11 Lut 2017, Sob 16:57, PID: 614591
wstyd dotyczyć czegoś, co zrobiliśmy, co już nastąpiło, albo tego jacy ogólnie jesteśmy.
lęk dotyczy przyszłości - nie możesz lękać ani bać się tego,co nastąpiło. nie możesz nawet lękać się tego, co w danej chwili się dzieje - ale możesz się juz tego wstydzić.
pewnie, że wszystko się zazębia, pewnie, że trzeba być ostrożnym. z drugiej strony - odrzucając całą "wiedzę" - zostajemy z niczym.
pytanie zresztą na ile problemem w leczeniu jest teoria - w tym jej nieprzystawanie do praktyki, rozmijanie się z rzeczywistością - a na ile problemem jest kompletny brak umiejętności wcielenia teorii w życie, przez terapeutę i przez pacjenta.
pewnie problem leży i tu, i tam. samo istnienie różnych nurtów, które momentami zupełnie inaczej opisują - taak, właśnie tymi słowami - przyczyny oraz sposoby na niwelowanie skutków - pokazuje, że coś tu nie gra. z drugiej strony, opisy są często mimo wszytko konkretne i trafne, na ile to możliwe, tylko co z tego, ze umiemy coś opisać? opis może być właściwie trafny, tylko co dalej?
lęk dotyczy przyszłości - nie możesz lękać ani bać się tego,co nastąpiło. nie możesz nawet lękać się tego, co w danej chwili się dzieje - ale możesz się juz tego wstydzić.
pewnie, że wszystko się zazębia, pewnie, że trzeba być ostrożnym. z drugiej strony - odrzucając całą "wiedzę" - zostajemy z niczym.
pytanie zresztą na ile problemem w leczeniu jest teoria - w tym jej nieprzystawanie do praktyki, rozmijanie się z rzeczywistością - a na ile problemem jest kompletny brak umiejętności wcielenia teorii w życie, przez terapeutę i przez pacjenta.
pewnie problem leży i tu, i tam. samo istnienie różnych nurtów, które momentami zupełnie inaczej opisują - taak, właśnie tymi słowami - przyczyny oraz sposoby na niwelowanie skutków - pokazuje, że coś tu nie gra. z drugiej strony, opisy są często mimo wszytko konkretne i trafne, na ile to możliwe, tylko co z tego, ze umiemy coś opisać? opis może być właściwie trafny, tylko co dalej?