13 Gru 2016, Wto 18:04, PID: 601619
W końcu to zrobiłem, w końcu po tych wszystkich latach wybrałem się do psychiatry. Zdecydowałem się na NFZ, głównie dlatego, że chciałem dostać skierowanie do psychologa.
Z wielkim trudem i stresem udało mi się przebrnąć papierologię i wszystkie formalności. Pomijam fakt, że przez swoje nieogarnięcie życiowe przyszedłem o 3 godziny za szybko. Czuję, że muszę poznać Waszą opinię, zwłaszcza tych osób, które mają już tego typu doświadczenia i wiedzą jak wizyta psychiatryczna powinna wyglądać. No ale do rzeczy.
Pierwsze wrażenie jakie miałem po spojrzeniu na Pana Specjalistę - "wygląda jakby niejednego czubka widział". Facet raczej po 50tce, którego męczyło pisanie na klawiaturze.
Powiedziałem z czym przychodzę - stany depresyjne, osobowość unikająca i stwierdzona fobia społeczna. I dziwi mnie, że nie dopytywał się szczególnie o wiele poza tym czego się spodziewałem, czyli kwestie dotyczące tych problemów w rodzinie, od kiedy to mam itd. Naprawdę więcej czasu spędziłem na słuchaniu stukotu klawiszy niż odpowiadaniu/odpowiadaniu.
Dość szybko zapytał mnie czy chcę leki. :-o
Zgodziłem się, bo chyba chcę spróbować. Przepisał mi Oroes. Nie mam pojęcia jak działa, jeśli ktoś miał już jakieś doświadczenia z tym medykamentem to baardzo chętnie poznam opinię.
"Rozpoznanie: Fobie społeczne kod F40.1 oraz osobowość lękliwa kod F60.6"
Zastanawia mnie tylko fakt, że nie dopytywał za bardzo. Czy to tylko dlatego, że powiedziałem, że już chodzę na terapię na której zajmuję się FS?
Dostałem skierowanie na dzienny oddział psychiatryczny (ogólny) I to tego się najbardziej boję. Nie wiem co mam o tym myśleć. Bardzo źle mi się to kojarzy.
Mam się też zarejestrować do poradni zdrowia psychicznego, ale z tego co mówił to terminy są "potworne". Także fajnie...
Nie wiem co o tym wszystkim sądzić. Dostosować się czy próbować wizyty prywatnej? Chciałbym poznać opinię forumowiczów.
Z wielkim trudem i stresem udało mi się przebrnąć papierologię i wszystkie formalności. Pomijam fakt, że przez swoje nieogarnięcie życiowe przyszedłem o 3 godziny za szybko. Czuję, że muszę poznać Waszą opinię, zwłaszcza tych osób, które mają już tego typu doświadczenia i wiedzą jak wizyta psychiatryczna powinna wyglądać. No ale do rzeczy.
Pierwsze wrażenie jakie miałem po spojrzeniu na Pana Specjalistę - "wygląda jakby niejednego czubka widział". Facet raczej po 50tce, którego męczyło pisanie na klawiaturze.
Powiedziałem z czym przychodzę - stany depresyjne, osobowość unikająca i stwierdzona fobia społeczna. I dziwi mnie, że nie dopytywał się szczególnie o wiele poza tym czego się spodziewałem, czyli kwestie dotyczące tych problemów w rodzinie, od kiedy to mam itd. Naprawdę więcej czasu spędziłem na słuchaniu stukotu klawiszy niż odpowiadaniu/odpowiadaniu.
Dość szybko zapytał mnie czy chcę leki. :-o
Zgodziłem się, bo chyba chcę spróbować. Przepisał mi Oroes. Nie mam pojęcia jak działa, jeśli ktoś miał już jakieś doświadczenia z tym medykamentem to baardzo chętnie poznam opinię.
"Rozpoznanie: Fobie społeczne kod F40.1 oraz osobowość lękliwa kod F60.6"
Zastanawia mnie tylko fakt, że nie dopytywał za bardzo. Czy to tylko dlatego, że powiedziałem, że już chodzę na terapię na której zajmuję się FS?
Dostałem skierowanie na dzienny oddział psychiatryczny (ogólny) I to tego się najbardziej boję. Nie wiem co mam o tym myśleć. Bardzo źle mi się to kojarzy.
Mam się też zarejestrować do poradni zdrowia psychicznego, ale z tego co mówił to terminy są "potworne". Także fajnie...
Nie wiem co o tym wszystkim sądzić. Dostosować się czy próbować wizyty prywatnej? Chciałbym poznać opinię forumowiczów.