08 Mar 2020, Nie 16:30, PID: 816979
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Mar 2020, Nie 16:45 przez Piesek.)
Zawsze uważałem, że mam FS. Wypróbowałem tonę antydepresantów, które biorę już 6 lat i wszystkie działają genialnie na moje lęki. Działają na mnie nawet leki, które raczej nie działają na na FS jak trazodon czy tianeptyna.
Objawy jakie miałem przed leczeniem. Jąkanie się i zacinanie się podczas mówienia, kołatanie serca, nadpotliwość, wrażenie, że dziwnie się poruszam, stałe uczucie poddenerwowania i stresu, lęk przed telefonowaniem. Duże somatyki, gdy byłem w autobusie i wiele osób było zwróconych w moją stronę.
Obecnie zrobiłem taki test z ziołami za zgodą psychiatry. Mam już zwyczajnie dosyć leków SSRI, gdyż wywołują apatię i znieczulenie. Biorę tylko 100mg Trittico i dużą dawkę waleriany w formie leku. Kilka dni temu dołożyłem magnez w formie leku, pod postacią chlorku magnezu. Efekt jest taki, że czuję się identycznie, jakbym brał SSRI.
Mam zamiar obniżyć trittico do 50mg, a jeśli by się udało, to całkiem bym odstawił lek. Moja lekarka dąży do tego, bym brałem jak najmniej leków, bo wcześniej brałem 4 lub nawet 5 leków psychiatrycznych, a tak, by został jeden.
Teraz nie wiem co mi dolega. Czy to nerwica lękowa czy lęki uogólnione, a może to tylko takie sobie tam lęki, które mają zdrowe osoby.
Identycznie mam ze stanami depresyjnymi. Niby depresję się ma, gdy objawy trwają dwa tygodnie. U mnie objawy depresyjne trwają tylko kilka dni. I to też chcę leczyć ziołami.
A te rzekome depresje objawiają się zniechęceniem, problem z utrzymaniem higieny, do wszystkiego muszę się zmuszać, wrażeniem przytłumienia, czarnowidztwem.
Objawy jakie miałem przed leczeniem. Jąkanie się i zacinanie się podczas mówienia, kołatanie serca, nadpotliwość, wrażenie, że dziwnie się poruszam, stałe uczucie poddenerwowania i stresu, lęk przed telefonowaniem. Duże somatyki, gdy byłem w autobusie i wiele osób było zwróconych w moją stronę.
Obecnie zrobiłem taki test z ziołami za zgodą psychiatry. Mam już zwyczajnie dosyć leków SSRI, gdyż wywołują apatię i znieczulenie. Biorę tylko 100mg Trittico i dużą dawkę waleriany w formie leku. Kilka dni temu dołożyłem magnez w formie leku, pod postacią chlorku magnezu. Efekt jest taki, że czuję się identycznie, jakbym brał SSRI.
Mam zamiar obniżyć trittico do 50mg, a jeśli by się udało, to całkiem bym odstawił lek. Moja lekarka dąży do tego, bym brałem jak najmniej leków, bo wcześniej brałem 4 lub nawet 5 leków psychiatrycznych, a tak, by został jeden.
Teraz nie wiem co mi dolega. Czy to nerwica lękowa czy lęki uogólnione, a może to tylko takie sobie tam lęki, które mają zdrowe osoby.
Identycznie mam ze stanami depresyjnymi. Niby depresję się ma, gdy objawy trwają dwa tygodnie. U mnie objawy depresyjne trwają tylko kilka dni. I to też chcę leczyć ziołami.
A te rzekome depresje objawiają się zniechęceniem, problem z utrzymaniem higieny, do wszystkiego muszę się zmuszać, wrażeniem przytłumienia, czarnowidztwem.