09 Lut 2021, Wto 8:45, PID: 837257
Może nie jest to temat do szczególnej rozkminy, do dentysty chodzić trzeba, jednak po ostatnim doświadczeniu podczas usuwania zęba (ktorego raczej nie łączę z lekami, które wtedy brałam - fluoksetyna, ale teraz się zmienily na duloksetynę), po kilku godzinach od powrotu do domu musialo przyjechać do mnie pogotowie, bo dostałam nagłej biegunki i tak silnego osłabienia i nie wiem jak to jeszcze opisać ale myślałam, że już po mnie. Trzęsło mną strasznie, miałam dreszcze, ale niczym nie przypominało to zwykłego rozstroju żołądka.
Czy macie jakieś doświadczenia z SNRI i znieczuleniem u stomatologa?
W poniedziałek mam rwanie a ten stomatolog, mam wrażenie, używa mocniejszego znieczulenia, niż w większości sytuacji. Nic też dziwnego, skoro ząb był ze stanem zapalnym, trudno sie znieczulał, po bezskutecznym leczeniu kanałowym, ale od tamtej sytuacji się boję strasznie Oczywiście powiem mu o tamtej sytuacji, ale mimo wszystko sie obawiam. Przeczytałam, że zdarza się, że dentyści chcą potwierdzenia od psychiatrów, że mogą znieczulenia użyć w przypadku pacjentów zażywających antydepresanty.
Jak wspomniałam, biorę teraz Dulsevię (duloksetynę) i będe wdzięczna, jeżeli ktoś ma jakieś szczególne doświadczenia w tym temacie.
Czy macie jakieś doświadczenia z SNRI i znieczuleniem u stomatologa?
W poniedziałek mam rwanie a ten stomatolog, mam wrażenie, używa mocniejszego znieczulenia, niż w większości sytuacji. Nic też dziwnego, skoro ząb był ze stanem zapalnym, trudno sie znieczulał, po bezskutecznym leczeniu kanałowym, ale od tamtej sytuacji się boję strasznie Oczywiście powiem mu o tamtej sytuacji, ale mimo wszystko sie obawiam. Przeczytałam, że zdarza się, że dentyści chcą potwierdzenia od psychiatrów, że mogą znieczulenia użyć w przypadku pacjentów zażywających antydepresanty.
Jak wspomniałam, biorę teraz Dulsevię (duloksetynę) i będe wdzięczna, jeżeli ktoś ma jakieś szczególne doświadczenia w tym temacie.