23 Wrz 2019, Pon 16:12, PID: 805825
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Wrz 2019, Pon 17:32 przez melancolie.)
Jestem bliżej niż dalej jeśli chodzi o skończenie studiów i uzyskanie dyplomu ale jak sobie porównuje mnie i innych to jestem na jakimś końcu końców, jeśli chodzi o radzenie sobie w życiu.
Sam aspekt pracy, większość ludzi z roku zaczęła już dawno pracować, dzień po dniu zyskują doświadczenie i mają kasę na wszystko. Pracują zgodnie z naszym kierunkiem. Jak dzień w dzień słyszę, że nowa osoba ma taką i taką pracę i nie wie jak to podzielić z zajęciami to kurde sobie myślę, że jestem totalnym nieudacznikiem i po co ja w ogóle studiuje skoro nie umiem znaleźć sobie cokolwiek do roboty.
Niby ta wiedza mi daję kopa i od czasu do czasu dzięki temu łapie jakieś dorywcze pracę, niektóre związane z kierunkiem. Z drugiej strony mnie to demotywuje i obniża samoocenę, bo każdy ogarnia, a ja nie mogę.
Czy ktoś ma podobne odczucia w sferze zawodowej? Że środowisko ma pracę, rozwija się, szuka, a ty nadal stoisz w miejscu?
Najgorzej, że niedługo się skończą zajęcia, a ja zostanę z niczym. Sam dyplom mi nic nie da tak na prawdę. A to jest tylko jedna strefa życiowa, nie lepiej jest w innych.
Sam aspekt pracy, większość ludzi z roku zaczęła już dawno pracować, dzień po dniu zyskują doświadczenie i mają kasę na wszystko. Pracują zgodnie z naszym kierunkiem. Jak dzień w dzień słyszę, że nowa osoba ma taką i taką pracę i nie wie jak to podzielić z zajęciami to kurde sobie myślę, że jestem totalnym nieudacznikiem i po co ja w ogóle studiuje skoro nie umiem znaleźć sobie cokolwiek do roboty.
Niby ta wiedza mi daję kopa i od czasu do czasu dzięki temu łapie jakieś dorywcze pracę, niektóre związane z kierunkiem. Z drugiej strony mnie to demotywuje i obniża samoocenę, bo każdy ogarnia, a ja nie mogę.
Czy ktoś ma podobne odczucia w sferze zawodowej? Że środowisko ma pracę, rozwija się, szuka, a ty nadal stoisz w miejscu?
Najgorzej, że niedługo się skończą zajęcia, a ja zostanę z niczym. Sam dyplom mi nic nie da tak na prawdę. A to jest tylko jedna strefa życiowa, nie lepiej jest w innych.