienie).
13 Gru 2018, Czw 8:24, PID: 775361
Ja też obiektywnie jestem do niczego, zawodowo, towarzysko i uczuciowo, w takim wypadku pewnie głównie praca nad sobą a nie terapie izmiany myślenia.
04 Sie 2019, Nie 20:50, PID: 800856
Mam na twarzy wypisany ból istnienia i niestety żadnej dziewczyny na to nie udało mi się poderwać.
04 Sie 2019, Nie 21:25, PID: 800857
(04 Sie 2019, Nie 20:50)L1sek napisał(a): Mam na twarzy wypisany ból istnienia i niestety żadnej dziewczyny na to nie udało mi się poderwać.Coś mi się wydaje że ten ból istnienia może mieć całkowicie odwrotne działanie. Pytanie do Was - a na Was by to podziałało? Ja bym z takim sobą za Chiny ludowe być nie mógł.
04 Sie 2019, Nie 21:32, PID: 800858
Szkoda mi czasu i pieniędzy na kobiety. Na ból istnienia najlepsza jest paczka klonów.
04 Sie 2019, Nie 22:04, PID: 800860
04 Sie 2019, Nie 22:30, PID: 800861
Na ból istnienia najlepszy jest eutanazol.
05 Sie 2019, Pon 6:48, PID: 800876
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Sie 2019, Pon 10:07 przez Strachliwy.)
|
|
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | |||||
Brak perspektyw , samotność i wielki ból po rozstaniu. | |||||
Podryw na co dzień | |||||
Ból po odrzuceniu | |||||
PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! |