06 Gru 2015, Nie 12:01, PID: 493580
Otóż ciekawi mnie, czy ktokolwiek chory na fobie społeczną również nie może załatwić swojej pilnej potrzeby w miejscach innych niż dom w pełnej ciszy.
Sądze, że jest to w jakiś sposób związane z depresją lub fobią społeczną czy innym lękiem.
Ja z tym problemem borykam się od podstawówki. Opracowałem nawet specjalną taktykę, co zrobić aby mi się nie chciało. Wieczorem pije względnie mało, po przebudzeniu o 6 oddaje mocz, pije pół kubka wody, przed pójściem do szkoły o 7 znowu wyzbywam się z siebie płynów, by w szkole nie musieć pójść. I po powrocie ze szkoły po 8-9 godzinnej przerwie znów oddaje mocz i opijam się uzupełniając nadmiar za cały dzień. Choćby nie wiem jak mocno mi się chciało, w szkolę nie zrobię ani na przerwie, ani podczas lekcji.
W jakimkolwiek miejscu publicznym nie mogę tego zrobić, nawet w lesie gdy mam pewność, że nikogo nie ma w oddali.
Myślę, że nie ma to związku z hałasem, bowiem przy głośnej muzyce(o ile sam ją puszczam), czy hałasującej pralce nie mam z tym problemu najmniejszego. O tyle jeśli w domu ktoś stoi pod drzwiami toalety lub gada, to też już nie mogę oddać tego moczu.
Pamiętam w pierwszej klasie podstawówce nauczycielka nie chciała mnie wypuścić do toalety na lekcji i zrobiłem siku na dywan przy całej klasie Dwa czy lata później już taki odważny nie byłem.
Piszcie o swoich doświadczeniach w tej sprawie.
Sądze, że jest to w jakiś sposób związane z depresją lub fobią społeczną czy innym lękiem.
Ja z tym problemem borykam się od podstawówki. Opracowałem nawet specjalną taktykę, co zrobić aby mi się nie chciało. Wieczorem pije względnie mało, po przebudzeniu o 6 oddaje mocz, pije pół kubka wody, przed pójściem do szkoły o 7 znowu wyzbywam się z siebie płynów, by w szkole nie musieć pójść. I po powrocie ze szkoły po 8-9 godzinnej przerwie znów oddaje mocz i opijam się uzupełniając nadmiar za cały dzień. Choćby nie wiem jak mocno mi się chciało, w szkolę nie zrobię ani na przerwie, ani podczas lekcji.
W jakimkolwiek miejscu publicznym nie mogę tego zrobić, nawet w lesie gdy mam pewność, że nikogo nie ma w oddali.
Myślę, że nie ma to związku z hałasem, bowiem przy głośnej muzyce(o ile sam ją puszczam), czy hałasującej pralce nie mam z tym problemu najmniejszego. O tyle jeśli w domu ktoś stoi pod drzwiami toalety lub gada, to też już nie mogę oddać tego moczu.
Pamiętam w pierwszej klasie podstawówce nauczycielka nie chciała mnie wypuścić do toalety na lekcji i zrobiłem siku na dywan przy całej klasie Dwa czy lata później już taki odważny nie byłem.
Piszcie o swoich doświadczeniach w tej sprawie.