18 Paź 2019, Pią 18:52, PID: 808124
Cześć,
To mój pierwszy post na forum. Mam zdiagnozowane zaburzenia lękowe oraz depresję.
Leki które przyjmuje na ten moment:
-Paroksetyna 40mg/doba
-Alprazolam - doraźnie, max 1,5mg
Mam problemy w kontaktach bezpośrednich z innymi ludzmi, a najbardziej z nieznajomymi. Pracuje w korporacji. Moja praca do tej pory była w miare w porządku, nie musiałem za wiele z nikim rozmawiać, robiłem swoje i tyle. Ostatnio dostałem wiadomość od dyrektora, że zostałem wybrany do grupy projektowej, jako jedna z 6 osób. Nikogo z pozostałych nie znam. Nie mam zielonego pojęcia czego się spodziewać. Boje się, że jak spotkamy się w tej grupie to dostane ataku paniki. Boje się, że będę musiał odpowiadać na specjalistyczne pytania jako ekspert. Boje się, że na zakończenie projektu będą kazali mi coś zaprezentować (to chyba największy lęk).
Odrazu kiedy dostałem tego e-maila to poczułem się tragicznie, jakby mi krew odpływała z głowy. Dostałem momentalnie drgawek, nogi miałem jak z waty, ciężko mi było wykrztusić coś z siebie. Poszedłem do toalety i przebierając nogami myślałem że sie zaraz wywróce. Wszedłem do kabiny i wziąłem alprazolam 0,5mg (afobam). Trochę mi przeszło i jakoś dociągnąłem do końca dnia w pracy. Przyszedłem do domu to nie mogłem powstrzymać płaczu bo łzy same mi się cisneły na oczy.
Przy takich reakcjach na samą wiadomość boję się co się może zdarzyć podczas spotkania. I tak się nakręcam w kółko . Teraz czuje jednostajny lęk i cały czas nie opuszczaja mnie myśli o tym.
Chciałem wam opisać tą historie bo mam wrażenie, że ludzie z tego forum zrozumieją co przeżywam. Ludziom którzy nigdy się z czymś takim nie zmagali, ciężko jest zrozumieć.
To mój pierwszy post na forum. Mam zdiagnozowane zaburzenia lękowe oraz depresję.
Leki które przyjmuje na ten moment:
-Paroksetyna 40mg/doba
-Alprazolam - doraźnie, max 1,5mg
Mam problemy w kontaktach bezpośrednich z innymi ludzmi, a najbardziej z nieznajomymi. Pracuje w korporacji. Moja praca do tej pory była w miare w porządku, nie musiałem za wiele z nikim rozmawiać, robiłem swoje i tyle. Ostatnio dostałem wiadomość od dyrektora, że zostałem wybrany do grupy projektowej, jako jedna z 6 osób. Nikogo z pozostałych nie znam. Nie mam zielonego pojęcia czego się spodziewać. Boje się, że jak spotkamy się w tej grupie to dostane ataku paniki. Boje się, że będę musiał odpowiadać na specjalistyczne pytania jako ekspert. Boje się, że na zakończenie projektu będą kazali mi coś zaprezentować (to chyba największy lęk).
Odrazu kiedy dostałem tego e-maila to poczułem się tragicznie, jakby mi krew odpływała z głowy. Dostałem momentalnie drgawek, nogi miałem jak z waty, ciężko mi było wykrztusić coś z siebie. Poszedłem do toalety i przebierając nogami myślałem że sie zaraz wywróce. Wszedłem do kabiny i wziąłem alprazolam 0,5mg (afobam). Trochę mi przeszło i jakoś dociągnąłem do końca dnia w pracy. Przyszedłem do domu to nie mogłem powstrzymać płaczu bo łzy same mi się cisneły na oczy.
Przy takich reakcjach na samą wiadomość boję się co się może zdarzyć podczas spotkania. I tak się nakręcam w kółko . Teraz czuje jednostajny lęk i cały czas nie opuszczaja mnie myśli o tym.
Chciałem wam opisać tą historie bo mam wrażenie, że ludzie z tego forum zrozumieją co przeżywam. Ludziom którzy nigdy się z czymś takim nie zmagali, ciężko jest zrozumieć.