Pieniądze - najważniejsza rzecz w życiu. Koniec kropka.

[Danna]

Najważniejsze są relacje z ludźmi. Warren Buffett mawia, że prawdziwy sukces jest wtedy, gdy mając np. 70 lat masz wokół siebie ludzi których kochasz i którzy kochają Ciebie. Podpisuję sie pod tym rękami i nogami.

Znamienne jest też to, że mówi to jeden z najbogatszych ludzi na świecie.

Bez pieniędzy nie ma relacji z ludźmi. Jeśli nie masz pieniędzy, nie jesteś w stanie się utrzymać, nie masz dachu nad głową to jedynymi twoimi kompanami stają się żule. Pewnie jak żulowi załatwisz fajki albo volta, to nawet wyzna Ci miłość. Jeśli ktoś ma na tyle pieniędzy aby zapewnić sobie godne życie tj jedzenie, mieszkanie, ubrania plus ewentualne drobne przyjemności, to ok, na drugim miejscu ludzie. Ale chyba w temacie wypowiadają się ci, co nie zaznali biedy i trwogi o każdy dzień.

[czerczesow]

Sydney, zawsze wsłuchuję się w to, co ma do powiedzenia wyrocznia z Omaha, tylko w tym przypadku właśnie rodzi się pytanie, czy to samo mówiłby nie będąc tym kim jest. Stop, nikt by go wtedy nie słuchał.
Pieniądze nie są najważniejsze w życiu, ale bardzo trudno jest przecenić ich wartość. Z całą pewnością są rzeczą w największym stopniu ułatwiającą życie, wielokrotnie ważniejszą od wyglądu. Powiedzenie "pieniądze szczęścia nie dają". Mogą być jego substytutem przez pewien czas, ale chyba też nie na dłuższą metę.

[Sydney]

Bez pieniędzy nie ma relacji z ludźmi.

A relacja matki z dzieckiem? Poza tym piszesz o skrajnych przypadkach, a ja nie o tym, bo idąc dalej tym tokiem można by napisać, że najważniejszy jest tlen, bo trzeba czymś oddychać. Ja pisałem o zwykłym Kowalskim i o swoim spojrzeniu na temat.

Sydney, zawsze wsłuchuję się w to, co ma do powiedzenia wyrocznia z Omaha, tylko w tym przypadku właśnie rodzi się pytanie, czy to samo mówiłby nie będąc tym kim jest. 

Myślę, że tak. To nie jest typ człowieka, którego pieniądze zmieniły. Mieszka w tym samym dość skromnym domu od pół wieku, jeździ używanym autem i często jada śniadania w maku. Jego codzienne życia praktycznie nie różni się od naszego. 

Stop, nikt by go wtedy nie słuchał.

Bo nie byłby znany, ale co to zmienia? Poza tym ja nigdzie nie napisałem, że pieniądze nie są ważne.

[Zasió]

Gość, który ma gazillion zielonych i jeździ używanym autem innym niż Ferrari F280, jest po prostu nienormalny - ale to nic nowego, ponoć najlepsi biznesmeni/managerowie/inwestorzy to psychopaci albo inni zaburzeni.

[Karol1991]

Nawet jakbym miał miliony to bym nie kupił żadnego ferrari, polowałbym na coś solidnego jak toyota jakaś, typu yaris ( albo inny jakiś popularny model, tak żeby części były dostępne i w miarę tanie) : P A gdybym teraz nagle dostał grube miliony to zostałbym przy moim oplu bo jeździ mimo dziwnego pisku i ma ważny przegląd techniczny : ) A no i włożyłem w niego dużo serca, szkoda się go pozbywać : )

[Zasió]

Q.E.D.
Cos przecież robisz na tym forumku

[vesanya]

Ja bym se pewnie kupiła porsche, nie będę się oszukiwać xd

[Oxygen]

Nie są najważniejsze w życiu, co nie zmienia faktu, że są bardzo ważne. Zapewniają w dużym stopniu bezpieczeństwo, wygodę, w pewnym stopniu szacunek u ludzi i powodzenie (jest to jeden z czynników atrakcyjności u mężczyzn nawet jeśli większość nie chce tego przyznać).
Tak myślę, że pieniądze mogą bardzo ułatwić życie i sprawić, że będzie szczęśliwsze. Ale nie ma prostej zaleźności pienądze = szczęście.

Dla mnie i myślę, że dla większości ludzie ważniejsze jest od nich zdrowie (także psychiczne), przyjaźń i miłość. Człowiek bez pieniędzy ale mający bliskich ludzi lub przyjaciół nie zostanie żulem jak ktoś napisał. Właśnie oto w tym chodzi, że mając wsparcie innych ludzi trudno spaść na dno. 
Tak poza tematem obejrzyjcie fim w "Pogoni za szczęściem", pokazuje, że brak pieniędzy może jednak trochę skomplikować życie.

[Karol1991]

Ciekawe jest to ze ludzie chcieliby wydać hajs na jakieś drogie rzeczy. Podobno ludzie co wygrywają w lotto, wracają po czasie do punktu wyjścia. U mnie wiele by się nie pozmieniało z takim hajsem, może wyprowadziłbym się z domu, ale nadal szukałbym tańszych rzeczy żeby nie przepłacać : ) Lubie mieć oszczędności, czuje się wtedy jakbym miał wsparcie armii, czy coś : P

[Czarny5]

Oj mi by się dużo hajsu przydało, żeby wszystkie długi spłacić i parę rzeczy sobie kupić. Wiem jednak, że one szczęścia nie dają ale zapewniają chwilową ulgę jak alkohol.

[Kylar]

Ciekawe jest to ze ludzie chcieliby wydać hajs na jakieś drogie rzeczy. Podobno ludzie co wygrywają w lotto, wracają po czasie do punktu wyjścia. U mnie wiele by się nie pozmieniało z takim hajsem, może wyprowadziłbym się z domu, ale nadal szukałbym tańszych rzeczy żeby nie przepłacać : ) Lubie mieć oszczędności, czuje się wtedy jakbym miał wsparcie armii, czy coś : P

Za to bogaci biznesmeni podobno często tak bardzo oszczędzają, że w ogóle nie cieszą się swoimi pieniędzmi, sam nie wiem co jest lepsze.

[Szinuja]

Wracajac do rozmowy o drogich samochodach, ktore mozna kupic za gruba kase to ( choc od razu mowie, nie jestem znawca ) ale jak ogladam czasem top gear to mam wrazenie, ze te najdrozsze sa kompletnie niepraktyczne. Bagaznik prawie zerowy. Ledwo mozna do tego wejsc w sensie ze malo miejsca w srodku i dach bardzo nisko.

[Karol1991]

Dokładnie takie same odczucia mam co do tych samochodów : P Duzo lepsza jest Toyota Yaris czy VW golf, weźmie jakiegoś pasażera a nawet jakiś bagażnik jest na jakieś zakupy ze sklepu : )

[sittingintheenglishgarden]

Jeśli ktoś czuje, że ma ich za mało, to mogą stać się i najważniejsze. A powyżej pewnego pułapu mają coraz mniejsze znaczenie w podnoszeniu szczęśliwości. Także czy pieniądze będą najważniejsze w czyimiś życiu zależy głównie od tego, ile ich ma Ale no szczęścia nie dają. Ciężko się z tym nie zgodzić.

[Pan Foka]

Ale głupki z tych bogaczuw, kupują niepraktyczne samochody zamiast Tico. Może z takich samych powodów, dla których ludzie np. słuchają muzyki zamiast dla rozrywki obierać ziemniaki lub robić inne praktyczne rzeczy - dla EMOCJI?

[Szary]

Ale głupki z tych bogaczuw, kupują niepraktyczne samochody zamiast Tico. Może z takich samych powodów, dla których ludzie np. słuchają muzyki zamiast dla rozrywki obierać ziemniaki lub robić inne praktyczne rzeczy - dla EMOCJI?

Ja zawsze słucham muzyki przy obieraniu ziemniaków. Przednia zabawa, polecam.

[Karol1991]

Ja nie wiem czy głupki 🙂 niech kupują co im się podoba. Gdybym ja takie auto wygrał na przykład. To sprzedałbym, żeby kupić coś praktycznego 🙂 co kto lubi 🙂

[Zasió]

No to se kurła kupisz Panamerę czy innego Maracana, duży bagażnik, przestronne wnętrze, dobre pole widzenia i pewnie nawet wypadek łatwiej przeżyć niż w Tico.

Głupotą jest przetupać wygraną na loterii w rok ale jedna fajna bryka (może być nawet jakiś skromny Nissan Z350) albo mieszkanie nieco większe niż 40m2 to nie jest chyba jakaś ekstrawagancja... Na szczęście jedno ani drugie , ani nawet kawalerka z Tico mi nie grożą... Przez moją głupotę i nieporadność...

[Kylar]

Ale głupki z tych bogaczuw, kupują niepraktyczne samochody zamiast Tico. Może z takich samych powodów, dla których ludzie np. słuchają muzyki zamiast dla rozrywki obierać ziemniaki lub robić inne praktyczne rzeczy - dla EMOCJI?

Ja zawsze słucham muzyki przy obieraniu ziemniaków. Przednia zabawa, polecam.

Spróbowałem dziś i rzeczywiście było ekstra.

[Danna]

Nie są najważniejsze w życiu, co nie zmienia faktu, że są bardzo ważne. Zapewniają w dużym stopniu bezpieczeństwo, wygodę, w pewnym stopniu szacunek u ludzi i powodzenie (jest to jeden z czynników atrakcyjności u mężczyzn nawet jeśli większość nie chce tego przyznać).
Tak myślę, że pieniądze mogą bardzo ułatwić życie i sprawić, że będzie szczęśliwsze. Ale nie ma prostej zaleźności pienądze = szczęście.

Dla mnie i myślę, że dla większości ludzie ważniejsze jest od nich zdrowie (także psychiczne), przyjaźń i miłość. Człowiek bez pieniędzy ale mający bliskich ludzi lub przyjaciół nie zostanie żulem jak ktoś napisał. Właśnie oto w tym chodzi, że mając wsparcie innych ludzi trudno spaść na dno. 
Tak poza tematem obejrzyjcie fim w "Pogoni za szczęściem", pokazuje, że brak pieniędzy może jednak trochę skomplikować życie.

Tak, racja z tym, że jeśli nie masz pieniędzy, a masz bliskich, to możesz liczyć na ich pomoc. Z drugiej strony od razu pomyślałam o tym, że Ci bliscy z kolei muszą mieć pieniądze, żeby Tobie pomóc.

[Szinuja]

Ale głupki z tych bogaczuw, kupują niepraktyczne samochody zamiast Tico. Może z takich samych powodów, dla których ludzie np. słuchają muzyki zamiast dla rozrywki obierać ziemniaki lub robić inne praktyczne rzeczy - dla EMOCJI?

Jak się nigdy nie było bogatym, to się nie wpadło na to, że można mieć i dwa samochody, jeden praktyczny a drugi do zabawy. ; )

[Pan Foka]

Dlaczego stosujecie słowo "praktyczny" jako zamiennik słowa "guwniany"